• Lubię to 1
  • Kocham to! 4
  • Wow 1
Skocz do zawartości
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Kamiljan de Harlin

Pracownik NKI
  • Postów

    1 044
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    76

Treść opublikowana przez Kamiljan de Harlin

  1. II Federacja Nordacka to republika federalna jednocząca pod sztandarem demokracji, poszanowania praw człowieka i wolności gospodarczej narody Kontynentu Północnego. Swoim mieszkańcom oferuje bogate i dynamiczne życie polityczne. Klimatem narracyjnym nawiązuje do zimnowojennego USA i w mniejszym stopniu Unii Europejskiej. Ustrój polityczny zbliżony jest do polskiego z dominującą rolą parlamentu. Federacja składa się z autonomicznych prowincji i wspólnot, którym oferuje szeroką autonomię. Otwarta jest ona na przyjmowanie nowych krajów pod swoją opiekę.
  2. Monarchia Kiryjska to współcześnie wspólnota autonomiczna w ramach II Federacji Nordackiej. Założona pierwotnie w styczniu 2021 roku jako niepodległe Zjednoczone Państwo Voxlandu i Westlandu. Po secesji Voxlandu zdefiniowała swoją tożsamość na nowo jako unia narodów kiryjskich, połączonych wspólną wiarą (kirymem), kulturą i tradycją. Ustrój polityczny opiera się na dominującej roli dziedzicznego Imperatora. Kraj utrzymany jest w klimacie realowej kultury słowiańskiej. Obywatele rozwijają swoje małe ojczyzny w ramach Monarchii, ale działają razem w ramach centralnej wspólnoty kiriów.
  3. Tego dnia zakończy się IV kadencja Kongresu a rozpocznie V kadencja wyłoniona w wyborach.
  4. Dzisiaj rozegrał się pierwszy mecz naszej reprezentacji w 60. sezonie MUP. To była walka kapitalizmu z komunizmem - na boisku starł się Westland i Związek Rad. Pierwsza połowa to były dwa niesportowe zachowania sowietów, którzy wyłapali dwie żółte karkti. Padły też dwa gole dla Westlandu! W tym jeden to rzut wolny. Druga połowa przyniosła podobnie 1 żółtą kartkę dla ZKRR oraz 1 gol dla Westlandu. Mamy więc jedną kartkę ZKRR na każdy jeden gol Westlandu. Totalnie zdominowaliśmy przeciwnika rozgrywając go 3-0. Zapowiada się niesamowity sezon dla Westlandu.
  5. Mężczyźni odwzajemnili salut dając wyraz zrozumienia, że rozpoznali swojego towarzysza broni i Imperatora. - Bosman Kaspar Darnau. Pochodzę z Muratyki, choć los i służba rzuciły mnie w różne zakątki świata - przedstawił się, po czym wskazał młodszego kolegę. — A to mat Lodar Villenfeld. Młody, ale z głową pełną zapału i nadziei na tę misję, prawda, Lod? - Dokładnie tak, kapitanie - odpowiedział szybko Lodar, poprawiając odruchowo mundur. - Mam nadzieję, że będę mógł wnieść coś wartościowego do tej wyprawy, Wasza Imperatorska Mości Hohenburg. Kiedy zaproponowano mi udział, nie wahałem się ani chwili. To szansa, by zrobić coś, co może zmienić historię. - Młodość ma swoje plusy dodatnie i plusy ujemne - zauważył Darnau z lekkim uśmiechem. - Ja pamiętam swoje pierwsze misje, jeszcze w muratyckiej marynarce. Wtedy wydawało mi się, że nic mnie nie złamie. - Kaspar zrobił krótką pauzę. - A dziś? Dziś już wiem, że niektóre rany zostają z nami na zawsze. Bolesław zauważył, że wspomnienie o „ranach” nie było przypadkowe... mężczyzna zapewne miał na myśli zarówno bliznę na twarzy jak i głębsze, psychiczne ślady pozostawione przez służbę. Trójka rozmawiała jeszcze kilkanaście minut o swojej przeszłości, przeżyciach w pracy i planach na przyszłość. Jednak ta krótka rozmowa, która zdecydowanie zbliżyła ze sobą towarzystwo, musiała się kiedyś skończyć. Dźwięk dzwonka przerwał pogawędki załogi wskazując na to, że nastało południe - a więc czas na zebranie przed wypłynięciem. --- Na mostku załoga zebrała się w zwartym szyku. Kapitan Hevland stał przy mapie rozłożonej na stole nawigacyjnym, a obok niego znajdowały się wykresy oraz plany. Gdy wszyscy ucichli, kapitan podniósł wzrok i przeszedł do omówienia strategii. - Jak dobrze wiecie - rozpoczął Hevland, przechodząc wzrokiem po twarzach zgromadzonych - wypływamy z Jerngardu i obieramy kurs na Morze Wurstlandzkie. Stamtąd kierujemy się prosto na północ w kierunku Lumerii. Lumeria to nasz pierwszy przystanek, gdzie dokonamy uzupełnienia oraz przeprowadzimy krótki przegląd techniczny. Na ekranie wyświetlono schemat planowanej trasy, a Hevland kontynuował: - Gdy opuścimy Lumerię, czeka nas trochę krótsza, ale trudniejsza, przeprawa przez mroźne wody północy. Najpewniej napotkamy wtedy lód, z którym jednak nasz lodołamacz poradzi sobie bez problemu. - Kapitan spojrzał się w stronę techników. - Następnie zamierzamy opłynąć Arctiq i Kanadę. Szczególnie interesuje nas północne wybrzeże. Być może opłynięcie tych ziem będzie niemożliwe, jeśli okażą się nie być samotnymi wyspami, lecz częścią większego lądu albo lądolodu. - Co wtedy zrobimy? - zapytał jeden z marynarzy. - Wtedy zatrzymujemy statek przy wybrzeżu - odpowiedział Hevland bez wahania. - W pierwszej kolejności wypuszczamy drony, które zmapują najbliższą okolicę. Następnie do akcji wkroczy ekipa ekspedycyjna, która wyruszy na północ na skuterach śnieżnych, aby kontynuować badania terenu. Naszym celem jest sam biegun północny. Następnie spróbujemy opłynąć nowoodkryty kontynent. Sprawa bęzdzie o wiele prostsza, jeśli spotkamy się tylko z lodem. Przebijemy się statkiem na sam biegun, a po drodze przeanalizujemy dno oceaniczne naszą naukową aparaturą. Kapitan przejrzał zgromadzonych, upewniając się, że każdy rozumie swoje zadania. - To będzie wymagająca misja - przyznał z powagą. - Ale jestem pewny, że nasza elitarna ekipa wykona swoją pracę jak przystało na elitę. Czy macie jeszcze jakieś pytania?
  6. Wystarczy spojrzeć, kto jest u sterów państwa. Wielki Admin Waksman Dyktator Sił Zbrojnych Espada Wieczny Premier Bolesław Prezydent-Król Tadeusz Wszechmogący Sędzia Repulijski
  7. Zawsze mnie to ciekawiło - jakie religie dominują w Koribii i Muratyce? Skoro jeśli religia ma tak kluczowy i istotny wpływ na determinowanie tożsamości kulturowej, to może udałoby nam się opisać jakieś wspólne wierzenia dawnych Nordatczyków zachodu? Kiedyś był pomysł na religię północy, ale średnio wypalił - brakowało zaangażowania przez to, że należała do wszystkich i do nikogo. Taka mitologia nie miałaby swoich współczesnych wyznawców, ale wywierałaby ogromny wpływ na kulturę regionu - tak jak to zrobiła mitologia grecka w realu. Na próżno szukać obecnie ich wyznawców, ale bogate są odwołania do niej w dziełach kultury. Myślę, że przydałaby się taka pomoc.
  8. Czego my byśmy mogli nie zrobić mając więcej obywateli... Zabawa byłaby lepsza we większym gronie, ale przez że jest nas mało, to jest nas jeszcze mniej.
  9. Komarchia Nordacka to kolebka kultury nordackiej - tak miało być w założeniu. Aby stało się to faktem, musimy poczynić jakieś kroki celem ustalenia, czym ta kultura jest? Jesteśmy nie tylko obywatelami swoich regionów, ale także członkami wspólnej społeczności. Jaka jest architektura typowa dla Komarchii? Jaki klimat narracyjny ma mieć Komarchia? Główne środki transportu? Na czym oparta jest (ma być) gospodarka? Niezwykle istotne są kwestie demograficzne: struktura wieku, przyrost ludności, gęstość zaludnienia, rozłożenie tej ludności, urbanizacja. Celujemy w młode, starzejące się czy stabilne społeczeństwo? Dawniej przyjęliśmy, że w Komarchii panuje klimat umiarkowany chłodny przejściowy. W rejonach górzystych roślinność okołokarpacka. W kotlinach i równinach znajdują się ośrodki miejskie, w tym największy - Wielkie Miasto Achkov. To są kwestie do głębszego omówienia. Zapraszam do wyłożenia na stół propozycji. @Obywatel Federacji
  10. Bolesław Kirianóo von Hohenburg wszedł do przestronnej kajuty, która służyła za miejsce spotkań, ale także relaksu dla załogi. Pomieszczenie było proste, ale funkcjonalne – w rogach znajdowały się stoły, przy których można było zagrać w karty, szachy lub porozmawiać o nadchodzących wyzwaniach. Przy ścianie stał regał wypełniony po brzegi zapasami kawy, herbaty i słonych przekąsek. Pośrodku stał długi stół, a przy nim zebrała się grupka członków załogi, pogrążona w ożywionej rozmowie. Na dźwięk otwieranych drzwi, kilka osób odwróciło wzrok w kierunku nowo przybyłego. Większość była dalej zaaferowana rozmową. Byli to zróżnicowani ludzie – od naukowców po marynarzy, każdy z nich wnosił coś unikalnego do tej wyprawy. Uwagę przykuwał dość wysoki mężczyzna w średnim wieku z blizną na twarzy. Prawdopodobnie Muratykanin. Zachowywał się dostojnie, sprawiał wrażenie poważnego człowieka. Jego twarz zdradzała, że ma za sobą wiele niekoniecznie przyjemnych doświadczeń. Obok niego siedział prawdopodobnie młodszy oficer Marynarki Wojennej Zjednoczonych Sił, co można było ocenić po jego śnieżnobiałym mundurze. Sprawia wrażenie nowicjusza, ale widać jest, że gość ma zapał do działania. Dalej, w kącie, dwóch naukowców i jedna naukowczyni w białych fartuchach rozmawiali o jakimś nowym eksperymencie, gestykulując żywo. Do Bolesława nie wiadomo skąd podszedł młody marynarz, który przerwał jego wycieczkę wzrokiem po kajucie. - Wasza Imperatorska Mość! Cześć! Jak tam dzień leci? - zapytał się marynarz. Na pierwszy rzut oka było widać, że to ten typ człowieka, który potrafi gadać bez przerwy o wszystkim i niczym. - Nazywam się Hvartzgshetrk, ale znajomi i menele na ulicy mówią mi Hvart. Pochodzę z Hawilandu, ale od kilku miesięcy mieszkam w efenie. Słuchaj gościu, ta ekspedycja to wyprawa moich marzeń. Zawsze zastanawiałem się, czemu mapy Pollinu są takie puste na biegunach. Już od dzieciństwa chciałem sprawdzić, czy tak jest naprawdę, czy jednak jest tam coś, o czym jeszcze nie wiemy. No i zobacz ile mamy tutaj towaru, znaczy kawy. Niestety surowo zabronili nam picia alkoholu w trakcie trwania całej wyprawy, więc doctrińskiej kawy nie przygotuję. Chcesz coś do picia może? Jegomość nawijał tak dalej i dalej. Bolesław dowiedział się, że Hvart studiował w Postanie inżynierię morską, pracował w stoczni w Hawilandzie, a niedawno przeprowadził się do II FN żeby znaleźć lepiej płatną pracę. Przed ekspedycją zajmował się budową kontenerowców w Kirianii. No i oczywiście najważniejsza informacja - Hvart był koneserem kawy, a jego ulubiony napój to 45% doctrińska kawa i ex æquo hawilandzka czarna herbata z dodatkiem wina. Możesz teraz: kontynuować rozmowę z Hvartem, porozmawiać z naukowcami w kącie, przyłączyć się do zebranych przy długim stole na środku kajuty.
  11. Wielka aktualizacja - nasze piękne godło i herb widnieją już na stronie Nordaty na Micropedii. Rozbudowa rozdziału o historii - na razie w ramach kontekstu o predecesorach naszego państwa, czyli Unii Trzech Narodów i I Federacji Nordackiej. Na pewno wkradły się jakieś błędy do tej historii. Pamięć ludzka jest zawodna, a archiwa są coraz uboższe z każdym pożarem i przepadem. Przydałby się jakiś fact-checking ze strony działaczy UTN, I FN, Winkulii oraz Insulii. Link - https://wiki.mikronacje.info/II_Federacja_Nordacka
  12. Rozpoczęcie ekspedycji było wydarzeniem, o którym mówiła cała federacja. Uroczystość wodowania MS "Engelbregt Gravning" w Koribii odbiła się szerokim echem w mediach, a przemówienia kluczowych postaci nadały misji niemalże mityczny charakter. Teraz, gdy statek został oficjalnie oddany do służby, załoga i naukowcy mieli stawić się na pokładzie, aby rozpocząć pierwszą w historii ekspedycję na biegun północny. Port Jerngard, skąpany w chłodnym, porannym słońcu, tętnił życiem. Dokerzy dźwigali ostatnie skrzynie z zapasami, podczas gdy załoga przygotowywała statek do wypłynięcia. Na pokładzie panowała atmosfera podekscytowania, ale również nerwowości – wszyscy wiedzieli, że wyruszają na wyprawę, która na zawsze zapisze się na kartach historii Pollinu. Kapitan statku, doświadczony żeglarz Anton Hevland, wydał pierwsze rozkazy. Załoga statku i naukowcy mają zebrać się na mostku do południa. Wtedy przedstawiony zostanie ogólny plan podróży, przydzielone zostaną pierwsze obowiązki, a statek wyruszy na północ. Do tego czasu każdy uczestnik wyprawy może zrobić jedną z dwóch rzeczy: Wizyta w magazynie ładunkowym, gdzie trwa ostatnie pakowanie zapasów. Możliwość przeprowadzenia inspekcji sprzętu i omówienia z inżynierami gotowości statku. To szansa na upewnienie się, że wszystkie urządzenia, od radarów po narzędzia do badania lodu, są sprawne. Może też pojawić się okazja, by poprosić o dodatkowy sprzęt lub zasugerować ulepszenia w już przygotowanych systemach. Wejście na pokład i rozmowa z członkami załogi. Przydałoby się poznać swoich towarzyszy podróży przed wyruszeniem na nieznany ląd. Nawiązanie więzi z załogą, naukowcami i mechanikami może zwiększyć ich zaufanie.
  13. NMC może zaoferować pomoc swoich zaufanych budowlańców i logistyków celem rozwoju infrastruktury KTA. W zamian oczekiwalibyśmy wsparcia w założeniu pierwszej bazy NMC na kompasie.
  14. Zapraszam do tostowania świeżych artykułów, gazet i materiałów publicystycznych. Możemy się razem pośmiać albo podyskutować - jak kto woli. Zacznę od artykułu opublikowanego na łamach Voog Winkuliersdeg przez Erika von Hohenburga. "Problem Batyksu i wyjście z izolacji". https://voogwinkuliersdeg.blogspot.com/2024/10/problem-batyksu-i-wyjscie-z-izolacji.html Tytułowy Batyks to powojenny obszar Brodrii, który autor widzi jako protektorat, tudzież kondominium, kilku państw naszego kontynentu - ZW, FN, Hawilandu, Nowej Ordy i Nan Di. Z oczywistych względów nie muszę tłumaczyć, że brzmi to jak mieszanka wybuchowa. Nie chodzi o państwa, ale o stojących za nimi ludźmi. Żaden projekt, nieważne jak słuszne stałyby za nim idee, nie jest w stanie pomieścić jednocześnie Swarzewskiego, Dexa, Waksmana i Harlina. Nie ma fizycznie tak wielkiego OBPP, czy też tak idealnie skonstruowanego pojazdu, żeby z takimi pasażerami poprowadzić go gdziekolwiek indziej niż ku przepaści. Po dwóch dniach staniemy na krawędzi i uznamy, że to idealny moment na zdecydowany krok naprzód. Harmonizacja, integracja, konsolidacja kontynentu nordackiego jest możliwa wyłącznie dwubiegunowo. Mamy wyraźny podział na osi zachód-wschód. Obóz zachodni to zorganizowana wokół idei pankiryzmu (jedności narodów kiryjskich) i pannordatyzmu (oraz jego następcy w postaci ultranordatyzmu) kraina konserwatystów, kapitalistów, prawicowców i osób religijnych funkcjonujących w ramach niezwykle liberalnego i postępowego środowiska (spójrzcie na te piękne zaimki na naszym forum) tuż obok nielicznej mniejszości socjalistów, lewicowców i progresywistów. Zaliczamy do niego II FN, Hawiland, Eesti i Kirym. Obóz wschodni to znany mirkonautom Bastion Pollin, który wychodzi poza ramy bycia nordackim. Są też świry z sekty, ale to temat na osobny esej. Dwóm biegunom, dwóm obozom, najlepiej działa się osobno. Takie są fakty, tutaj nad Wisłą. Moim zdaniem politykę zagraniczną Winkulii trudno określić jako izolacjonistyczną. Izolacjonizm wymagałby nie zabierania stanowisk przy ogólnokontynentalnych sporach i pozbycia się wpływów na tę politykę międzynarodową. A Winkulia przecież współuczestniczy w tworzeniu kondominium czy też protektoratu na OBPP po dawnej Bialenii, aby uniemożliwić na okres 5 lat osiedlanie się tam innym. Winkulia jest członkiem Paktu Bundżadarskiego, członkiem Przymierza Narodów. Winkulia zabierała głos w sprawie zabezpieczenia objęcia przez II FN protekcji nad OBPP po Klindonii przed ekspansją istniejących państw celem przeznaczenia tego terenu na wyłącznie cele powstawania tam nowych państw. Winkulijska dyplomacja jest aktywna, nie izolacjonistyczna. Winkulia nie jest izolowana na arenie międzynarodowej - ma się pod względem otwarcia na Pollin lepiej od większości państw Nordaty, a w szczególności lepiej od osamotnionej i stygmatyzowanej II FN.
  15. Ktoś cokolwiek? Może zaznaczkujemy nordackie dynie?
  16. Szia! Niech będzie pochwalony Jahwe. Jako wierny Kirymczyk często zadaje sobie to pytanie - kiedy w końcu upragniona kirymska krucjata na R*trię? Ziemia święta musi zostać ochronina przed heretykami i złowieszczymi innowiercami. Znamy hierarchię Łupieżczej Armii Kirymu. Ale jak do niej się zapisać? Młody człowiek jestem, w pełni sił fizycznych, mogę wesprzeć naszą walkę o Królestwo Boże na ziemi!
  17. Czy KTA byłyby zainteresowane nawiązaniem współpracy z Nordacką Misją Cywilizującą?
  18. Rektor powoływany jest na czas nieokreślony, ale rektorat może w dowolnym czasie odwołać rektora. Z tym że skład rektoratu określa rektor.
  19. Rekomenduję zachować powściągliwość. Przedwczesne osądy i oskarżenia mogą stać się rzeczywistością, jeśli sprowokowana zostanie druga strona.
  20. Ja bardzo chętnie bym przyjął takie wsparcie, ale władza na uczelni należy do rektora @AleksanderNovak.
  21. Zbigniew Zero. Zero cukru, maksimum smaku.
  22. Jest pierwsza publiczna reakcja Suderlandczyka na oświadczenie: