Nowa Orda, choć formalnie zróżnicowana religijnie, po dogłębnej analizie może być traktowana jako wspólnota duchowa o wspólnych korzeniach, wspólnej współczesności i wspólnym przeznaczeniu. Rodzimy Szuud-Zam, szyizm wywodzący się z Bialenii oraz brodyjskie prawosławie – wszystkie one wyrastają z jednego źródła: pierwotnej Tradycji, która objawia się ludom na różne sposoby, lecz zawsze wskazuje na tę samą treść.
W każdej z tych religii obecna jest hierarchia bytów, wiara w to, co ponadczasowe i ponadmaterialne, a także postawa posłuszeństwa wobec porządku wyższego niż człowiek. Mistyka stepów Szuud-Zam, żywe misteria Zielonego Kościoła i sakramentalna głębia prawosławia nie są sobie obce – są jak różne strony tej samej Góry, na którą wchodzi się z różnych kierunków, lecz z tą samą pokorą.
Nowa Orda nie jest więc przypadkowym konglomeratem wyznań, lecz świadectwem możliwości duchowej jedności w różnorodności. Jej mieszkańcy czują wspólnotę nie dlatego, że wierzą tak samo, ale dlatego, że wierzą w to, co wyższe. Wierzą, że widzialna rzeczywistość jest manifestacją rzeczywistości wyższej. Ich życie wpisuje się w porządek wyższy niż współczesność.
Ta jedność nie oznacza ujednolicenia – przeciwnie, każda z dróg duchowych zachowuje swoje rytuały, swoje tradycje i swoją prawdę. A jednak nad nimi wszystkimi czuwa jedno światło – światło Tradycji, które nie gaśnie, bo nie pochodzi z tego świata.
Nowa Orda jest krainą wielu kultów, lecz jednej Prawdy – prawdy wiecznej, objawionej w różnorodności form, lecz istotowo jednolitej. I to właśnie ta jedność duchowa stanowi jej najgłębszą tożsamość.