Godzina 2000, 50 godzin od lądowania,
Wyspa Fałszywej Nadziei
- Centrala jak nas słychać? - zapytał męski głos przez radio
- Głośno i wyraźnie Alfa, raportujcie - potwierdził kontrole na MS Tulusie
- Wszystko idzie zgodnie z planem, pomost jest praktycznie gotowy i o świcie możemy przeprowadzić pierwsze próby zadokowania. Obóz stoi jak stał. Mamy też bardzo dobre wieści. Na wyspie znajduje się niewielka rzeka wypływająca ze źródła gdzieś na wzgórzach, udało nam się rozstawić system pomp i mamy teraz stały dostęp do wody pitnej i można w zasadzie wstrzymać dostawy z zewnątrz. A propo dostaw, zepsuł się jeden z generatorów, zapasowy na razie wystarcza w zastępstwie ale musimy go czym prędzej wymienić a nie mamy materiałów i narzędzi by wykonać to na wyspie. Przy najbliższym dokowaniu przekażemy go na pokład. - odpowiedział szumiący głos w radiu
- Przyjęliśmy, jutro się tym zajmiemy, jak idą prace mapowania wyspy? - zapytał kontroler
- Większość wschodniego i południowego wybrzeża z moich wiadomości jest już gotowa, jednostki LBG zapuszczają się coraz głębiej w głąb wyspy, jak wspominałem znaleźli wtedy tą rzekę. ale na południowym krańcu wyspy znaleźli coś jeszcze, raport jaki otrzymaliśmy donosił o istnieniu na wyspie w przeszłości ludzkich osad. Mamy tego potwierdzenie, Formacja operacyjna LBG odnalazła pozostałości fundamentów budynków. Nie mamy co prawda żadnego eksperta w tej dziedzinie pod ręką ale doktor, Welsh stwierdził że mają co najmniej 200 lat. Ja tam się nie znam, przesyłamy załącznik może wy ustalicie sobie coś więcej, Bez odbioru. - powiedział mężczyzna po czym radio wydało charakterystyczny dzwięk a kontakt się urwał.
Budowa nabrzeża przy pomocy przywiezionych na wyspę pierwszego dnia komponentów zajęła ponad dwa dni lecz inżynierowi są przekonani że praca została ukończona, wszystko okaże się już niebawem gdy MS Tulusa spróbuje przybyć do nabrzeża. Poza tym sprawy wyglądają naprawdę dobrze, rozbudowa instalacji pozwoliła na zaopatrywanie ekspedycji w wodę pitną bez konieczności jej dostarczania z zewnątrz.
Podobnie obiecująco prezentują się prace kartograficzne, wedle naszych doniesień kartografowie i geodeci wysłani na wyspę uskoczyli już mapowanie prawie połowy wyspy na co centrala w Eihenbergu wyczekują z zniecierpliwieniem. Dodatkowo ciekawa okazała się informacja o fundamentów budynków jakie ekspedycja odnalazła na wyspie. Centrala zasugerowała wysłanie w następnym rzucie na wyspę jakiegoś specjalisty aby ten przyjrzał się konstrukcjom, oszacował ich wiek oraz przeznaczenie.