Projekt, a bardziej konspekt ustawy ma jak najbardziej sens i myślę, że znajdzie zastosowanie w naszym kraju. I tak jak kolega Prezydent Espada i ja zgadzam się z tym, że nieaktywne instytucje wraz z ich działami powinno się przenosić do archiwum. Sprawa ma się inaczej jeśli chodzi o cały content "wyprodukowany" przez osoby nieaktywne. Jeśli ktoś działa z nami długo ale nagle stwierdza, że idzie na emeryturę, a napisał przykładowo 700 postów to awykonalne jest przeniesienie ich wszystkich do archiwum. Poza tym, nie uważam, by odpowiednim działaniem było archiwizowanie naszej własnej historii, którą wszyscy wspólnie piszemy, chodzi mi tutaj o wątki spoza instytucji państwowych (tak jak Sejm czy Pałac Prezydencki, które dla poszczególnych kadencji posiadają osobne działy w archiwum).
Jeśli ktoś jest nieaktywny, rozwinął dany region, a po jakimś czasie przychodzi nowa osoba i chce go rozwinąć po swojemu - powinna mieć prawo albo zachowania dorobku poprzednika, albo wywalenia go do archiwum, takie jest moje zdanie.
Jeszcze odnośnie punktu 2.3 - nie uważam, żeby nieaktywna osoba po utracie stanowiska w sytuacji, kiedy powróci mogła od pstryknięcia palcem je odzyskać. To powinna być dobrowolna decyzja Szefa Rządu czy taką osobę z powrotem mianować na to stanowisko czy nie. Bo co jeśli ktoś wróci na kilka dni, potem znowu zniknie na długo, i wróci znowu?