Budowa Katedry Tekno-Uska wstrzymana. Wszystko przez… susła nordackiego?
Wydawało się, że nic nie zdoła zatrzymać tempa prac przy wznoszeniu monumentalnej Katedry Tekno-Uska w Aleksanark Romaanavkud. Świątynia miała stać się duchowym sercem Imperium Nandyjskiego. Los jednak zdecydował inaczej – budowa zatrzymała się niespodziewanie z powodu niepozornego, włochatego gryzonia.
Podczas prac ziemnych, które miały przygotować teren pod główną nawę katedry, ciężki sprzęt usuwał warstwy gleby i korzeni. To właśnie wtedy, w jednym z głębszych wykopów, operator koparki zauważył, że coś się porusza między splątanymi korzeniami. Początkowo sądził, że to zwykła mysz. Ale kiedy zwierzę wybiegło na skraj wykopu i zamarło w bezruchu, wyraźnie zdezorientowane, uznał, że ma do czynienia z czymś nietypowym. Zatrzymał pracę i zgodnie z procedurą wezwał nadzór środowiskowy, który miał czuwać nad zgodnością robót z imperialnymi przepisami ochrony fauny.
Na miejsce szybko przybyli specjaliści z Wydziału Biologii Cesarskiej Służby Bezpieczeństwa. Po wstępnych oględzinach potwierdzili, że znaleziskiem jest suseł nordacki (Spermophilus nordaticus) — gatunek uznawany od dziesięcioleci za wymarły, znany dotąd tylko z rycin i naukowych opisów.
Szybkie wstępne badania terenu ujawniły, że podejrzany okaz nie był samotny. Badacze wykryli ślady sugerujące obecność nienaruszonej kolonii tego gatunku pod placem budowy. Odkrycie wywołało natychmiastową reakcję władz centralnych, które już w ciągu kilku godzin wydały rozkaz wstrzymania wszelkich prac w sektorze świątynnym. Teren został odgrodzony, a na miejscu rozstawiono mobilne laboratoria i punkty obserwacyjne.
W wyższych kręgach duchowieństwa Tekno-Uska, pojawiły się głosy sugerujące, że obecność susła to nie przypadek, lecz znak — być może nawet błogosławieństwo. Trwają rozmowy na najwyższych szczeblach, czy nie uwzględnić kolonii w nowym planie świątyni. Niektórzy postulują nawet stworzenie specjalnej kaplicy lub ogrodu poświęconego „Strażnikowi Ziemi”, jak zaczęto nazywać zwierzę w medialnych przekazach.
Naród Nandyjski zareagował z mieszanką zdumienia, dumy i entuzjazmu. W mediach społecznościowych pojawiły się pierwsze hasztagi: #CudWZiemi, #TeknoSuseł, a nawet #ZbudujcieMuKaplicę.
Tymczasem jednostki badawcze kontynuują prace dokumentacyjne. Los Katedry Tekno-Uska pozostaje niepewny. Jednak niezależnie od przyszłych decyzji, jedno jest pewne: suseł nordacki już zapisał się w historii Aleksanarku — jako ten, który na chwilę zatrzymał potężną machinę imperium.