Albert Fryderyk de Espada

Szanowny panie prezydencie Niniejszym chciałbym złożyć swoją rezygnację ze pełnienia funkcji Hörenkommendanta WAR. Moje działania jako głównodowodzący Wielkiej Armii Republiki były bynajmniej niezadowalające nawet w mojej własnej opinii i wieże iż ktoś inny sprawdzi się na tym stanowisku znacznie lepiej.

Gdy w państwie dzieje się źle, gdy zamierają wszelkie formy aktywność a władza nie czyni żadnych kroków aby to zmienić, prości ludzie muszą brać sprawy w swoje ręce. Sam byłem świadkiem takich sytuacji za czasów RZP kiedy to państwo muratyki oraz koribi niemal że umarło i tylko działanie pana Waksmana je uratowało, teraz możemy wysłuchiwać historii o tych wydarzeniach, historii jak to radykalne zmiany oraz powstanie ZKRM uratowało nas od zapomnienia i kryzysu aktwnościowego. Moja perspektywa zapewne wzbudzi tu wielkie poruszenie i niezliczone kontrowersje ale prędzej czy później takie słowa musiałyby znaleźć miejsce w sferze publicznej. ZKRM był państwem rewolucyjnym w porównaniu do swojego protoplasty, szeregi zmian wprowadzanych w państwie diametralnie różniły się od tego co widzimy dziś lub widzieliśmy przedtem. Takie odświeżenie a może raczej wykreowanie nowej narracji dla państwa miało pobudzić wszystkich do aktywności. Autorytarny system rządów ZKRM nie zadziałał mimo tego iż ówczesny Pierwszy Towarzysz Kaspar Waksman robił co mógł państwo wciąż tkwiło w tym samym kryzysie to jego protoplasta a z czasem sytuacja momentami nawet się pogarszała. Nie mam prawa ani odwagi posądzać pana Waksmana ale zarówno on sam jak i my wszyscy dostrzegliśmy że jedynowładztwo jakie panowało w ZKRM nie osiągnęło sukcesu i nie naprawiło błędów z przeszłości. Te błędy naprawiła dopiero IV Republika, system który niegdyś zawiódł dziś dał nam możliwości o jakich do tej pory nawet nie mogliśmy marzyć, system jaki obecnie funkcjonuje dostarczył nam wielu aktywnych obywatel co w porównaniu z ZKRM jest wielkim postępem. Pamiętam czasy gdy Muratyka posiadała taką aktywność, czasy Federacji Nordackiej mimo iż przez wielu krytykowana przeze mnie wspominane z sentymentem jako naprawdę dobre czasy. Niestety, w wyniku podjęcia często pochopnych i złych decyzji w tym także moich decyzji te czasy dawno się skończyły. Zaakceptowałem stan rzeczy jaki nastał i usunąłem się w cień wierząc że tak po prostu będzie lepiej. Kiedy pan Waksman sam stwierdził że ZKRM nie ma przed sobą przyszłości i postanowił dokonać reformy ustrojowej przypominając sobie wtedy że był kiedyś ktoś taki jak ja. Hmmmmm... Pomyśleć że właśnie w taki sposób się tu znalazłem, wróciłem do systemu który częściowo stworzyłem i zawiodłem przy tym siebie oraz wszystkich dookoła. IV Republika przynajmniej częściowo przypomniała mi o czasach największej aktywności Muratyki jaką pamiętam, właśnie dzięki temu systemowi zaczęli u nas się udzielać pan Romanov który dziś jest naszym prezydentem czy też pan von Wattzau, system działał i działa, owszem zgadzam się w tej kwestii iż nie jest on doskonały ale dla osoby która pamięta namacalnie jak ta sytuacja wyglądała dawniej stał się przełomowy i nie chcę ponownie stracić wszystkiego poprzez podjęcie tej jednej złej decyzji. Dostrzegam iż wizja pan prezydenta Romanova ma na celu poprawę warunków działania i życia w naszym państwie gdyż w państwa opinii dzieje się źle i należy to naprawić. Pamiętam gdy już raz taki tok myślenia prawie wpędził nas do grobu, za wszelką cenę chcę tego uniknąć i naprawić błędy z przeszłości. Stąd moja akcja "Obrony demokracji" w Sejmie, stąd moje działania (jak widzę odebrane bardzo negatywnie), znam historię i nie chcę popełnić tego samego błędu drugi raz, a ostatnie działania jakie mają miejsce w strukturach władzy sprawiają iż przypominam sobie jak doszło do tego ostatnim razem. Stąd działania pan Romanova mimo iż wierzę że kierowane szczerymi intencjami wzbudziły z mojej strony tak wielki niepokój. Zdaję sobie również sprawę iż działania jakie podejmuję mogą czynią ze mnie przeszkodę którą najlepiej było by usunąć z drogi dlatego pragnę na koniec zapewnić że jeżeli te zmiany faktycznie zaowocują poprawą całego systemu nie spotkają się panowie z mojej strony na objawy sprzeciwu wobec nich ale muszą panwie zrozumieć że przez wzgląd na to czego doświadczyłem nie chcę powtórki i wierzę że pan @Waksman który jako jedyny ze zgromadzonych również bezpośrednio pamięta tamte wydarzenia nie dopuści by się powtórzyły. Jakkolwiek źle moje słowa by nie brzmiały, jakkolwiek negatywnego wydźwięku by nie miały definiowane są przez wzgląd na fatalne decyzje które podejmowałem i nie podejmę ich następny raz.

Mam pytanie odnośnie artykułu 3 w którym wymieniamy członków Rady którymi kolejno są: prezydent, eks-prezydent oraz posłowie Sejmu. Pytanie przedstawia się następująco; Czy nie chcemy uwzględnić osoby która przewodzi Radzie ? Nie wiem jak owa rada będzie funkcjonować ale zakładam iż będzie ona działać podobnie jak Rada Ustrojowa, czyli w formie posiedzeń z jakimi spotykamy się na co dzień w Sejmie. Jeżeli ma pan jakąś inną wizję byłbym wdzięczny gdyby zechciał pan się nią z nami podzielić.

@Waksman Powinno się nadać.

Również gratuluję i liczę na owocne sukcesy wynikające z objęcia prze pana tego zaszczytnego urzędu.

Zrobić zrobię, ale dzięki moim zatrważającym umiejętnościom graficznym jakość jak i wykonanie owej mapy może być powalająca... dosłownie.

Cóż jako takiej mapy rozmieszczenia surowców dla Koribi nigdy nie było, były za to złoża ropy położone na szeflie morza Vallhalskim które od kilku dobrych lat są eksploatowane przez już martwą firmę Harisona Wellsa czyli Gold Oil Company oraz duma stoczni w Mosellbi czyli Mobilna Platforma Wydobywcza która właśnie w ramach tej firmy prowadzi tam wydobycie.

Buraczki, cukier co nawet organiczne odpadki poprodukcyjne można wykorzystać jako paszę dla zwierząt.

Będziemy hodować buraki by następnie pozyskiwać z nich cukier w naszych wspaniałych cukrowniach które już wkrótce także zostaną odrestaurowane.

Tylko że ja nie proponowałem żadnego samorozwiązania, posłużyło mi ono jedynie jako przykład tego że pod presją chwili jesteśmy w stanie działać szybko i sprawnie. Proponowałem jedynie ewentualne wybory uzupełniające gdyby pan @Piotr Romanow zdecydował się zrezygnować ze swojego mandatu poselskiego.

Od wielu dziesięcioleci hodowla buraków cukrowych przynosiła Koribi znaczne zyski, gdyż od momentu pojawienia się go na kontynencie północnym oraz odkryto metodę produkcji cukru z korzeni buraków cukrowych przemysł wokół niego znacząco wpłyną na gospodarkę. Około roku 1500 to osobliwe warzywo znalazło swoje miejsce w Koribi będąc jedynie nową ciekawą atrakcją jak i tanią paszą dla bydła. Diametralne zwiększenie się jego produkcji wywołało wcześniej wspomniane odkrycie medody ekstrakcji cukru który do tej pory uchodził za bardzo drogi zważywszy na fakt iż w chłodnym północnym klimacie nie było możliwości hodować jakichkolwiek roślin z których można by bo pozyskiwać. Burak cukrowy odnalazł się jednak w tym klimacie doskonale a spotęgowane poprzez chłodny prąd morski wzdłuż wschodniego wybrzeża opady atmosferyczne w okresie letnim sprawiały że uprawa była niezwykle wydajna. W 1588 w okolicach Eihenbergu powstała pierwsza na kontynencie cukrownia która obecnie pełni rolę atrakcji turystycznej pięknie ukazuję jak takie niepozorne warzywo może wpłynąć na gospodarkę całego regionu. W ciągu następnych lat liczba plantacji buraka cukrowego w zachodniej Koribi znacząco się zwiększyła a wraz z nią liczba cukrowni które eksportowały swoje produkty na cały kontynent gdzie po dziś dzień Koribia pozostaje największym hodowcą buraków cukrowych jak i największym eksporterem cukru na Nordacie. Jako część projektu renowacji Koribi zostaną wykorzystane właśnie wcześniej napomniane plantacje buraka cukrowego będącego początkiem łańcuszka produkcyjnego który napędzi gospodarkę Koribi (przynajmniej częściowo). Zgadza się, zgodnie z tytułem będziemy hodować buraki. Dlaczego ? A dlaczego nie ?

Proszę wybaczyć że jeszcze raz zacytuję poprzednią wypowiedź ale po przeczytaniu frazy "będę zmuszony rozwiązać całkowicie sejm" pilnie począłem szukać zapisu w naszym prawie upoważniającym na to i za wszelkie skarby nie mogę się go doszukać. Pragnę jeszcze rozwinąć swoją wypowiedź co do przekazania fotelu Marszałka Wielkiego panu @Heinrich von Wattzau, i o tyle co faktycznie widzę go na tym stanowisku to decyzja odnośnie tego została podjęta przez grono zaledwie 2 osób, prezydenta+marszałka oraz prezydenta seniora, bez jakichkolwiek konsultacji z resztą @Poseł na Sejm, co w mojej opinie jest wobec pana @Mateusz Żmigrodzki czy też @Maximilian von Stirlitz nie fair, gdyż nie dano im nawet możliwości wypowiedzenia się w tej kwestii a mają oni takie samo prawo do ubiegania się o fotel Marszałka Wielkiego jak każdy inny poseł. Tu właśnie rozchodziło mi się o te ewentualne kontrowersje, dlaczego nie dano im szansy, a dlaczego od razu wybrano nowego marszałka, bez konsultacji z sejmem. To jedynie przykłady komentarzy jakie mogły by się pojawić. Leży mi na sercu dobro naszego wizerunku a w takich momentach zaczynamy przypominać bardziej ZKRM a nie IV Republikę.

hmmmm radykalne reformy... moje ulubione. Stwierdzam jedynie iż jakie przekazywanie pałeczki w sztafecie jest delikatnie... jak by to ująć, niecodzienne i budzące wątpliwości co do samego systemu ale co ja mogę zrobić w świetle faktów dokonanych.

Pytanie czy takie osobiste przekazanie ma podstawę prawną i czy nie wzbudzi jakiś kontrowersji, w mojej skromnej opinii jako iż pan Romanow nie będzie mógł już pełnić funkcji posła konieczne będzie zorganizowanie wyborów uzupełniających jak i wyborów na nowego marszałka. Może i będzie to bardziej czasochłonne ale z pewnością unikniemy przez to ewentualnych niedomówień jakoby tak ważne stanowisko było u nas przekazywane z ręki do ręki. Nie wiedzę również przeszkód aby pan @Heinrich von Wattzau został nowym marszałkiem ale wolę jednak aby jakiekolwiek przekazanie fotelu Marszałka Wielkiego odbyło się poprzez głosowanie. Za przykład może mi tu posłużyć samorozwiązanie Sejmu I kadencji wymuszone brakiem wymaganej liczby posłów zakończyło się ustawą przyjętą niemal że następnego dnia co pokazuje że takie przedsięwzięcie można wykonać szybko i sprawnie.

Witamy ponownie w świecie żywych.

Ja również chciałem to zrobić ale stwierdziłem aż stosowna poprawka zostanie wprowadzona i będę mógł oficjalnie zarejestrować moją firmą jako monerskap.

Pokuszę się o stwierdzenie że RUI to pierwszy oficjalny monerskap, z nazwy wnioskuję że będzie to firma z wieloma podległymi podmiotami co idealnie wpisuje się w koncepcję monerskapu.

Szanowni panowie, wydaje mi się że pora na przejście dalej z tokiem obrad nadeszła.

W sumie kompletnie zapomniałem o tym się wcześniej tutaj zwrócić a konkretnie zwrócić się o aktualizację godła Koribi na forum tak samo jak ma to miejsce z Azymutią.

Cóż do obecnego momentu mój stosunek wobec wyżej zaproponowanej ustawy był dość mocno obojętny i ze względu na brak większego zainteresowania nim skupiłem się raczej na przyglądaniu się całej dyskusji. Jednakowoż po wypowiedzi jakiej udzielił nam pan poseł @Mateusz Żmigrodzki zacząłem postrzegać cały projekt w podobny sposób. Gdyby jeszcze uznanie lub nie uznanie państwa miało by coś znaczyć na arenie międzynarodowej. Mielibyśmy przestać uznawać jakieś inne państwo na Nordacie tylko po to by spotykać się z nim w ramach Szczytu Państw Nordaty, na dłuższą metę nie miało by to większego znaczenia czy ktoś tam kogoś uznaje czy też nie. Zgadzam się również ze stwierdzeniem iż państwa które wspólnie współistnieją powinny opierać swoje relacje na traktatach obustronnych które będą definiować zasady wzajemnej kooperacji. Nie stwierdzam jednoznacznie iż projekt odrzucę ale podzielam opinię iż jest on bynajmniej niepotrzebny, nie bezużyteczny ale właśnie niepotrzebny zważywszy na to za te same kwestie odpowiadały dotychczas traktaty międzynarodowe.

Szanowny Panie Marszałku Składam projekt ustawy zmieniającej zapisy uchwały ws podziału administracyjnego, argumentując od razu moją decyzję przyznaję że dzięki wkładowi Pana prezydenta Waksmana oraz MiM możemy dokonać uszczegółowienia naszego podziału administracyjnego i jednocześnie wraz z debatą nad projektem będę chciał poruszyć kwestię ujednolicenia nazewnictwa gdyż często możemy zauważyć że różne dokumenty oraz opracowania zawierają inne nazwy dla często tych samych miejsc co może powodować niepotrzebne nieporozumienia z nich wynikające.

Również i ja nie widzę sensu zabierania głosu i jak mój przedmówca popieram przejście do rozpatrzenia pierwszej ustawy.

Szanowny panie Marszałku pragnę złożyć na pańskie ręce niniejszy projekt ustawy

W sumie nasza już dawno zapomniana Muratycka Agencja Kosmiczna leży gdzieś na uboczu naszej polityki zbierając kurz gdyż bez inicjatywy pana @Grzegorz Szarak jakiekolwiek postępy w tym kierunku ustały. Można by tchnąć w nią odrobinę życia.

Chwileczkę sprawdzę (...) Tak wszystko gra i buczy ,spróbujemy wyskrobać coś sensownego.