-
Postów
4 383 -
Rejestracja
-
Wygrane w rankingu
255
Typ zawartości
Profile
Forum
Ewidencja Instytucji
Encyklopedia Muratycka
Ewidencja Gruntów i Instytucji
Galeria
Kalendarz
Pliki
Urząd Wniosków
Rynek Pracy
Ideas
Treść opublikowana przez Waksman
-
Oskarżenie Nordackiego Konsorcjum Informatycznego ws. usunięcia artykułu prasowego
Waksman odpowiedział(a) na temat w Unijny Trybunał Arbitrażowy
Nie musi być kliknięty. Artykuł po opublikowaniu jest widoczny dla wszystkich z informacją, że musi go zweryfikować administrator pod kątem nieodpowiednich treści. Poza tym, ja nie mam się za co mścić. Powody dla których artykuł ukryłem podałem. Jeśli wola pozostałych @Pracownik NKI będzie taka, żeby artykuł przywrócić, to przywrócimy. -
VII Posiedzenie Sejmu Muratyckiego
Waksman odpowiedział(a) na Waksman temat w IIa kadencja(15.02.2022 - 18.07.2024)
Teoretycznie prawo nie działa wstecz, więc posty po byłych lokalnych władzach bym zostawił. Po wejściu ustawy w życie i odwołanie jakiegoś Freutreggera - wtedy się te przepisy zastosuje. -
I posiedzenie Nordackiego Parlamentu Unijnego (II kadencji)
Waksman odpowiedział(a) na Benjamin Romanow temat w Nordacki Parlament Unijny
Mogę panu przygotować takie wiaderko farby z mojej nieszczerości. Może pan sobie tym na przykład pomalować ściany w salonie czy tam szałasie. -
Oskarżenie Nordackiego Konsorcjum Informatycznego ws. usunięcia artykułu prasowego
Waksman odpowiedział(a) na temat w Unijny Trybunał Arbitrażowy
Ja się wcale nie kryję z tym, że to ja ukryłem ten artykuł. Ba, nawet wcześniej wytłumaczyłem dlaczego, i co mną kierowało. Nie mam zamiaru zrzucać winy na nikogo, bo to nie miałoby sensu. -
Oskarżenie Nordackiego Konsorcjum Informatycznego ws. usunięcia artykułu prasowego
Waksman odpowiedział(a) na temat w Unijny Trybunał Arbitrażowy
Oczywiście. Na naszym koncie mamy zawrotną sumę 27 jordów muratyckich. Jesteśmy najbardziej wypłacalną spółką na rynku Kontynentu Północnego. -
VII Posiedzenie Sejmu Muratyckiego
Waksman odpowiedział(a) na Waksman temat w IIa kadencja(15.02.2022 - 18.07.2024)
Także ten... Jakieś uwagi @Obywatel Muratyki? Czy możemy przejść do głosowania? -
Oskarżenie Nordackiego Konsorcjum Informatycznego ws. usunięcia artykułu prasowego
Waksman odpowiedział(a) na temat w Unijny Trybunał Arbitrażowy
Na stołku siedzisz prawie rok, ja tam bym obalał XD taki żarcik ofc, albercik kiedy wybory? -
Oskarżenie Nordackiego Konsorcjum Informatycznego ws. usunięcia artykułu prasowego
Waksman odpowiedział(a) na temat w Unijny Trybunał Arbitrażowy
Nie usunąć, tylko ukryć. Miało to związek z nałożeniem na Pana nadzoru kuratora - to on tak zadecydował. Proszę mieć pretensje do instytucji urzędowych, nie do mnie. Pazerni ci kuratorzy dzisiaj jak cholera, nie? -
I posiedzenie Nordackiego Parlamentu Unijnego (II kadencji)
Waksman odpowiedział(a) na Benjamin Romanow temat w Nordacki Parlament Unijny
Jestem bezczelny, temu nie zaprzeczę, bo często mi się to zdarza, ale ten post był pisany tak dawno, że mi to umknęło. Co do teczek - lepiej niech dalej się kurzą, jeszcze wyjdzie, że lubię duszenie foliowymi torbami, i co wtedy? Co do użycia nazwiska realowego serdecznie ubolewam, żałuję, cenzuruję i przepraszam, et cetera, et cetera. -
Władze lokalne, dzięki uprzejmości Muratyckiego Instytutu Map, publikują najświeższą mapę naszego freutu. Mała legenda: - miasto powyżej 30 tys. mieszkańców - miasto powyżej 20 tys. mieszkańców - miasto powyżej 3 tys. mieszkańców - wieś do 3 tys. mieszkańców
-
I posiedzenie Nordackiego Parlamentu Unijnego (II kadencji)
Waksman odpowiedział(a) na Benjamin Romanow temat w Nordacki Parlament Unijny
Nie wiem, czy szanowny nie zauważył oznaczenia tej osoby na dole mojej wypowiedzi, czy po prostu udaje, jeśli nie widział, to wizyta w salonie optycznym jak najbardziej wskazana. Co do worków foliowych proszę uważać, bo jeszcze się nam to spodoba. Panie Marszałku @Benjamin Romanow, składam wniosek formalny o przejście do głosowania. Temat już się chyba wyczerpał, bo jak widać aktywność posłów w debacie nad tą kwestią jest znikoma. -
Prosiłbym w takim razie o czasowe wstrzymanie budowy. Muszę przegadać z Prezydentem przebieg tej autostrady. Gdy ustalimy co i jak przedstawimy rządową propozycję jej przebiegu do pańskiej decyzji.
-
Oskarżenie Nordackiego Konsorcjum Informatycznego ws. usunięcia artykułu prasowego
Waksman odpowiedział(a) na temat w Unijny Trybunał Arbitrażowy
Ja tylko nadmienię, że artykuł nie został usunięty, tylko ukryty. Dlaczego? Przez to, że zawierał bardzo kontrowersyjne treści. Pozdrawiam. -
Oskarżenie Nordackiego Konsorcjum Informatycznego ws. usunięcia artykułu prasowego
Waksman odpowiedział(a) na temat w Unijny Trybunał Arbitrażowy
XD -
Czy autostrada jest budowana od Eihenbergu czy od Zwierzogrodu? Bo jeśli zaczęliście na północy to zdecydowanie ułatwia to sprawę.
-
Imho bardzo dobry pomysł. Od dłuższego czasu myślałem nad zaproponowaniem wprowadzenia waluty wspólnej, która zdecydowanie ułatwiła by między nami współpracę. Pomysł mogę zaproponować w Parlamencie, zobaczymy co powiedzą na to posłowie.
-
[Serte] Los Hanus Remos aka Los Pollos Hermanos
Waksman odpowiedział(a) na Tadeusz I Wielki temat w Instytucje i Media
A to ci fenomen. Będzie trzeba to zbadać ? -
Ogłoszenia Freutreggëra Freutu Nirsk
Waksman odpowiedział(a) na Sheldon Anszlus Lovelace temat w Freut Nirsk
Ja również życzę wszystkiego najlepszego w rozwoju tego rejonu. Niech was niosą same sukcesy! Co do rozwoju kolei - MKP Muratyckie Linie Kolejowe i Muratican Railworks służą pomocą! ? -
W sumie dość trafna uwaga. Siatka autostrad wokół stolicy będzie wyglądała tragicznie. Będzie to wyglądało niechlujnie i po prostu źle. Wybudowanie wspomnianych przez kolegę Sheldona odcinków wydaje się być lepszym i zdecydowanie tańszym rozwiązaniem. Panie @Henryk Ziemiański, czy damy radę poczynić jeszcze jakieś zmiany?
-
- "To mistyczna księga sprzed kilkuset lat, która ewidentnie zawiera sekrety magiczne i tego, jak tą magię okiełznać. Jesteśmy tutaj żeby sprawdzić, czy to co było w niej napisane o Wołchwie faktycznie jest prawdą. Jeśli tak, to będzie oznaczało, że będziemy mieli dość ciekawe zajęcie do zrealizowania..." - gdy skończył tłumaczyć Liselotte czym jest ta mistyczna księga, którą trzymał w rękach dotarli pod bramę wejściową na główny dziedziniec zamku. Zbliżając się do niej coraz bardziej sprawili, że otworzyła się ona sama z siebie - bez użycia żadnej elektroniki. Zdumiony tym widokiem Waksman przystopował dwójkę towarzyszy przed bramą i powiedział do nich - "Cokolwiek znajdziemy w środku nie możemy tego dotykać. Całe miejsce trzeba dokładnie zbadać i sprawdzić co kryje." - rzekł z kamienną twarzą Kaspar, a następnie odsunąwszy się na bok wskazał Lieselotte wejście i powiedział - "Panie przodem..." - po czym uśmiechnął się lekko.
-
- "Widzisz Lieselotte... To co widzisz to nie jest muratycka architektura... A przynajmniej nie taka pełna." - zwrócił się do Lieselotte opierając ręce na biodrach - "To jest architektura magiczna. Przynajmniej tak napisali w tej księdze..." - poprawiwszy rękawy dodał - "No to idziemy..." - i ruszył przez most do zamku oczekując od pozostałych tego samego.
-
Waksman miał poczynić pierwszy krok w stronę zamku aż tu nagle... Wołanie. Skąd, gdzie, jak? Zaczął nerwowo rozglądać się dookoła. Zauważył wtem i Lieselottę i Bolesława, którzy dreptali w jego kierunku. - "Bolesław! Lieselotte! Jak dobrze was widzieć!" - wykrzyczał w ich kierunku radosnym głosem. Gdy ci podeszli do niego bliżej i przekroczyli granicę magicznej kopuły strzegącej zamku w przypływie zdumienia zwrócił się do Lieselotte - "A ty... Co tu robisz? Nie przypominam sobie żebym wysłał do ciebie list..." - podrapawszy się po głowie przywitał się również z Bolesławem. - "Kochani... Andrzej dołączy do nas później. Nie wiem kiedy to się stanie, ale kiedyś na pewno tu zajrzy. Mam tylko nadzieję, że trafi..." - zaczął tłumaczyć - "Za mną widzicie to, czego nie udało nam się znaleźć za poprzednim razem." - pokazawszy im okładkę z napisem "Magnus Liber..." i ostatnim słowem zbyt zniekształconym, aby można było je rozszyfrować - "Ten zamek jest odpowiedzą na wszystkie nasze pytania, a może i więcej. Ta księga to coś więcej niż tylko sterta kartek." - nagle, jakby za dotknięciem magicznej różdżki ostatnia część tytułu książki jak była nieczytelna, tak na ich oczach zamieniła się w słowo "Magicus"...
-
I posiedzenie Nordackiego Parlamentu Unijnego (II kadencji)
Waksman odpowiedział(a) na Benjamin Romanow temat w Nordacki Parlament Unijny
Wiemy dobrze, że kandydat jest Sędzią w Sądzie Ludowym Cesarstwa Insuli. Niepokojącym jest jednak fakt prowadzenia przez kandydata protestu, którego genezą było wyrzucenie multikonta Agucko z forum CI. Kandydat argumentuje protest takimi przesłankami jak brak poszanowania prawa przez władze i apeluje o "państwo prawa". Jaką mamy gwarancję, że kandydat nie zrobi tego samego w Unijnym Trybunale Arbitrażowym? Przecież u nas Agucko dostał nadzór kuratora, ba, nałożonego mu przez Nordackie Konsorcjum Informatyczne, ewidentnie bez wyroku żadnego sądu. I drugie pytanie - czy kandydat pojawi się na debacie? Miło byłoby wiedzieć, bo jeśli okaże się, że nie to nie ma nad czym debatować. DW: @August de la Sparasan -
Wydano 11-te wydanie "BREAKING NEWS"! Zapraszamy do lektury ;)
-
Po ponad półrocznej bierności, z uwagi na ostatnio przetłumaczone fragmenty "Magnus Liber" i fakt, że Waksman miewał coraz częstsze wizje w snach, postanowił on o wznowieniu poszukiwań tajemniczego zamku. Wysłał on więc listownie informację o fakcie wznowienia wyprawy do jej poprzednich uczestników, czyli @Andrzej Płatonowicz Ordyński oraz @Bolesław Kirianóo von Hohenburg mając nadzieję, że któryś z nich się do niego dołączy. Wskazał w liście dokładne miejsce spotkania, które było owiane tajemnicą. Waksman twierdził, że widział je w ostatnim śnie. Zgodnie z wizją to tam ekspedycja miała odkryć ślady magii, która miały zaprowadzić ją bezpośrednio do zamku. We śnie było to proste, ale w rzeczywistości wcale nie wydaje się takie być. Czy każdy z nas zobaczy te ślady? A co jeśli nikt ich nie zobaczy? Tak wiele pytań, a tak mało odpowiedzi. Kaspar spakował swój największy plecak i po wysłaniu informacji o wzięciu krótkiego urlopu do @Albert Fryderyk de Espada, pod osłoną nocy zszedł na dół bloku, w którym rezydował i wsiadł do swojego auta terenowego, które niedawno zakupił właśnie ze względu na plany wznowienia poszukiwań tajemniczego zamku. Włożywszy klucz do stacyjki i próbie odpalenia samochodu okazało się jednak, że coś nie działa. Auto nie chciało odpalić, więc Waksman uniósł maskę i rozpoczął inspekcję. Po chwili okazało się, że ktoś lub coś przegryzło wężyk doprowadzający olej do silnika. Czy ktoś próbował sabotować jego działania? A może to zwykły kot czy inna fretka... Nie zwlekając, Kaspar otworzył bagażnik, w którym akurat miał rolkę mocnej izolacji. Tymczasowo skleił dziurę w wężyku, mając nadzieję, że po drodze się nie rozszczelni. Wsiadł więc z powrotem do samochodu ? tym razem auto odpaliło praktycznie od razu. Nie czekając, Waksman wcisnął gaz do dechy i wyruszył do miejsca, które widział we śnie. Podróż była długa i męcząca. Nawet pomimo wypitego napoju energetycznego czuł coraz większe zmęczenie. Po kilkugodzinnej jeździe, gdy słońce wyglądało już zza gór, dotarł na miejsce. Wysiadłszy z pojazdu, wziął ze sobą plecak i wyciągnął latarkę, wszakże miał właśnie wejść do gęstego lasu. Włączywszy ją, zaczął dreptać powoli przed siebie. Pomimo tego, że był tu pierwszy raz, czuł, jakby kiedyś odwiedził to miejsce. To uczucie wzięło się u niego zapewne z wizji sennych, w których widział wiele różnych miejsc ? raz zamek, raz ścieżkę, raz dziwnie ułożone kamienie... Właśnie ? kamienie, to właśnie je zobaczył w oddali. Bez wahania szybko do nich podbiegł i zaczął badanie. Były one ułożone w kształt trójkąta z przecinającą go równolegle przez środek linią. Oglądanie ich nic nie przyniosło, co lekko zawiodło Kaspara. Wiedząc, że te kamienie coś znaczą, postanowił wyjąć z plecaka Magnus Liber, którą przed zakończeniem poprzedniej ekspedycji przekazał mu Andrzej. Otworzywszy ją, poczuł powiew silnego wiatru, który o mało nie zwalił go z nóg. Gdy wiatr ustał, księga okazała się otwarta na stronie właśnie z rysunkiem tej kamiennej formacji, przed którą stał. Mało tego ? jarzyła się ona lekkim niebieskim światłem. Waksman sprawdził następną stronę, chcąc zobaczyć, czy ktoś nie doinstalował tam jakichś światełek LED lub, czy jego latarka nie prześwituje przez księgę... Na nic się to zdało ? to światło wzięło się dosłownie znikąd. Traf chciał, że ta strona również została poddana tłumaczeniu. Wczytawszy się w tekst tłumaczenia, okazało się, że te kamienie to drogowskaz. No właśnie ? drogowskaz do czego? Dalsza lektura odkryła przed Waksmanem zagadkę - "wskazuje drogę tam, gdzie magia ma swe źródło". Nie było jednak żadnych wskazówek, które mówiłyby jak tę drogę znaleźć. Czytając dalej, Kaspar znalazł informację, że na kamieniach znajduje się inskrypcja, po której głośnym wyczytaniu pokazuje się droga do tego mitycznego "źródła magii". Kaspar wyciągnął więc miotełkę z plecaka (kamienie były porośnięte mchem i w ogóle były uwalone...) i zaczął odmiatać mech z kamieni. Jeden po drugim, drugi po trzecim... Godzinę to trwało, zanim udało się mu się "domiotłać" do inskrypcji która, ku zdziwieniu, zaczęła emanować światłem podobnym do tego z księgi. Upewniwszy się, że przeczyta to dobrze, wziął głęboki oddech i wręcz wykrzyczał - "Ostende viam, mage lapis!". Po wypowiedzeniu inkantacji dokładnie rozejrzał się wokół siebie, ale... Nic się nie stało. Chcąc zawijać się z miejsca, nagle wzmógł się wiatr mocniejszy niż poprzednio, który nie pozwalał mu odejść. Wiał mu w plecy i wiódł go przed siebie, aż doszedł do ścieżki prowadzącej w głąb lasu. Była ona bardzo stroma, wszakże wiodła ona ku szczytowi góry. Wiatr cały czas pchał go w kierunku wierzchołka i nie pozwalał zbaczać z drogi. Trzymając czapkę i księgę przy sobie, wspinał się pod górę niczym prawdziwy wielbiciel wspinaczek górskich... Pomimo astmy wysiłkowej i słabej kondycji Waksman nie odczuwał jednak zmęczenia, co wydało mu się bardzo dziwne... Po kilku minutach wędrówki widać było światło szczytu. W końcu udało się ? Kaspar stanął na szczycie. Wiatr ustał, a dookoła nie było niczego prócz wielkiego wąwozu przed nim. Wierzchołek wydawał się rozdzielony przez tę dziurę na dwie części. Zmieszany całym zajściem zaczął pytać się w myślach - "Po co ten tajemniczy powiew mnie tu przyprowadził? Przecież tu nic nie ma!". Otworzywszy księgę ponownie w celu znalezienia dalszych instrukcji, Waksman zauważył, że jedna z wielu stron emanuje tym samym blaskiem co rysunek i inskrypcja na kamieniu... Sprawdziwszy ją, zobaczył na niej dwie rzeczy ? rysunek zamku oraz rysunek zamkniętych oczu i tajemniczą inkantację pod ślepiami. Prawdopodobnie, żeby przejść dalej, należy z zamkniętymi oczami ją wypowiedzieć... Była dość długa, więc Kaspar usiadł na ziemi i zaczął sobie ją wbijać w pamięć. Po kilkunastu minutach się udało. Zapamiętał wszystko! Podniósł się więc i przybrawszy pewną pozycję, wykrzyczał słowa inkantacji - "O magia profunda, ostende te oculis meis! Ostende mihi viam meliori!"! Nagle ziemia zaczęła się trząść jakby mocne tupnięcie po trzęsieniu ziemi. Jego plecak zaczął powoli turlać się w kierunku przepaści. Widząc to, Kaspar zaczął biec w jego kierunku. W końcu rzucił się, aby go złapać, ale... W ostatniej sekundzie wyślizgnął się mu z dłoni i spadł do wąwozu... Czy aby na pewno? Po chwili wstrząs ustał. Waksman otrzepawszy się z ziemi, chcąc dokładniej spojrzeć w głąb dziury, powoli zaczął do niej podchodzić. To, co się zaraz stanie przejdzie jego najśmielsze oczekiwania. Zbliżywszy się do krawędzi kanionu, poczuł się tak, jakby został oblany kubłem zimnej wody, wręcz lodowatej. Przez to, co zobaczył, kopara opadła mu po samą ziemię. Stał przed kamiennym mostem, a za nim widział... Zamek. Tak ? znalazł to, czego wraz z Andrzejem i Bolesławem nie mogli znaleźć od ponad siedmiu miesięcy. Schyliwszy głowę, ujrzał pod nogami swój plecak - "To jakaś kopuła iluzyjna? O co tu chodzi?" - powiedział do siebie pod nosem... Po szybkim pogodzeniu się z zaistniałą sytuacją podniósł swój plecak i poszedł w kierunku tajemniczego zamku...