• Lubię to 1
  • Kocham to! 4
  • Wow 1
Skocz do zawartości
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Markus Wettin

Obywatel Federacji
  • Postów

    188
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    7

Treść opublikowana przez Markus Wettin

  1. Nie mogę się doczekać, bo mój debiut uważam za niezbyt udany. Idę pucować gablotę. 😎
  2. Jeden z doradców pochylił się ku Cesarzowi i dyskretnie szepnął mu do ucha: — Wasze Wieliczestwo zdecydowanie przesadził z kumysem. Cesarz, wciąż w dobrym humorze, uśmiechnął się pobłażliwie i machnął ręką, jakby odganiał natrętną muchę. — Dobrze, że nie chcecie zmienić nazwy Wiecznego Miasta na Aleksandrię… — dodał doradca, nie mogąc powstrzymać nuty ironii. Na moment władca zmrużył oczy, jakby rozważał ten pomysł na poważnie.
  3. Takie miejsca mają w sobie coś wyjątkowego – przyciągają ludzi z różnych środowisk. Możemy się różnić poglądami i pozycją społeczną, ale podstawowe potrzeby łączą nas wszystkich. 😂
  4. Markus Wettin delektując się kumysem, zdębiał, gdy przypadkiem usłyszał rozmowę dwóch gości lokalu. – Słyszałeś o skarbie Kubiłaja Ugedeja? Podobno gdzieś na ziemiach dawnej Jahołdajewszczyzny, w jednej z górskich jaskiń, leży ukryty. – Tak, słyszałem. Ale to chyba tylko legenda. Choć… kto wie, może coś w tym jest. – A co mamy do stracenia? Można by się ustawić do końca życia. Markus zamrugał oczami, zastanawiając się, czy usłyszał dobrze.
  5. Chciałbym zaproponować, aby w najbliższej przyszłości rozważyć zorganizowanie ekspedycji na tereny dawnego Atamanatu Jahołdajewszczyzny. Ostatnio, podczas biesiadowania w Gospodzie pod Czerwonym Smokiem, przypadkowo podsłuchałem rozmowę dwóch mężczyzn. Wspominali oni o rzekomym skarbie Atamana Kubiłaja Ugedeja, który miałby być ukryty gdzieś w jednej z górskich jaskiń. Jeśli plotki się rozejdą, możemy spodziewać się niekontrolowanego napływu łowców skarbów na te tereny, co może rodzić pewne niebezpieczeństwo. Nie mamy przecież pewności, co się tam dokładnie dzieje na chwilę obecną.
  6. Nordatopedia to rzeczywiście interesujący pomysł, jednak ten kontynent ma tak bogatą i zawiłą historię, że szczegółowe opisanie wszystkiego zajęłoby zapewne wiele miesięcy. Dodatkowo, należałoby unikać kopiowania tego, co już znajduje się na Micropedii, co sprawia, że w praktyce byłaby to bardzo ambitna i czasochłonna inicjatywa. Niemniej jednak, stworzenie czegoś na wzór kroniki byłoby naprawdę świetne.
  7. Dzisiejszego wieczoru goście gospody spędzają czas przy dźwiękach jahołdzkich pieśni, które niosą ze sobą wspomnienia dawnych czasów. Ich spokojne, melancholijne melodie wypełniają salę, tworząc nastrój refleksji i ciepła. W powietrzu unosi się zapach świeżo parzonej herbaty, a muzyka tworzy spokojną, niemal rodzinną atmosferę, która pozwala każdemu na chwilę zapomnieć o troskach dnia codziennego.
  8. Tak trochę może nie na temat, ale moim zdaniem każda szkoła powinna mieć swojego patrona, ponieważ to ważny element jej tożsamości i tradycji. Czy planowane są w tej sprawie jakieś rozmowy?
  9. Popieram Twoje stanowisko. Uważam, że Evilstone stanowi istotny etap w rozwoju polskiego mikroświata. Jego historia pokazuje, jak ludzie w internecie zaczynali eksperymentować z tą formą rozrywki, co z czasem przerodziło się w bardziej złożone struktury, które znamy dzisiaj. Evilstone, jako jak to ładnie ująłeś proto-mikronacja, jest dowodem na to, że proces kształtowania się mikronacji to ewolucja – od spontanicznych prób tworzenia wspólnot po współczesne rozbudowane systemy.
  10. Szanowny Panie Przewodniczący, Składam oświadczenie o mojej chęci dołączenia do Rady Języka Nordackiego. Mam nadzieję, że moja obecność w Radzie przyczyni się do rozwoju tej inicjatywy i pozytywnie wpłynie na jej dalszy rozwój. Z poważaniem,
  11. Świetna inicjatywa, język internordacki ma naprawdę ogromny potencjał. Myślę, że kluczowe jest, aby pozostać wiernym tej idei. Wątki forumowe, prowadzone wyłącznie w tym języku, to byłby sztos. Moim zdaniem warto zorganizować burzę mózgów na Discordzie, aby wspólnie opracować ogólną koncepcję.
  12. Mi osobiście to nie przeszkadza, ale z drugiej strony może faktycznie fajnie byłoby lepiej wyeksponować Nan Di.
  13. Herbata dla spokoju ducha, kumys dla trawienia… Najjaśniejszy Imperator doskonale wie, jak łączyć obowiązki z przyjemnością. A co do informacji, to wystarczy dobrze słuchać. Sake i kumys może rozgrzewają duszę, ale także rozwiązują języki i słowa płyną o wiele swobodniej. Można wtedy dowiedzieć się wielu ciekawych rzeczy.
  14. Wchodząc do gospody, czuć uderzenie intensywnego zapachu dymu z kadzideł, zmieszanego z apetyczną wonią smażonych pierożków oraz mocnego ryżowego trunku. Główna sala jest przestronna, lecz wypełniona drewnianymi stolikami o niskich nogach, przy których goście siedzą na poduszkach lub plecionych matach. Ciepłe światło czerwonych papierowych lampionów rzuca przytulną poświatę na wnętrze lokalu. Ściany zdobią misternie wykonane kaligrafie oraz malowidła przedstawiające legendarne bestie i wojowników. W rogu, na niewielkiej scenie, stary Jahołd melancholijnie brzdąka na guzhengu, podczas gdy młoda barmanka w bogato haftowanym kimono zręcznie nalewa sake do ceramicznych czarek. W powietrzu unosi się gwar pełnych werwy rozmów – podróżnicy wymieniają się doświadczeniami, żołnierze śmieją się nad kubkami herbaty, a w cieniu siedzą tajemnicze postacie o nieodgadnionych intencjach. Za długą ladą wisi ogromny czerwony smok – symbol Imperium Nandyjskiego, od którego tawerna wzięła swoją nazwę. Legenda głosi, że kto ujrzy ducha tego smoka w odbiciu swego napoju, powinien tej nocy przepić w tawernie wszystkie swoje oszczędności do ostatniego grosza… bo jeśli tego nie zrobi, czeka go niechybna zguba.
  15. Wspólne obchody Powstania Marcowego to wspaniała inicjatywa. W najbliższym czasie do Domu Emigranta przybędzie oficjalna delegacja Zielonych w celu ustalenia szczegółów wydarzenia. Z tej okazji również marzy mi się zorganizowanie meczu towarzyskiego z reprezentacją Nowej Ordy. Niech będzie to piękny czas ku pokrzepieniu serc.
  16. Z sercem pełnym oddania i niegasnącą wiarą w naszą wspólną przyszłość, odpowiadam na wezwanie Imperatora! Czas nadszedł, by stanąć ramię w ramię i zjednoczeni pod sztandarem naszej Ojczyzny, wkraczać w nową erę! Działając zgodnie z planem trzymiesięcznej aktywizacji, zbudujemy imperium silne jak nigdy dotąd: rozkwitającą gospodarkę, nowoczesną administrację i kulturę, która będzie naszą dumą i świadectwem naszej niepowstrzymanej woli. Każdy z nas, niezależnie od roli, jest częścią tej wielkiej misji! Oto moment, w którym historia Nan Di zostanie zapisana na nowo! Niech żyje Imperium!
  17. Jak te karty odnoszą się do przyszłości Federacji Nordackiej oraz Imperium Nandyjskiego? Czy wskazują na ich dalszy rozwój i umocnienie, czy może sugerują jakieś wyzwania, które trzeba będzie przezwyciężyć?
  18. Imperium Nandyjskie nie może oglądać się za siebie, musi patrzeć w przyszłość. To, czego jesteśmy świadkami, to nie tylko symbol, ale też początek nowej drogi. Być może nie stoimy u szczytu dawnej potęgi, ale wierzę, że razem możemy zbudować nową. Łączy nas historia, idea i jasna wizja tego, co przed nami. Teraz liczą się działania – niech to przymierze stanie się fundamentem nowej epoki. Ku chwale Nordaty!
  19. Choć Nowa Orda stała się drugim domem dla wielu Bialeńczyków po upadku Republiki Bialeńskiej, nie zapominajmy o tych, którzy osiedlili się w innych zakątkach Pollinu. Regularnie utrzymuję kontakt z bialeńską diasporą w stolicy Księstwa Sarmacji, Grodzisku. W Grodzisku, wokół mojego klubu piłkarskiego SKS Zieloni Grodzisk, zgromadziła się wspólnota, która pielęgnuje pamięć o upadłej Republice i dba o zachowanie tradycji oraz tożsamości. Jako prezes klubu czuję się zobowiązany do organizowania spotkań, podczas których omawiamy nie tylko wydarzenia z przeszłości, ale również plany na przyszłość, by Bialeńczycy, mimo rozproszenia, czuli się częścią większej całości. Wielu z naszych rodaków jest obecnie obywatelami innych państw, jednak więzi z macierzą pozostają silne. Początkowo, przyjeżdżając do Sarmacji, miałem wrażenie, że jesteśmy na obczyźnie, lecz z biegiem czasu stało się jasne, że również i tam, mimo mniejszej liczby, Bialeńczycy mogą budować swoje miejsce w mikroświecie. Jako prezes Zielonych Grodzisk angażuję się w wspieranie naszych ludzi w dążeniu do zachowania tradycji, organizowania obchodów oraz promowania bialeńskiego dziedzictwa. To właśnie w Grodzisku spotkałem wielu nowych liderów, którzy po upadku Republiki podjęli się budowania nowej drogi dla naszej wspólnoty. Liczę na szeroką współpracę z Domem Emigranta w Bin-Andrarsku, który stał się ważnym centrum życia bialeńskiego i brodryjskiego.
  20. Mikroświat wciąż tka swoją historię, a 2026 rok, choć jeszcze daleko, już teraz budzi pytania o to, co przyniesie przyszłość. Jakie zmiany czekają nas w przyszłym roku? Co przyniesie on w wirtualnym świecie, pełnym niespodzianek i niewiadomych? Czy odważysz się postawić Tarota, by spróbować przewidzieć, co czeka nas w przyszłości? Jak będzie wyglądał Pollin za ten czas?
  21. Orda ma w sobie coś naprawdę intrygującego - zarówno pod względem historii, jak i klimatu, który wokół niej stworzyłeś. W miarę możliwości chętnie dołączę do budowania narracji i zobaczymy, dokąd zaprowadzi nas ta historia. 😄
  22. No to w takim razie nie było tematu. W wolnej chwili napiszę do @Anastasia Windsachen, bo chętnie bym się pobawił. Może kiedyś uda się stworzyć ligę stricte w FN, ale to musielibyśmy zebrać ok. 10 osób.