Kamiljan de Harlin

Kończę głosowanie w związku z upływem 7 dni głosowania. Umowy międzynarodowe ratyfikowane są większością zwykłą bez wymogu kworum. Wobec oddania głosu przez 2 z 5 posłów, z czego 100% było za, ogłaszam, że Cesarstwo Insulii dokonało ratyfikacji traktatu.

DW: @Obywatel Insulii@Prezydent Federacji@Rząd Prezydencki Wobec planów przystąpienia Cesarstwa Insulii do II Federacji Nordackiej, pragnę przedstawić swoją wizję naszej akcesji. Obmyślając szkic tego planu kierowałem się potrzebą posprzątania nordackiego border gore (nienaturalnych granic), konsolidacji mniej aktywnych regionów w jednym centrum działalności i respektowania woli obywateli Insulii wyrażonej w referendum (przystąpienie do II FN jako podmiot bardziej autonomiczny niż prowincja). Łącząc ze sobą te aspekty udało mi się stworzyć coś, co może rozwiązać wszystkie te problemy za jednym zamachem. Podczas dyskusji o założeniu II FN pojawił się koncept istnienia dwustopniowego podziału administracyjnego - prowincji i wspólnot autonomicznych. Wspólnoty autonomiczne miały być dobrowolnymi zrzeszeniami kilku prowincji. WA posiadałaby ograniczone prawo do prowadzenia własnej polityki zagranicznej, ale dalej byłaby integralną częścią Federacji. Cieszyłyby się więc większymi prawami, niż zwykłe prowincje. Moja wizja zakłada utworzenie Insulijskiej Wspólnoty Autonomicznej, składającej się z Insulii+Repujerstanu oraz Klindonii. Ilość i kształt prowincji składowych pozostaje do uzgodnienia. Ja osobiście myślałem nad dołączeniem do II FN osobno takich prowincji - Westland (składający się z Amatorii i Repujerstanu), Doctrina, Klindonia. Natychmiastowo zrzeszyłyby się one w ramach Insulijskiej Wspólnoty Autonomicznej, a autonomia tych prowincji zostałaby zredukowana na rzecz podniesienia autonomii tworzonej przez nich wspólnoty. Taki plan wymaga oczywiście zgody władz zarówno Repujerstanu jak i II FN. Jest w nim duże pole do kompromisu... Możemy pewne prowincje połączyć albo rozbić, np. jeśli Amatoria i Repujerstan nie będą mogły się dogadać co do utworzenia Westlandu, to stałyby się one oddzielnymi od siebie prowincjami. Jeśli zdaniem władz II FN jest to zbyt duże rozdrobnienie, to możemy połączyć cały Westland z Klindonią albo Klindonię z Doctriną, albo Westland z Doctriną (ta ostatnia fuzja mało logiczna...). Co o tym sądzicie? Czy macie swoje pomysły albo chcecie coś zmienić w zaprezentowanym przeze mnie planie?

Obecny stan posiadanego terytorium i wielkości armii frakcji uczestniczących w westlandzkiej wojnie domowej. Działania zbrojne od dłuższe czasu są zawieszone, a liderzy frakcji prowadzą rokowania pokojowe.

Rozpoczynamy głosowanie nad ratyfikacją traktatu z Królestwem Voxlandu. Treść umowy dostępna jest tutaj - https://forum.voxland.org.pl/viewtopic.php?t=508

I TURA https://vote.electionrunner.com/election/kMVDv/results Cesarstwo Insulii powinno podjąć kroki w kierunku zmiany ustroju na monarchię absolutną. Pozostałe kwestie pozostały nierostrzygnięte - pojawiła się konieczność organizacji drugiej tury głosowania. II TURA https://vote.electionrunner.com/election/2u0H4/results Pytanie o to, czy Cesarstwo Insulii powinno dokonać transformacji i stać się Cesarstwem Voxlandu, czy stać się unitarnym krajem, gdzie Voxland byłby jedynym regionem autonomicznym, zostało unieważnione przez secesję Królestwa Voxlandu. Większość obywateli opowiedziała się za przystąpieniem Insulii do II Federacji Nordackiej jako twór o większym zakresie autonomii aniżeli prowincja, rezygnując przy tym z niepodległości. Zostało zadane pytanie o to, kto powinien zostać monarchą, jeśli zdecydujemy się przemianować Insulię na Voxland, ale zostało ono unieważnione przez secesję Królestwa Voxlandu. Ponadto, obydwaj kandydaci (Kamiljan I oraz Joahim II) uzyskali po 50% głosów. Zostało zadane pytanie o to, który system prawny powinno przyjąć państwo, jeśli zdecydujemy się przemianować Insulię na Voxland. Oddano po 50% głosów na adopcję prawa voxlandzkiego i na adopcję prawa insulijskiego. Pytanie unieważnione przez secesję Królestwa Voxlandu. Wola obywateli wyrażona w referendum zostanie uszanowana przez władze. Prezydium i Gabinet Cesarski zobligowani są podjąć kroki w kierunku zmiany ustroju na monarchię absolutną i przystąpienia do II Federacji Nordackiej jako wspólnota autonomiczna lub region podobnego typu.

Dzień dobry, dziękujemy serdecznie za ciepłe przyjęcie.

Najdrożsi Obywatele, przypominam, że Posłem do Prezydium może zostać każdy obywatel Cesarstwa, który wyrazi taką wolę. Jedynym warunkiem jest niepełnienie urzędu Sędziego Ludowego ani Cesarza. Zgłoszenia przyjmujemy w tym wątku - proszę o krótką informację typu "zgłaszam się do pełnienia stanowiska posła".

Czcigodni Posłowie i Posłanko, niniejszym postanawiam otworzyć drugie posiedzenie Prezydium czwartej kadencji, już na nowym forum. Mamy do załatwienia kilka pilnych praw - m.in. ratyfikacja traktatu o wystąpieniu Voxlandu z Insulii i wprowadzenie w życie woli obywateli wyrażonej w referendum. Najpierw proponuję zająć się traktatem międzynarodowym. Potem przystąpimy do debaty i głosowania nad aktem zmieniającym ustrój kraju na monarchię absolutną. Przypominam skład Prezydium: Joahim von Ribertrop @Joahim von Ribertrop - 1 głos August de la Sparasan @August de la Sparasan - 1 głos Bolesław Kirianóo @Bolesław Kirianóo von Hohenburg - 1 głos Anastasia Windsachen - 1 głos Krzysztof Windsor @Krzysztof Windsor-Windsachen - 1 głos Plan obrad: Umowa o wzajemnym uznaniu i ustaleniu granic państwowych pomiędzy Cesarstwem Insulii a Królestwem Voxlandu - głosowanie nad ratyfikacją Traktat o Odnowieniu Wspólnoty z Federacją Repujerstanu - głosowanie nad ratyfikacją Konstytucja Państwa Westlandu - debata i głosowanie

Podaję do wiadomości Rady Regencyjnej: @Bolesław Kirianóo von Hohenburg @AleksanderNovak@Joahim von Ribertrop

Zarzucę pomysłem i zapraszam do dyskusji - rynek działek nam potrzebny. O co chodzi? O to, żebyś mógł kupić istniejącą w konkretnym miejscu, unikatową lokację i prowadzić na niej własny biznes lub zbudować na niej dom. Mamy mapę najróżniejszych miast, wsi, prowincji i obywatel może odkupić lub wynająć od rzeczonego miasta/wsi/prowincji działkę (później także od osób prywatnych?). Byłoby to świetnym komponentem do tego Waszego systemu Transport 2. Żeby kupić coś w sklepie, to powinienem fizycznie się do niego przemieścić albo zamówić produkt online z płatną dostawą. Pomysł nie jest absolutnie czymś nowym. System działek z tego co wiem, działa chyba już w Leocji. A ja sam próbowałem zrobić coś podobnego w Doctrinie w roku 2018, tylko że nie miałem pomysłu na dalszy rozwój, a popyt na działeczki był zerowy niemal. Ale skoro mamy już jakiś początek systemu gospodarczego związanego z przemieszczaniem się fizycznie po kraju (Transport 2.0), to możemy do tego bez problemu dorzucić, na razie papierowy/ręczny, system działeczek. Co o tym sądzicie?

Nie ma rozpadu, władze już temu zaprzeczyły. Jesteśmy w głębokim kryzysie, ale po pozbyciu się zbędnego balastu masa insulijska może się powoli zacząć rozpędzać w nowym kierunku.

Tak. Czemu miałaby nie żyć? istnieje już ponad trzy lata i nie zapowiada się na to, aby zamykała interes. Unia Nordacka została rozwiązana wraz z utworzeniem II Federacji Nordackiej. Wypowiedzenie traktatu o Unii Nordackiej przez Insulię to była tylko formalność związana z zakończeniem działalności UN. Nie mamy do czego wracać, bo nigdy nie byliśmy członkami II Federacji Nordackiej, a członkami Unii Nordackiej byliśmy do jej samego końca. Władze Cesarstwa nie są jeszcze zgodne czy i w jaki sposób kraj zbliży się do II FN. Mamy 2 stronnictwa - proinsulijskie i provoxlandzkie. Proinsulijskie chce przystąpienia kraju do federacji, a provoxlandzkie zniesienia Insulii i zastąpienia jej unitarnym i absolutnym Voxlandem.

Ja sądzę, że wszyscy powinniście wyluzować. Magnifikat sam mówił, że nie traktuje waszej pomyłki dyplomatycznej jako zbrojnej inwazji. Pomnik sam nie mówi nic o tym, kto zwyciężył nad kim i w jaki sposób. W Magnifikacie świętują zwycięstwo pokoju i pokojowej dyplomacji, a nie zniszczenie muratyki. Szukacie problemów tam, gdzie ich nie ma. Zdarzyły się pewne rzeczy i trudno - żyjmy dalej. Jak macie jakieś zastrzeżenia, to walcie odpowiednim osobom na pv, wezwijcie na dywanik, pogadajcie z ambasadą, a nie myślicie nad tym, jak zaorać swojego oponenta poprzez postawienie kontrpomnika...

Jeśli decydujemy się na przystąpienie do Organizacji Bezpieczeństwa Państw Nordaty, to definitywnie powinniśmy scentralizować swoje wojska. Bo śmiesznie będzie mieć trzystopniowy podział wojsk - na prowincjonalne, państwowe i międzypaństwowe. I tak, że tak powiem, w wojsku wieje ujem. Zazwyczaj całą armią kraju/prowincji zajmuje się jedna osoba i musi robić wszystko sama. A łącząc siły możemy stworzyć sensowniejsze formacje...

Bro, twój Repujerstan zainterweniował sam w tym konflikcie, a wytykasz same zamiary interwencji innym? Kupiłeś sprzęt wojskowy za pieniądze państwowe. To że Rosja wynajmie najemników do inwazji na Polskę nie oznacza, że Rosja nie ma nic do czynienia z taką inwazją. PS.: Jestem w pełni za przystąpieniem II FN do OBPN. Może byłoby to impulsem w kierunku centralizacji wojsk efenu?

Strasznie rozsypani jesteśmy, tak samo jak Insulia i Winkulia. Przydałaby się jakaś defragmentacja lądów, hehe.

Strasznie boli arogancja i wywyższanie się ze strony byłych współobywateli z Winkulii. Nie ma jednak sensu prowadzić jałowych dyskusji, więc nie udzielę głębszego komentarza na ten temat.

Problem z armią jest taki, że praktycznie nie mamy gdzie ani kiedy jej wykorzystać. Konflikty w mikronacjach często sprowadzają się do zmyślania przez jedną stronę milionów żołnierzy albo do nieuznawania przez jedną stronę działań wojskowych podejmowanych przez drugą stronę. Jak już mamy jakieś konflikty, np. wojna w brodrii, to i tak się kończy na rzucaniu kością, unikaniu starć między realnymi mikronautami i skupianie się na walce z narracyjnym wrogiem. Oczywiście mamy niezastąpioną wartość narracyjną wojska - możemy go używać podczas jakichś reżyserowanych kryzysów, katastrof naturalnych, podbojów obpp. Jeśli chodzi o wojska w federacjach, to mamy 3 szkoły - brak wojsk prowincjonalnych i silne wojsko centralne, wojsko centralne z autonomicznymi wojskami regionalnymi, silne wojska prowincjonalne mające zobowiązania wobec centrali - brak sił stricte centralnych. W Insulii mamy coś pomiędzy drugą a trzecią opcją, z tym że prawie nigdy nie używamy tych wojsk. Jak coś trzeba zrobić narracyjne, to interweniują wojska centrali i ewentualnie pomagają prowincjonalne. W I FN była pełna centralizacja wojska, ale przez to że centrala nie miała głębi narracyjnej, to chyba nikt się nie czuł do centralnych instytucji zbytnio przywiązany. Dopóki centralny urząd się nie wiązał z kontrolowaniem innych, to chętnych na niego nie było. To, jaki format armiii wybierzemy, zależy od tego, jak rozwinięty będzie region centralny. Nie wyobrażam sobie scentralizowanych wojsk bez kontrolowania przez centralę jakiegoś dużego obszaru z miejscem na bazy wojskowe. Nie wyobrażam sobie silnych wojsk prowincjonalnych, kiedy mamy do bronienia ziemi centrali. Moja propozycja jest prosta - jeśli centrala ma być jednym miastem, to idźmy w rozwinięte armie prowincji, które miałyby zobowiązania wobec centrali. Jeśli centrala ma być rozwiniętym i większym regioniem, to idźmy w silne wojska centralne i ograniczone lub brak wojsk prowincjonalnych.

Program dość basicowy, zwyczajny bym powiedział, ale rozsądny. Na pewno jego realizacja zapewniłaby nam stabilność. Nie wiem za to, jaki wpływ miałby na aktywizację obywateli do działania, budowę głębi narracyjnej kraju i uczynienie tego kraju wartym siedzenia w nim. Czy moglibyście państwo mi powiedzieć, w jaki sposób Partia Demokratyczna zamierza sprawić, aby II FN wyróżniała się od reszty państw mikroświata? Jeśli przejmiecie stery w kraju, to co będzie u nas ciekawego, czego uczestnik zabawy nie otrzyma za granicą?

Dostrzegam duży potencjał w Opcji Konserwatywnej. Może niektóre postulaty są zbyt radykalne - szczególnie światopoglądowe. Nie rozumiem także konceptu nacjonalistycznych poglądów nastawionych na rozwój tylko własnych prowincji, kiedy walczycie o wpływy w międzynarodowej Federacji... Za to same pomysły na rozwój kraju macie dość sensowne i prawdopodobnie korzystne dla FN na dłuższą metę. Ciężko będzie mi się zdecydować na kogo finalnie oddać swój głos - wszystkie opcje brzmią równie atrakcyjnie...

Cieszę się, że nie zapomnieliście o ludzie skrzywdzonym przez obce wojny. Czekam z utęsknieniem na sformalizowanie statusu tych ziem.

Dotyczyłoby to realnej osoby, czyli wszystkich jej kont. Używanie drugiego konta, kiedy pierwsze zostało skazane na banicję, to byłoby uciekanie od kary. Właśnie o to też chodzi, żeby ta sama persona nie zajmowała się zupełnie odrębnymi od siebie sprawami, aby nadać narracji trochę więcej realizmu. Chyba jeszcze nie opanowaliśmy zdolności bilokacji, że możemy w tym samym momencie przewodniczyć powstaniu w Brodrii i zajmować się biurokracją w spokojnej Federacji Nordackiej?

Cześć, z traktatu pokojowego zawartego między Koalicją Antygarmańską a Garmanią wynika, że Estii i Kiriania kontrolują dość sporą strefę okupacyjną po Garmanii - strefę zieloną. Mam teraz ważne pytanie - jak zamierzacie wykorzystać te tereny? Zostaną włączone do Estii, do Kirianii, powstanie na nich nowe państwo, zwrócicie część Garmanii, czy coś jeszcze innego? Taka przedłużająca się okupacja źle odbije się na sytuacji gospodarczej i jakości życia w regionie... Powinniśmy w końcu ogarnąć to zamieszanie po wojnie, aby ludzie mogli wrócić do normalnego życia.

Jest trochę inaczej: Pewnie spojrzeliście na statystyki za 30 ostatnich dni ( https://ism.leocja.org/ ) , które są inne niż statystyki za cały lipiec ( https://ism.leocja.org/?miesiac=2023-07-01 ), który dni ma 31.

Nie wiem jaką mamy politykę działowo-kategoriową, ale mi się podoba koncept osobnej kategorii dla administracji (NKI), w którym leżałyby archiwa i działy stricte techniczno-administracyjne. Wtedy można by było odchudzić kategorię WŁADZE.