• Lubię to 1
  • Kocham to! 4
  • Wow 1
Skocz do zawartości
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Andrzej Ordyński

Obywatel Nan Di
  • Postów

    500
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    28

Treść opublikowana przez Andrzej Ordyński

  1. Proszę o informację, jak coś będzie wiadomo. W miarę możliwości chętnie się włączę, jeśli będziecie chcieli.
  2. Z mojej strony jest. Kamień z serca, że nie będę musiał zajmować się tą kwestią od strony organizacyjnej i prawnej. Czy coś zmieniło się w kwestii samej koncepcji?
  3. BIURO KONGRESMENA ANDRZEJA PŁATONOWICZA ORDYŃSKIEGO Większość parlamentarna zdecydowała się zignorować werdykt wyborców, którzy przyznali Nordackiej Partii Regionów zdecydowane zwycięstwo w wyborach (44,25% dla NPR wobec 33,1% dla Koalicji Konserwatywnej), a także propozycję Prezydenta, którzy powierzył sformowanie rządu Piotrowi Romanowowi. Rządy konserwatystów, którzy sami ułożyli pod siebie ordynację, zostały przedłużone. To zła wiadomość dla wyborców, którzy zagłosowali za zmianami. Jednakże walka trwa. Wichry historii sprawiły, że jestem jedynym opozycyjnym kongresmenem. Oczywistym jest, że nie będę pełnił istotnej roli w legislacji, ponieważ w każdej sytuacji będę przegłosowywany przez większość nieliczącą się z wyborcami, ani z prezydentem. Zamierzam być jednak głosem moralnego oporu wobec anokratycznego systemu partii dominującej. Drodzy Obywatele, postanowiłem otworzyć dla was Biuro Kongresmena. Nie po to, żebyście zwracali się do mnie z prośbą o załatwienie sprawy - na to nie pozwoli ignorująca werdykty wyborców większość. Możecie natomiast zwracać się do mnie z postulatami, o które podejmiemy wspólną walkę. Wynik tej walki zależy od Was wszystkich. Mamy kilka miesięcy na oddolne budowanie struktur, które w następnych wyborach pokonają Lewiatana. Cel pierwszy: uniwersytet ludowy.
  4. Panowie, reforma administracyjna to z pewnością ważna sprawa, ale proponuję, byśmy zaraz po jej finalizacji przeszli do palącej kwestii naszej strony głównej. W Bastionie mieliśmy piękną i bogatą w informacje stronę*, a w FN póki co mamy tylko jedno zdanie "Imperium Nandyjskie jest państwem stowarzyszonym z II Federacją Nordacką, którego historia rozpoczęła się w 2021 roku przy okazji jednej z wielu prób reaktywacji Brodrii". Trzeba zaktualizować i rozwinąć informacje o Imperium. Chętnie wezmę udział w pracach, ale najpierw trzeba ustalić z NKI, na co możemy liczyć - czy da się stworzyć podstrony dotyczące różnych gałęzi funkcjonowania państwa (tak jak to było Bastionie), czy ktoś nam to wrzuci, jak przygotujemy materiały... Aktualnie Nan Di nie może przyciągać obcych. Na stronie (na samym jej dole) jest o nas jedno zdanie. Nasz dział na forum też jest na samym dole, a na dodatek jest średnio przejrzysty. Trzeba to zmienić, bo inaczej cała para pójdzie w gwizdek. Kolejną kwestią jest uruchomienie państwowego czasopisma, składającego się z newsów, artykułów narracyjnych oraz propagandy w stylu aleksandryjskim. Tytuł proponuję również aleksandryjski - "Nasze Imperium"**. Jeżeli estetyka wydawanych przeze mnie (bardzo nieregularnie) czasopism jest dla Was wystarczająca, to mogę zajmować się składem. Liczę na patronat imperatorski @Peetri Romanaavoraz zaangażowanie wszystkich obywateli w tworzenie pisma. *https://bastionpollin.pl/nan-di/ A do tego strona Nowej Ordy: https://bastionpollin.pl/nowa-orda **https://vonthorn.sarmacja.org/galeria/archive/bialenia/spolecznosc/forum-119.html + https://vonthorn.sarmacja.org/galeria/archive/bialenia/noweforum/search.php?action=results&sid=612c89380da170cc50d713737cb08f6c&sortby=lastpost&order=desc @Obywatel Nan Di
  5. Myślisz, że badania te mogą być częścią większego projektu? Trzeba to zbadać! Tymczasem zebrałem najnowsze artykuły (również autorstwa @Reza I Pahlavi) i wydałem nowy numer "Tajemniczego Pollinu"! Zapraszam do lektury, komentowania i rozsyłania po mikroświecie!
  6. Zgłaszam kandydaturę Rezy Pahlawiego.
  7. Może zbierzemy ekipę, która widzi potrzebę zmian i ustalimy wszystko na discordzie? Taki nieformalny zespół roboczy przy NKI.
  8. Czarny patriarcha stawi czoła Antychrystowi? Reaktywacja Państwa Kościelnego Rotria po ponad roku nieaktywności wywołała poruszenie nie tylko wśród wiernych, ale i w całym mikroświecie. Na ziemiach brodryjskich kwestia obsady Tronu Pawłowego budzi szczególne emocje. W bronecie viralem stała się przepowiednia sprzed pół wieku. Jej autorem jest święty starzec Sawa – mnich i pustelnik żyjący jednym z klasztorów położonych nieopodal Krasnodarskiej Góry, na obszarze obecnie należącym do ZKRR. Sawa miał mieć wizję przyszłości Kościoła Rotryjskiego i całego chrześcijaństwa na Pollinie. Pisał w niej o wielkim rozłamie, o czasie pustki na tronie patriarszym oraz o przybyciu postaci nieoczekiwanej – patriarchy, który miałby pochodzić z południa, być ciemnoskóry, i nosić imię, które nie pojawiało się dotąd w annałach Kościoła Rotryjskiego. Najczęściej określa się go mianem Czarnego Patriarchy. Ma on być tym, który odbuduje jedność chrześcijaństwa we wszystkich zakątkach mikroświata. To właśnie Sambanafryka, często lekceważony subkontynent Nordaty, ma być jego ojczyzną. Tam, w cieniu wysokich palm, działać ma pełen pokory duchowny, który zgodnie z przepowiednią nie będzie szukał godności, ale to godność znajdzie jego. W tej samej wizji pojawia się jednak druga postać. Przeciwnik, który urodzić się ma w Al Rajnie, obecnie państwie upadłym kojarzonym z "40 klonami Ramzaniego". To tam, jak pisał starzec Sawa, pojawić się ma Antychryst – wielki zwodziciel. Ma on być mistrzem słowa, twórcą iluzji, człowiek niezwykle inteligentnym, który zyska wpływy nie przez siłę, lecz przez manipulację. W jego słowach ma być pokój, a w gestach – rozsądek. Ale to, co stworzy, będzie pustką – zbiorem rzeczy bez ducha. Dla wielu współczesnych ta przepowiednia jest jednym z wielu wytworów fantazji. Jednak im bliżej do wyboru nowego patriarchy, tym więcej osób zaczyna zastanawiać się, czy może być w niej ziarnko prawdy. Czy możliwe jest, że ktoś z Sambanafryki, lub przynajmniej z nią związany, rzeczywiście pojawi się jako kandydat podczas tego lub któregoś z kolejnych konklawe. Nie brakuje tych, którzy próbują bagatelizować sprawę. Ale są i tacy, którzy powtarzają zasłyszane od rodziców i dziadków słowa, że starzec Sawa nie był fantastą, a jego słowa traktowano z pełną powagą. Wierzyli, że jego wizje pochodzą z innego świata. Kto zasiądzie na Tronie Pawłowym– nie wiemy. Czy będzie to kardynał o znajomym nazwisku, czy postać zupełnie nowa? Być może najważniejsze nie jest to, kto zostanie wybrany, ale to, jak jego wybór wpłynie na dzieje Kościoła i mikroświata.
  9. 9/10 A ode mnie trochę spóźniona składanka z okazji Dnia Zwycięstwa:
  10. Obaj Panowie jesteście przyjęci. @Markus WettinA Ty nie chcesz dołączyć, Synu?
  11. To jak? Narysujecie kontury swojego samorządu? To może być zwykła robocza mapka. Potem poprosimy kogoś o porządną mapkę. A ja napiszę propozycję kontaktu lennego.
  12. Czekam na wotum zaufania, bo budowa uniwersytetu to jednak długofalowy projekt, więc bez sensu byłoby zaczynać, gdyby inicjatywa miała być za chwilę zarzucona. Miło byłoby też, gdyby obywatele się wypowiedzieli.
  13. Oczywiście, że FN jest i musi być różnorodna. Moim postulatem nie jest uniformizacja. Natomiast bycie federacją nie musi oznaczać nijakości. Istnieją pojęcia takie jak "American way of life" i "Русская душа", które określają przymioty wielkich państw z wielonarodowymi, wielorasowymi i wieloreligijnymi społeczeństwami. Istnieją jednak pewne wspólne cechy (od których z pewnością jest 2137 wyjątków, ale jest to bez znaczenia dla tożsamości narodowej i postrzegania państwa zagranicą), jakaś matryca. W przypadku Nordaty też, tylko trzeba je bardziej wydobyć i wyeksponować. Duża mapa, kilka zdań o specyfice i historii państwa. A dalej opisy prowincji i państw stowarzyszonych. Jakiś odnośnik do podstawowych informacji o FN. Cokolwiek co sprawi, że FN nabierze kolorów i nie będzie wyglądała jak wygenerowana przez ChatGPT.
  14. Okres wyboru rządu powinien sprzyjać refleksji nad przyszłością państwa. Wszak wybieramy ludzi, którzy przez najbliższe kilka miesięcy mają wyznaczać kierunki naszego rozwoju. Na marginesie tego wydarzenia chciałbym zachęcić do wspólnych rekolekcji. Nie czuję się jeszcze w pełni zintegrowany, ani zasymilowany z Federacją Nordacką. Jestem tu obecny dopiero od 3 miesięcy, a mój pierwszy epizod w FN był jeszcze krótszy. Nie do końca czuję, czym jest Federacja Nordacka. Federacja Nordacka jest największą republiką na Pollinie. Ma dużo obywateli, ładną stronę, funkcjonalne forum. Nie przemawiają one jednak do wyobraźni (przynajmniej mojej). Mapa też nie pomaga, kształt naszego kraju jest cokolwiek absurdalny. Wyjeżdżając w podróż do Brodrii można wyobrazić sobie te górujące nad miastami cerkwie (o ile komuniści jeszcze ich nie spalili), tych chłopów grających po pracy na bałałajce i pijących wódkę z niedźwiedziami, te ogromne przestrzenie przez pół roku przykryte śniegiem. Jadąc do Dreamladu spodziewamy się średniowiecznych miast, dżentelmenów pijących herbatę lub whisky pośród wiktoriańskiego wystroju i toczących dekadenckie dysputy. W Bialenii widzimy pustynię i oazy, tych beduinów, kubiłaje popylające po Jahołdzie. Tak samo możemy wyobrazić sobie życie w Edelweiss, w RON (chociaż oni faktycznie mieli łatwo, bo importowali kulturę w całości), od biedy nawet w Leocji. A jak możemy sobie wyobrazić FN? Lądujemy na stronie głównej. Trwa jakaś żałoba. Widzimy leśne tło. O, jest sporo aplikacji. Z E-Federacji możemy się dowiedzieć, że prezydentem jest Henrykowski, a Ziemiański premierem. Istnieje dużo instytucji, w tym gospodarczych, to już jakiś konkret. Można założyć konto w banku, więc pewnie można jakoś zarabiać i wydawać pieniądze. Chodźmy na forum, tu też trwa żałoba. Ciemno. Długie forum, zacznijmy może od stolicy. Dobrze, że skądinąd dowiedziałem się, jak się nazywa i że leży w Komarchii Nordackiej, bo z forum bym tego chyba nie wywnioskował. Niewiele bym jednak stracił, gdybym się nie dowiedział, bo dalej ni cholery nie wiem, jak wygląda to miasto i jak żyją tam ludzie. A jak w ogóle wygląda Federacja? To kraj górski, nadmorski, a może to w ogóle wyspa? Z forum i strony się tego nie dowiem, ale wygooglowałem i już widzę. Dalej nie wiem niczego o Federacji. O, są jakieś partie, w dwóch nawet są ludzie. Centroprawica i centrum (?), czym w sumie się różnią? Ale jest discord, zapytam o co chodzi! ... 😶 Trochę hiperbolizuję, to prawda. Ale mam wrażenie, że dużo jest jeszcze do zrobienia, jeśli chodzi o nadanie FN tożsamości kulturowej. Albo ja jestem wyjątkowo opornym obywatelem i mam wyjątkowo słabą wyobraźnię.
  15. Super, im nas więcej, tym lepiej. Za Imperium!
  16. Przepowiednia starca Sawy – co czeka Nordatę? W zakurzonym archiwum cerkiewnym podupadłego klasztoru, znajdującego się niedaleko Krasnodarskiej Góry (obecnie ZKRR), odnaleziono niedawno rękopis pochodzący sprzed blisko pięćdziesięciu lat. Jego autorem miał być święty starzec Sawa, pustelnik i mistyk, który według lokalnej tradycji miewał wizje przyszłości i komunikował się z aniołami. Treść rękopisu jest niepokojąca: „I przyjdzie czas, gdy trzy fale ognia przejdą przez Nordatę – jedna z zachodu, jedna z nieba, jedna z samego wnętrza ziemi. Wtedy władcy będą mówić językami, których sami nie rozumieją, a miasta, co błyszczały, zapadną się w ciszę. Ale z ruin powstanie Dziecko Cienia, które zasiądzie na tronie Zjednoczonych. I na dziesięć lat zapanuje pokój.” Filoteusz był postacią znaną tylko lokalnie. Żył na uboczu, unikał polityki, a jego nieliczne listy były pełne symboliki i niezrozumiałych metafor. Mimo to, niektórzy Brodryjczycy uważali go za proroka i wierzyli, że jego przepowiednie zwiastują upadek komunizmu. W świetle współczesnych wydarzeń – planów przyłączenia Winkulii do Sarmacji, militaryzacji niektórych państw kontynentu, a także dziwnych zjawisk zgłaszanych w całym Pollinie – słowa starca nabierają nowego znaczenia. Kim jest „Dziecko Cienia”? Czy „trzy fale ognia” to ekspansja Sarmacji, przybycie gości z kosmosu i wojna domowa na Nordacie? A może coś trudniejszego do zidentyfikowania? Proroctwa mają to do siebie, że nabierają sensu dopiero, gdy jest już za późno.
  17. Moim zdaniem to byłoby najlepsze rozwiązanie.
  18. "Gwardia Nowej Ordy wchodzi w skład Wielkiej Armii Cesarskiej. Jednocześnie Najjaśniejsze Imperium Nandyjskie zobowiązuje się do obrony ziem Ordy, a także ich nienaruszalności." A więc Gwardia Nowej Ordy wciąż istnieje, ale jako integralna część Wielkiej Armii Cesarskiej. W kwestii nazwy, rozumiem, że to kwestia drugorzędna, ale jednak chciałbym przypomnieć, że Nowa Orda jest państwem lennym, a nie prowincją.
  19. Wspaniałe expose, gratuluję! Nie sposób wyobrazić sobie polityka bardziej nadającego się do objęcia zaszczytnego stanowiska premiera Federacji. Ze swojej strony zapewniam, że dołożę wszelkich starań, aby nordacka edukacja i szkolnictwo wyższe zrobiły duży krok naprzód.
  20. Cześć. Zapraszam do odwiedzenia Nan Di i Nowej Ordy.
  21. Czy Nowa Orda koniecznie musi nazywać się "prowincją"?