Ranking
-
uwzględniając wszystkie działy
- We wszystkich działach
- System zgłaszania projektów i próśb
- Ideas comments
- Rynek Pracy
- Jobs Comments
- Jobs Reviews
- Positions
- Position Comments
- Position Reviews
- Pliki
- Komentarze do plików
- Opinie o pliku
- Wydarzenia
- Komentarze do wydarzeń
- Opinie o wydarzeniu
- Grafiki
- Komentarze do grafik
- Opinie o grafice
- Albumy
- Komentarze w albumach
- Recenzje albumów
- Instytucje/Instytucji
- Instytucja komentarzy
- Opinie o Instytucja
- Rekordy
- Rekord komentarzy
- Opinie o Rekord
- Rekordy
- Rekord komentarzy
- Opinie o Rekord
- Tematy
- Odpowiedzi
- Aktualizacje statusu
- Odpowiedzi na komentarze
-
Wprowadź datę
-
Cały czas
25 Sierpnia 2021 - 27 Września 2025
-
Rok
27 Września 2024 - 27 Września 2025
-
Miesiąc
27 Sierpnia 2025 - 27 Września 2025
-
Tydzień
20 Września 2025 - 27 Września 2025
-
Dzisiaj
27 Września 2025
-
Wprowadź datę
29.04.2025 - 29.04.2025
-
Cały czas
Popularna zawartość
Treść z najwyższą reputacją w 29.04.2025 uwzględniając wszystkie działy
-
Aktualna sytuacja w Eestii (stan na 20:00, wtorek 29 kwietnia 2025) Poglądowa mapka przedstawiająca mniej więcej obszary kontrolowane przez poszczególne ośrodki władzy w Eestii. Należy wyraźnie zaznaczyć co następuje: większości Eestii w zasadzie nikt nie kontroluje wszelkie "granice" są jedynie przybliżonymi obszarami gdzie kończy się władza danej grupy sytuacja w Eesti zmienia się obecnie niezwykle dynamicznie i powyższa mapa może się zdezaktualizować w przeciągu kilkudziesięciu minut.5 punktów
-
Do biura p.o. Prezesa Nordackiej Misji Cywilizującej, Kamiljana de Harlina, dotarła prasówka z ziem niczyich okalających Kiriańskie Terytoria Arktyczne. 26-letnia Tharrina E. otruła cyjankiem potasu dodanym do obiadu męża i trójkę dzieci. Swoją zbrodnię nazywa aktem litości wobec rodziny, która konała z głodu po wyjątkowo nieudanych dwóch latach polowań na foki na mięso. Piraci znowu napadli na okręt cywilny opływający Kompas. Tym razem był to wycieczkowiec, który miał przepłynąć z Orientyki do Muratyki. Piraci wparowali na pokład i zrabowali magazyny w poszukiwaniu jedzenia i pieniędzy. Wśród ofiar jest kapitan statku i kilku pasażerów, którzy zostali zadźgani nożami. Lokalne plemiona migrują na południe w związku z oziębiającym się klimatem. Coraz trudniej jest im upolować niedźwiedzia, fokę lub złowić rekina, co przekłada się na niedożywienie społeczności. - Jest kurwa gorzej, niż miesiąc temu... a myślałem, że nic nie przebije gangów rybnych napadających na wodzów plemion. - Harlin wyraził swoje zaniepokojenie. - Musimy tam wparować, najlepiej z wojskiem, i ustabilizować sytuację. Nie samym biegunem człowiek żyje. Nordacka Misja Cywilizująca musi nieść krużganek do ludów nie tylko na północy, ale także na południu. Tego samego dnia ukazała się decyzja Prezesa NMC o mianowaniu Voloslava Wespucciego - emerytowanego volkiańskiego generała Volkiańskiej Armii Ludowej z hawilandzkim pochodzeniem - na przywódcę misji cywilizującej do Kompasu. *** Voloslav Wespucci właśnie pakował swój bagaż. 2 pary spodni - są. 2 pary butów - też. 3 skarpetki, trochę bielizny i reszty ubrań - mamy. Po włożeniu do walizki 20 litrów betonówki Henryk uznał, że to już wszystko, czego będzie potrzebować. Jahwe dzięki - i tak by nic więcej się już nie zmieściło. Posłał swoją żonę, by włożyła walizkę do samochodu, a sam wziął bucha winewskiej konopii... - Jeszcze kilka dni i będę wysokiej rangi urzędnikiem na nowej nordackiej kolonii... - powiedział na głos. Ta myśl go napawała nie mniejszym entuzjazmem niż fakt, że wreszcie będzie mógł uciec od żony i dwójki wrzeszczących gówniaków. - Muszę zmienić imię i nazwisko jak dotrę na miejsce. Prezes potrafi takie sztuczki... może jak dostanie w prezencie trochę litrów betonówki, to go przekonam, żeby klepnął wydanie mi zmianę tożsamości. Zresztą kto by mnie szukał tak daleko od domu? - zadał pytanie retoryczne.3 punkty
-
Zgodnie z oświadczeniem generała Märta Isotamma w nocy z 28 na 29 kwietnia odbyło się posiedzenie Rady Bezpieczeństwa Narodowego która podjęła decyzję o wprowadzeniu stanu wyjątkowego na terytorium całej Walczącej Republiki Eestii w odpowiedzi na deklarację separatystów z Iwanogrodu. Nie jest jasne czy MON i prezydent brali udział we wspomnianym posiedzeniu RBN, ani gdzie obecnie się znajdują. Warto także zaznaczyć, że przepisy Tymczasowego Aktu Normatywnego nie przewidują możliwości wprowadzenia stanu wyjątkowego. Jednocześnie RBN podjęła decyzję o powołaniu gubernatorów obwodów i autonomii: Gubernatora Ajmurstanu - gen. Urmo Pääsuke; Gubernatora Obwodu Ajmurstańskiego - gen. Nigul Haljand; Gubernatora Obwodu Jużniewieckiego - płk Vallo Aavik; Gubernatora Obwodu Primorskiego - ppłk Jukk Ojamaa; Gubernatora Obwodu Chałtyjskiego - gen. Kai Koppel; Gubernatora Obwodu Patrykopolitańskiego - płk Aet Ratasepp; Gubernatora Marchii Południowej - gen. Vootele Lepmets i Gubernatora Autonomii Garmańskiej - płk Kauri Lembit.3 punkty
-
Szanowni Wykładowcy, Szanowna Społeczności... Chciałbym chłonąć wiedzę nie tylko po to, by rozumieć Nordatę, lecz także, by stać się dla niej użytecznym – człowiekiem, który potrafi przekuć to, co przeszedł, na coś większego niż własne wspomnienia. Być może to właśnie tutaj, pośród Was, zrozumiem wreszcie sens wędrówki, którą odbyłem. Tym tokiem rozumowania zwracam się ze szczególną prośbą - proszę o przyjęcie mnie w szeregi uczniów Szkoły Podstawowej nr 1. Z pokorą – ale i z niezgaszonym płomieniem ciekawości – czekam na lekcje, które pomogą mi budować przyszłość. Z wyrazami szacunku, Julian Waksman3 punkty
-
Czcigodny Kongresie! Realizując program Koalicji Konserwatywnej składam obiecany projekt ustawy o Karcie Nordatczyka. Ma ona w założeniu być drobną zachętą dla byłych Nordatczyków do powrotu do macierzy. Ustawa zakłada także wprowadzenie uproszczonej procedury dzierżawienia systemów informatycznych - omija ona zbędną biurokrację i mozolny proces ratyfikowania umów międzynarodowych, aby umożliwić Nordatczykowi szybkie i wygodne utworzenie działu państwa na forum. Moim zdaniem uchwalenie tej ustawy leży w nordackiej racji stanu. To leży w naszym interesie, żeby dawni Nordatczycy do nas wracali i mogli jak za młodych lat znowu się z nami bawić. Art. 1. Ustanawia się Kartę Nordatczyka, zwaną dalej Kartą, jako dokument potwierdzający przynależność danej jednostki do wspólnoty nordackiej. Celem Karty jest wsparcie byłych działaczy państw nordackich w powrocie do zdrowia po przebytej realiozie. Art. 2. Karta nadawana jest przez Radę Ministrów decyzją Premiera lub delegowanego Ministra każdej osobie, która spełnia wymagania do jej nadania. Kartę nadaje się każdej osobie, która: a. była niegdyś obywatelem lub aktywnym działaczem jakiegokolwiek państwa mającego stolicę na Kontynencie Nordackim. b. obecnie jest bezpaństwowcem (nie ma obywatelstwa żadnej mikronacji na Pollinie) lub osobą nieaktywną na Pollinie Wydanie Karty nie wymaga wniosku zainteresowanego - Rada Ministrów we własnym zakresie poszukuje osób spełniających wymogi do otrzymania Karty. Rada Ministrów umożliwia zainteresowanym składanie wniosków o otrzymanie Karty Nordatczyka. Art. 3. Posiadacz Karty, którego ojczyste państwo upadło i który zamierza wznowić jego działalność, ma prawo do uproszczonej dzierżawy systemów informatycznych Nordaty, bez konieczności podpisywania umowy międzynarodowej ani odrębnych traktatów. Wniosek o dzierżawę systemów informatycznych w uproszczonej procedurze składa wniosek do Rady Ministrów. Wniosek o dzierżawę systemów informatycznych w uproszczonej procedurze musi zawierać: a. nazwę reaktywowanego państwa, b. proponowaną strukturę działów i poddziałów, c. wykaz rang i uprawnień, jakie mają zostać utworzone. Po pozytywnej weryfikacji wniosku przez Radę Ministrów, dział wraz z poddziałami oraz rangi zostają utworzone przez Nordackie Konsorcjum Informatyczne w terminie nie dłuższym niż 7 dni roboczych. Jeżeli przez okres 3 miesięcy dział państwa dzierżawiącego systemy informatyczne w uproszczonej procedurze pozostaje nieaktywny, dział ten zostaje przeniesiony do archiwum. Poprzez aktywność rozumie się jako publikację postów, ogłoszeń, działań rządowych lub społecznych w ramach działu. Art. 4. Jeśli Posiadacz Karty uzyska obywatelstwo nordackie, nabywa prawo do jednorazowego, bezzwrotnego świadczenia socjalnego w wysokości określonej w ustawie budżetowej lub uchwale Rady Ministrów. Jeśli wysokość świadczenia nie jest określona przez Radę Ministrów, to wynosi 500 nordów. Świadczenie wypłaca minister właściwy ds. gospodarki. Art. 5. Posiadacz Karty ma prawo do zasiłku socjalnego za aktywność w II Federacji Nordackiej. Zasiłek ten jest wypłacany co tydzień przez okres do 3 miesięcy od daty uzyskania obywatelstwa. Warunkiem wypłaty zasiłku za dany tydzień jest wykazanie aktywności w Federacji w zakresie działań obywatelskich, społecznych, gospodarczych lub kulturalnych. Przez aktywność rozumie się: a. publikację postów lub komunikatów, b. współtworzenie treści prasowych lub informacyjnych, c. inną działalność uznaną przez odpowiedni organ za służącą rozwojowi wspólnoty. Wysokość zasiłku tygodniowego określa ustawa budżetowa lub uchwała Rady Ministrów. Jeśli wysokość zasiłku nie jest określona przez Radę Ministrów, to wynosi 100 nordów za tydzień. Art 6. Ustawa wchodzi w życie z dniem ogłoszenia.2 punkty
-
Czcigodny Kongresie, korzystając z ministeralnej inicjatywy ustawodawczej składam niniejszy projekt ustawy o wyjęciu MUN z próżni prawnej. MUN w swoim założeniu miał być instytucją wolną od zbędnej biurokracji i rządowej kontroli, dlatego uważam za rozsądniejsze przekazanie go w ręce prywatne, zamiast nacjonalizować go, jak zakładała moja poprzednia ustawa. Nie zmienia to faktu, że powinniśmy w niekrótkiej przyszłości uchwalić ustawę o szkolnictwie wyższym, która nakładałaby na uczelnię powołanie Senatu nadającego tytuły naukowe, albo w ogóle przekazać tę kompetencję do jakiejś instytucji państwowej, wspólnej dla wszystkich uczelni wyższych? Nordacka Akademia Nauk? To temat na przyszłość, a teraz prezentuję projekt na teraźniejszość. USTAWA o wyjęciu Międzynarodowego Uniwersytetu Nordackiego z próżni prawnej Art. 1. Kongres II Federacji Nordackiej, działając w interesie publicznym oraz mając na uwadze konieczność zapewnienia ciągłości funkcjonowania instytucji naukowej o charakterze ponadnarodowym, zarządza publiczną licytację Międzynarodowego Uniwersytetu Nordackiego. Międzynarodowy Uniwersytet Nordacki w związku ze śmiercią rektora Aleksandra Novaka oraz pozostawaniem tej instytucji bez właściciela stanowi obecnie dobro niczyje podlegające tymczasowemu zarządowi państwowemu do czasu sprzedaży. Art. 2. Minister właściwy ds. gospodarki ma obowiązek przeprowadzić licytację Międzynarodowego Uniwersytetu Nordackiego w publicznej i jawnej aukcji na forum nordackim. Art. 3. Uczestnikami licytacji mogą być wyłącznie Obywatele II Federacji Nordackiej i osoby prawne wpisane do Ewidencji Instytucji. Wszyscy uczestnicy są zobowiązani do złożenia oświadczenia o zamiarze dalszego prowadzenia działalności edukacyjnej Uniwersytetu w formie zgodnej z interesem publicznym i prawem II Federacji Nordackiej. Szczegółowe zasady licytacji określa minister właściwy ds. gospodarki. Art. 4. Nabywca Międzynarodowego Uniwersytetu Nordackiego uzyskuje prawo własności do całego majątku i marki Uniwersytetu, z zastrzeżeniem obowiązku zachowania ciągłości jego misji edukacyjnej. W przypadku rażącego naruszenia interesu publicznego w ciągu 6 miesięcy od nabycia, państwo zastrzega sobie prawo do unieważnienia wyniku licytacji na drodze sądowej. Art. 5. Całość dochodu z licytacji zasila Skarb Państwa II Federacji Nordackiej. Art. 6. Ustawa wchodzi w życie z dniem ogłoszenia.2 punkty
-
Prezentuję państwu instalację konceptualną / performance prawno-estetyczny mojego autorstwa z dedykacją dla Augusta de la Sparasana. Jest to przykład sztuki współczesnej, dla odmiany od prezentowanej dotychczas sztuki zdegenerowanej. Nazwałem to dzieło Markus Linetti. Kamiljan de Harlin „Markus Linetti”2 punkty
-
W ramach trwającej operacji antyterrorystycznej w Klindii, Zjednoczonym Siłom udało się odnieść jeden z największych sukcesów ostatnich tygodni – żywcem pojmano Jegora Sawińskiego, drugą najważniejszą osobę w strukturach Obozu Narodowej Klindii. Sawiński, znany pod pseudonimem „Bojar”, uchodził dotąd za szarą eminencję organizacji – odpowiedzialnego za koordynację operacji logistycznych, przemyt broni oraz kontakty z zagranicznymi sympatykami ruchu. Zatrzymanie nastąpiło podczas precyzyjnej operacji na północnych obrzeżach miasta Jaranow, gdzie Sawiński próbował opuścić strefę działań pod fałszywą tożsamością. Dzięki współpracy wywiadu wojskowego i służb kontrwywiadu, udało się zidentyfikować i zatrzymać go bez konieczności użycia siły. Obecnie Sawiński jest konwojowany w najwyższym rygorze do jednego z ośrodków ZS na kontynencie, gdzie zostanie poddany intensywnemu przesłuchaniu. Celem jest uzyskanie jak najwięcej informacji o aktualnych planach, strukturze i kryjówkach organizacji. Mimo tego sukcesu, główny lider Obozu, Radomir Draženko, wciąż pozostaje na wolności. Uważa się, że przemieszcza się pomiędzy ukrytymi punktami w terenie górzystym wschodniej Klindii, korzystając z lojalnych siatek wsparcia i systemu tuneli wykorzystywanych wcześniej przez partyzantów jeszcze w okresie walk o niepodległość. Istnieje również duże prawdopodobieństwo iż Draženko będzie chciał koniecznie opuścić kraj. Dowództwo Zjednoczonych Sił podkreśla, że zatrzymanie Sawińskiego to dopiero początek końca Obozu: Sytuacja w regionie nadal pozostaje napięta, jednak wśród służb zaczyna dominować ostrożny optymizm.2 punkty
-
Z jednej strony zwiększenie liczby mandatów i wprowadzenie progu wyborczego ma sens tak długo jak będą znajdować chętni do startowania w wielu komitetach co patrząc na obecny stan jest co najmniej prawdopodobne. Natomiast jak przedmówca wyrażam pewne zaniepokojenie samym pomysłem wprowadzania możliwości wzmocnienia swojego głosu. Po prostu nawet nie od strony technicznej ale wizerunkowej źle to wygląda, nawet przy dość niewielkiej skali jaką proponujecie.2 punkty
-
BUDOWA WRE Mija kolejny dzień budowy stolicy Najjaśniejszego Imperium Nandyjskiego. Od dłuższego czasu poszukiwani są nowi pracownicy, których mieli zapewnić mieszkańcy Arqtic. Teraz władze Imperium wystosowały oferty pracy, które można znaleźć w wielu miejscach. Imperator nie może się doczekać, aż w końcu będzie mógł przenieść swój dwór z Wiecznego Miasta, a razem z nim Keisarnoud, a także wszystkie ważne ośrodki władzy. Oferta: Oferty pracy – Budowa Aleksanark Romaanavkud Stanowisko: Inżynier infrastruktury miejskiej Lokalizacja: Aleksanark Romaanavkud, Imperium Nandyjskie Opis: Poszukujemy doświadczonych inżynierów do projektowania i nadzoru nad budową dróg, sieci energetycznych oraz instalacji technicznych w nowej stolicy. Wymagana znajomość nowoczesnych systemów urbanistycznych i technologii ekologicznych. Wymagania: Wykształcenie wyższe techniczne Minimum 3 lata doświadczenia w projektach urbanistycznych Gotowość do pracy w dynamicznym środowisku Oferujemy: Atrakcyjne wynagrodzenie Zakwaterowanie na miejscu Udział w historycznym projekcie rozwoju Imperium Aplikacje: Prosimy przesyłać na adres Biura Budowy Aleksanark. Wszyscy wiedzą, że od tej budowy zależy nowy wygląd Imperium, nowo obrana droga naszego państwa.2 punkty
-
Ostatnie wyniki wyborów mogły pokazać pewne niedoskonałości naszej ordynacji wyborczej. Zauważyłem to nie tylko ja, ale też inni Obywatele. Możemy wymienić kilka kluczowych problematycznych punktów: Mała liczba mandatów do obsadzenia. Wyniki mają mały wpływ na rozkład mandatów. Powoduje to, że podział mandatów nie zmienia się istotnie wraz ze zmianą wyników głosowania. Komitet, który otrzymuje 20% głosów dostanie ten sam jeden mandat, co komitet, który zebrał 50% głosów. Kiedy mamy 3 komitety i 3 mandaty do obsadzenia, to o ile żaden komitet nie zdobędzie 3-krotnej przewagi głosów nad innym, to każdy dostanie po 1 mandacie. Praktyczny przykład: żeby NPR w tych wyborach dostała 2 mandaty, to wynik Augusta musiałby spaść poniżej 23 mln głosów, co stanowi mniej niż 1/3 z 70 mln głosów NPR. Wtedy August nie dostaje żadnego mandatu i 23 mln głosów idzie do kosza, ale za to NPR ma większość. Rozkład głosów innych komitetów ma wpływ na wynik niezwiązanego z nimi komitetu. (Spoiler effect) Nawet jeśli komitet A ma stałe poparcie, to liczba mandatów, które uzyska, jest uzależniona od wyniku reszty komitetów. W scenariuszu 1. mamy dwie partie. Partia A dostaje 55 mln głosów, a partia B dostaje 50 mln głosów. A dostaje 2 mandaty, a B dostaje 3 mandaty. Jeśli do wyborów dołączy partia C, która zgarnie część elektoratu partii B, ale nie zaszkodzi partii A, to mamy wyniki: 55 mln głosów na A, 30 mln głosów na B i 20 mln głosów na C. Partia A dostaje tym razem tylko 1 mandat, mimo że dostała w tym scenariuszu tyle samo głosów! Rezydenci mają prawo głosowania, ale nie kandydowania. Przez to mogą wywierać wpływ na nordacką politykę, pomimo niezłożenia przysięgi wierności i lojalności wobec II Federacji Nordackiej. Siła głosu jest spłaszczona. Siła głosu osoby, która napisała 300 postów, stanowi zaledwie 3-krotność siły głosu osoby, która napisała 1 post. Może przydałoby się zmienić system naliczania siły głosu, by: A) uwzględnić w nim artykuły z systemu prasowego, polubienia z systemu prasowego, reputację użytkownika z forum (polubienia postów). B) zwiększyć skalę wzrostu siły głosu wraz z aktywnością, żeby przyrastała szybciej i mocniej niż pierwiastek czwartego stopnia. C) wprowadzić możliwość kupowania wzmacniaczy siły głosu za nordy (co byłoby też narzędziem do usuwania nordów z obiegu poprzez ich systemową destrukcję) Przydałoby się stworzyć Kongres stworzony np. z 250 mandatów, które pomiędzy komitety byłyby rozdzielane, jak dotychczas, metodą Sainte-Laguë. Do systemu do głosowania dodałoby się też opcję głosowania na konkretne osoby, a nie tylko na komitet. Na podstawie poparcia danych kandydatów, rozdzielamy pomiędzy nich mandaty przypadające danemu komitetowi. Komitet A dostaje 20 mandatów. Ma na liście 3 kandydatów: Pierwszy kandydat dostał 20% spośród wszystkich głosów oddanych na komitet, drugi 30% głosów, trzeci 50% głosów. Pierwszy dostałby 4 mandaty, drugi dostałby 6 mandatów, a trzeci dostałby 10. Ale żeby wybory nie zamieniły się po prostu w konkurs popularności i nie zniszczyć sensu istnienia komitetów wyborczych, to przydałoby się też systemowo zwiększyć proporcję mandatów, jaką kandydat dostanie w zależności od tego, jak wysoko jest na liście... I może zabronić głosowania na więcej niż 1 komitet, ale pozwolić rozdzielać głos pomiędzy kandydatów tego komitetu...? Żeby też zapobiec nadmiernemu rozdrobnieniu Kongresu, można też dodać próg wyborczy. Jeśli kandydat dostałby mniej niż 15 mandatów, to nie uczestniczy w podziale mandatów i jego mandaty przydzielamy popularniejszym od niego kandydatom danego komitetu. Co sądzicie o takich pomysłach? Macie swoje?1 punkt
-
Szanowani, nowo obrani @Członek Kongresu! Z radością obwieszczam, że na dzień 1 maja, godzinę 18:00 zarządziłem rozpoczęcie się dnia posiedzenia inauguracyjnego Kongresu VI kadencji. Na Spikera-Seniora został desygnowany Pan Kongresmen-Elekt @Kamiljan de Harlin, który rozpocznie posiedzenie i przeprowadzi początkowe procedury. Wydałem także dokům w sprawie desygnacji nowego Premiera. Na to stanowisko desygnowany został Pan @Peetri Romanaav, który ma swój śmiały i ambitny plan na II Federację, który, mam nadzieję, uda mu się zrealizować przy wsparciu Kongresu. Tyle ode mnie, do zobaczenia! /-/ V Prezydent II Federacji Nordackiej DW: @Obywatel Federacji1 punkt
-
Aleksanark Romaanavkud – Nowe Serce Imperium Nandyjskiego! Obywatele! Nadszedł czas, by powstało miasto, które stanie się symbolem naszej epoki – Aleksanark Romaanavkud, nowa stolica Imperium Nandyjskiego, centrum Neoaleksandryjskiego ładu i bastion technokracji opartej na wierze w Tekno-Uska! Budowa tej wielkiej metropolii to nie tylko projekt architektoniczny – to manifest naszej potęgi i determinacji. Aleksanark Romaanavkud wzniesie się jako miasto doskonałe, gdzie każdy budynek, każda arteria, każdy plac odzwierciedli harmonijną jedność władzy, technologii i duchowości. Główne filary nowej stolicy: Monumentalna architektura – wzniosłe pałace i administracyjne gmachy oddające hołd dynastii Romanowów oraz chwałę Neoaleksandryzmu. Nie będzie tu miejsca na przypadkowość – każde budowle będą zaplanowane z precyzją godną przyszłych pokoleń! Centrum technokratycznego rozwoju – w sercu miasta powstanie Katedra Tekno-Uska, gdzie duchowość i technologia połączą się w jeden byt. To tutaj będą podejmowane kluczowe decyzje dotyczące przyszłości Imperium! Sieć komunikacyjna nowej ery – Aleksanark Romaanavkud stanie się hubem transportowym i informacyjnym, połączonym z każdą prowincją Imperium Nandyjskiego błyskawicznymi drogami i zaawansowaną infrastrukturą cybernetyczną. Bastion porządku i władzy – Nowa stolica będzie siedzibą najwyższych władz, a jej mury symbolizować będą niezłomność Neoaleksandryjskiego ładu. Każdy jej element – od murów po aleje – będzie przypominać o sile i niepodważalnym autorytecie Imperium! Ku nowej erze! Aleksanark Romaanavkud nie będzie tylko miastem – będzie żywym organizmem, sercem Imperium, ku któremu będą zwracać się oczy całej Nordaty. Jego fundamenty będą wykute w żelaznej dyscyplinie i nieprzemijającej chwale.1 punkt
-
W odpowiedzi na działania Garmanii oraz generała Isotamma przewodniczący Zrzeszenia Chłopów i Robotników - Jurij Pasov, były działacz KPE i kandydat ZCR w wyborach prezydenckich ogłosił powołanie w Chałtyjsku Eestińskiej Rady Ludowej w skład której weszli zarówno dotychczasowi deputowani dumy wyłonieni z list ZCR i RPG, jaki i niektórzy z innych działaczy związanych z ruchem kolektywistycznym w Eestii. (kliknij aby zobaczyć wykres) Tak więc w skład EPR weszli deputowani Dumy Eestińskiej: Margit Väli - Robotniczy Sojusz Patriotyczny Madli Uukkivi - Zjednoczony Front Postępu Elmar Unt - Zrzeszenie Chłopów i Robotników Aivo Joost - Partia Robotnicza "Jedność" Anni Treial - Zrzeszenie Chłopów i Robotników Jurij Pasov - Zrzeszenie Chłopów i Robotników Feliks Vaher - Zrzeszenie Chłopów i Robotników Arved Hein - Zrzeszenie Chłopów i Robotników Tarmo Siim - EPR "Odrodzenie" Kertu Valk - Partia Robotnicza "Jedność" Agnes Kross - Front Patriotyczny Mihail Luckov - Zjednoczony Front Postępu Predrag Mićin - Rewolucyjna Partia Garmanii a także: Ivika Mölder - Zrzeszenie Chłopów i Robotników Richard Ott - Zrzeszenie Chłopów i Robotników Elvi Hunt - Zrzeszenie Chłopów i Robotników Maanus Järve - Zrzeszenie Chłopów i Robotników Egert Kapp - Front Rolniczy Ago Ratasepp - EPR "Odrodzenie" Rodion Kusniecov - Zjednoczony Front Postępu Heili Tarvas - Zjednoczony Front Postępu Ott Tuulik - Zjednoczony Front Postępu Vaike Rask - Front Patriotyczny Oskar Vitsut - Front Patriotyczny Agu Haava - Partia Robotnicza "Jedność" Enno Pihl - Partia Robotnicza "Jedność" Heino Kapp - EPR "Odrodzenie" Teet Kimsen - Robotniczy Sojusz Patriotyczny Merje Kivisild - Front Rolniczy Siret Väljas - niezależny Mihkel Vares - niezależny Verner Kork - niezależny Na godzinę 16:00 zaplanowano pierwsze posiedzenie ERL.1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
Dzień dobry! Cóż za niespodzianka! Nie kojarzę, żebym miał brata. Moja matka nic mi o takim nie wspominała... No ciekawe, trzeba to będzie zbadać 😄 Drzwi Pałacu Prezydenckiego są zawsze otwarte - zapraszam, umówimy dogodny termin i porozmawiamy 🙂 @Julian Waksman1 punkt
-
Swego czasu w Republice Bialeńskiej zarejestrowanie komitetu wyborczego wymagało publikacji programu wyborczego. Może właśnie robienie z tego nie obowiązku, a bonusu byłoby lepszym rozwiązaniem, tak jak mówisz? Ja wpadłem na taki pomysł - mandatów byłoby 250 do podziału w wyborach, ale realnych kongresmenów dostawałoby się - w zależności od tego, jak aktywne jest państwo - od trzech do siedmiu. Nie wiem jak to przeprowadzić od strony obliczeń, ale efekt miałby być taki, że przy obecnych wynikach rozkład mandatów byłby jakis taki: NPR - 112 mandatów 68 mandatów - APO 44 mandaty - Romanow KK - 83 mandaty 50 mandatów - Harlin 33 mandaty - Bolek August - 55 mandatów 55 - August Im dalej kandydat na liście, tym mniejsza porcja mandatów komitetu mu przypada, ale jeśli ta liczba nie przekracza jakiegoś progu, to nie dostaje ich w ogóle. Dzięki temu mamy 5 prawdziwych osób obsadzających 250 mandatów. Tylko trzeba wymyśleć jakiś algorytm, który oblicza, jak porozdzielać te mandaciki pomiędzy ludzi, żeby wyszło idealnie tyle Kongresmenów, ile przewiduje ustawa. No i jest też kwestia z obsadzaniem mandatów po utraceniu stanowiska przez Kongresmena. Załóżmy, że Andżej poda się do dymisji. Możemy przekazać jego wszystkie mandaty Romanowowi, a dotychczasowe mandaty Markusowi, żeby rozkład mandatów był teraz taki: 68 mandatów Romanow, 44 mandaty Markus. Po prostu przesuwamy się dalej po liście kandydatów. Być rozrywką dla zainteresowanych. A po co Winkulijczycy prowadzą narracyjną politykę? Po co robić cokolwiek w mirkonacjach? 😅1 punkt
-
1 punkt
-
Pracownicy z Arctiq w liczbie 1 700 wyruszyli wczoraj statkiem w drogę do Nan Di. Biorąc pod uwagę czas podróży morskiej z tamtych okolic, ich przybycie do portu w Bełzyi (Starobrodria) jest spodziewane w piątek. Stamtąd, pracownicy udadzą się specjalnie wynajętymi pociągami do Aleksanark Romanaavkud. Przygotowania do ich przyjęcia właśnie trwają - szykujemy dla nich dodatkowe miejsca w miasteczku pracowniczym. Wśród pracowników z Arctiq będą specjaliści, którzy zyskali doświadczenie podczas odbudowy miejscowej infrastruktury po trzęsieniach ziemi.1 punkt
-
Misja humanitarna w Arctiq: dzień 8. Miejsce: miasto Kooplyq, Arctiq (59.9°N, 39.6°W) Czas: wtorek 29.04.2025 r., godz. 9:20 (6:20 czasu lokalnego) Przedwczoraj, wszystkich pięć statków przybyło do Kooplyq (bataw. Ausfahrt). Po ciężkim rejsie i dwóch sztormach na oceanie, podróżników przywitała jednak całkiem spokojna pogoda: 3°C w dzień, bezchmurnie i bezwietrznie. Taką pogodę zawdzięczamy wyżowi, który sformował się nad półwyspem. Mapa obrazująca przebytą trasę Wolontariusze zostali w Arctiq bardzo ciepło przywitani. Szybko zorganizowano dla nich zakwaterowanie. Około połowę przydzielono do baraków mieszkalnych lub miejsc użyteczności publicznej, natomiast pozostali zostali zakwaterowani w domach prywatnych. - Przyjęło mnie pod swój dach młode, arktyczno-batawskie małżeństwo, które mieszka z rodzicami i dzieckiem. Choć sami żyją bardzo skromnie, to jednak przejawiają ogromną gościnność i pomoc - powiedział dziennikarzom jeden z przybyłych Nandyjczyków Skromnie żyje tu praktycznie całe miasto. Nandyjscy wolontariusze przekonali się, że Paalu Snynnut wcale nie przesadzał, gdy opisywał trudny los tego miejsca. Sytuacja wygląda następująco: 1. Elementarne potrzeby mieszkańców Choć teoretycznie udało się uniknąć klęski masowego głodu, w mieście funkcjonuje reglamentacja żywności. Dieta mieszkańców opiera się na rybach, ziemniakach, pieczywie i bardzo małych ilościach mięsa. Zdecydowanie brakuje w niej warzyw, owoców i nabiału - jest to w mieście towar deficytowy. Skutkuje to niedoborami u większości populacji i wynikającymi z nich chorobami. Odnotowano kilkadziesiąt przypadków szkorbutu. Woda pitna również jest reglamentowana. 2. Zdrowie mieszkańców Średnia długość życia to obecnie zaledwie 65 lat. W czasach batawskich, było to ok. 71 lat. Na miejscu brakuje lekarzy, zwłaszcza specjalistów. W szpitalu i w przychodniach jest niedobór leków, opatrunków i sprzętu medycznego. Wiele chorób, które na Nordacie mogą być z powodzeniem leczone (np. zaćma, różne nowotwory łagodne) lub przynajmniej względnie kontrolowane (np. stwardnienie rozsiane, cukrzyca), tutaj jest często wyrokiem. Jeżeli jakieś zabiegi są dostępne, to czas oczekiwania na nie jest zwykle bardzo długi. 3. Zabudowa Z jednej strony, władzom Kooplyq udało się na dłuższą metę zapobiec kryzysowi bezdomności po zniszczeniach spowodowanych trzęsieniami ziemi. Z drugiej strony, część mieszkańców mieszka w barakach. Sporo jest też takich, którzy mieszkają w domach wymagających remontu. Nierzadkie są sytuacje, w których w domach jednorodzinnych (a nawet w mieszkaniach w blokach) mieszkają stłoczone po 2-3 rodziny. Prawie 30% domów nie ma dostępu do bieżącej wody, a niecałe 10% - nawet do prądu. 4. Infrastruktura Na całe szczęście, port morski uniknął znaczących zniszczeń, dzięki czemu możliwa jest obsługa większości statków. Gorzej jest z lotniskiem. Aby mogło ono przyjmować samoloty międzykontynentalne, wymagany jest remont pasa startowego. Drogi między miastami Arctiq są w nienajlepszym stanie, ale generalnie są przejezdne przez większość roku. 5. Gospodarka Wycofanie się Batawii z tych regionów spowodowało jednocześnie wycofanie się praktycznie wszystkich nordackich firm. Nastąpiła gwałtowna deindustrializacja regionu. Złoża uranu, które znajdują się daleko w górach, są obecnie eksploatowane w bardzo ograniczonym zakresie. Powodem są wysokie koszty eksploatacji oraz praktyczny brak rynków zbytu, przez co zyski ze sprzedaży nie są w stanie zrekompensować kosztów wydobycia. Wydobycie odbywa się w zasadzie jedynie na potrzeby własne. Złoża złota są ściśle kontrolowane przez Zgromadzenie Merów i Burmistrzów Arctiq tak, by uniknąć niebezpieczeństwa związanego z próbą podporządkowania sobie Arctiq przez zagranicznych poszukiwaczy złota. Złoto jest sprzedawane za granicę, a zyski z tej sprzedaży są przeznaczane na poprawę sytuacji ludności. Gospodarka, która za czasów batawskich opierała się na przemyśle, jest obecnie nastawiona na rybołówstwo, ograniczone rolnictwo, drobne usługi i bardzo ograniczone wydobycie surowców. Panuje wysokie bezrobocie, które władze starają się ograniczać poprzez sezonowe prace w rolnictwie i rybołówstwie. 6. Miks energetyczny Za czasów batawskich, wybudowana została elektrownia atomowa w Kujatcie, która po dziś dzień pokrywa znaczną większość zapotrzebowania Arctiq na energię elektryczną. Dzięki porozumieniu między merami Arctiq, elektrownia ta funkcjonuje po dziś dzień. Ponieważ batawscy inżynierowie przewidzieli możliwość wystąpienia w Arctiq trzęsień ziemi, elektrownia została odpowiednio zabezpieczona tak, że trzęsienia ziemi w latach 2021-2023 nie spowodowały zagrożenia dla Arctiq ze strony elektrowni. Na poziomie lokalnym, energia jest również pozyskiwana za pomocą turbin wiatrowych - zwykle używanych, sprowadzonych zza granicy. 7. Migracje i przyrost naturalny Trudna sytuacja spowodowała masową migrację ludności Arctiq. Głównymi celami były: Nowa Uhraina i Brodria (do roku 2019), Magnifikat, Lumeria, w mniejszym stopniu także FN i Gamelland. W ostatnich latach, migracje zmniejszyły się wskutek zwiększenia izolacji Arctiq. Na przestrzeni ostatnich dwóch lat, do Arctiq przybyło natomiast kilkaset osób z Nowej Uhrainy, gdzie sytuacja jest dużo bardziej dramatyczna. Ogółem, w Arctiq, liczba ludności spadła w latach 2017-2025 o ok. 19%. Na spadek miały wpływ nie tylko migracje, ale także drastyczne obniżenie przyrostu naturalnego. Obecnie, na terenach kontrolowanych przez Zgromadzenie Merów i Burmistrzów Arctiq, mieszka ok. 33 tys. osób, z czego w Kooplyq - ok. 16 tys. 8. Porządek społeczny i władza Mimo trudnej sytuacji humanitarnej, na obszarze Arctiq panuje względny porządek i ład. Władzę sprawuje Zgromadzenie Merów i Burmistrzów Arctiq, które, jak sama nazwa wskazuje, składa się z miejscowych merów i burmistrzów. Kontroluje ono południowe Arctiq i odpowiada za regulowanie spraw, które są we wspólnym interesie całego Arctiq - tj. m.in. dostęp do surowców czy stosunki z zagranicą. Merowie i burmistrzowie wybierani są w wyborach powszechnych. Ich kadencja, a także dostęp do biernego i czynnego prawa wyborczego dla mieszkańców, są regulowane na poziomie miast i gmin. Zgromadzeniu przewodzi Prezes Zgromadzenia wybierany większością głosów Zgromadzenia. Na ten moment jest nim mer Kooplyq - Paalu Snynnut. Jego kadencja zaczęła się w roku 2023 i trwa 5 lat. Porządku pilnują lokalne siły porządkowe zarządzane przez miasta/gminy, a także Siły Samoobrony Arctiq. Wyposażenie tych sił jest raczej skromne i pochodzi w znacznej większości ze sprzętu zostawionego przez wojsko batawskie i abachazkie oraz przestarzałego sprzętu używanego niegdyś przez Cesarstwo Arctiq. Generałowie Sił Samoobrony też w większości mają za sobą służbę w batawskiej armii lub w armii Cesarstwa Arctiq. Pracownicy z Arctiq wybierają się do Nan Di... Niezwłocznie po przybyciu statków do Kooplyq, mer Paalu Snynnut ogłosił, zgodnie z umową z Imperatorem, nabór młodych mężczyzn do pracy w Nan Di. Do pracy zgłosiło się na ten moment łącznie około 1700 mężczyzn (>5% ludności Arctiq). Ochotnicy wypłynęli wczoraj statkiem do Nan Di. W celu zaoszczędzenia czasu, mają przypłynąć do Starobrodrii, skąd pociągami udadzą się do macierzy Nan Di - w większości na plac budowy Aleksanark Romanaavkud. Ci dżentelmeni jeszcze niedawno pracowali przy odbudowie domów zniszczonych przez trzęsienie ziemi w głębi Arctiq. Już niedługo wykorzystają swoje umiejętności na placu budowy Aleksanark Romanaavkud. Gdzie jest Zamycki? Do Arctiq nie dotarł z kolei Voris Zamyckud. Dowiedziawszy się jeszcze podczas podróży o zwołaniu posiedzenia Keisarnoud, zdecydował w czasie podróży o nieplanowanym postoju w Lumerii, gdzie opuścił statek i drogą lotniczą wrócił do Nan Di. - Jako nandyjski arystokrata i poddany Imperatora, mam obowiązek uczestniczyć w posiedzeniach Keisarnoud osobiście, stąd decyzja o powrocie. Jestem jednak w stałym kontakcie z misją humanitarną oraz władzami samorządowymi Arctiq i wrócę do Polarktyki tak szybko, jak będzie to możliwe. Zabiorę się z którymś z kolejnych statków z pomocą - powiedział Zamyckud w trakcie konferencji prasowej w przerwie w posiedzeniu Keisarnoud.1 punkt
-
O! Witam serdecznie - a już myślałem że nikogo tutaj nie zastanę. Niezmiernie miło mi Pana Szanownego poznać. Jak zdążył zauważyć - nazwisko zarówno moje, jak i Prezydenta są... Identyczne. To zupełnie ciekawe odkrycie, przyznać raczę. Jest to całkiem prawdopodobne, że łączą mnie i Szanownego Prezydenta więzy krwi. Niestety, póki nie będę w stu procentach pewien tego, nie będę w stanie udzielić pewnej odpowiedzi na to pytanie. Rozważając to, iż faktycznie, jakieś powiązanie pomiędzy nami występuje - chciałbym (oczywiście zgodnie z harmonogramem Szanownego Prezydenta) umówić się na osobistą wizytę i spotkać Pana Waksmana. Będzie mi niezmiernie miło przeprowadzić prywatny dialog, sam na sam z samym Prezydentem Federacji. W jakim trybie można składać ów wniosek? Cóż za zbieg okoliczności... Dalej w to uwierzyć nie mogę. Może to osoba której szukam... Ku nowym brzegom, Julian Waksman1 punkt
-
Precyzja, z jaką odwzorowano układ Nordaty w ujęciu azymutalnym, oraz estetyka wykonania budzą najwyższe uznanie. Ja, Julian - jestem przekonany, że wśród mikronacji niewiele jest przykładów tak kunsztownej kartografii, świadczącej nie tylko o technicznych umiejętnościach, ale i o głębokim szacunku dla geografii oraz tożsamości własnej wspólnoty. Naprawdę doceniam. Z wyrazami szacunku, Julian1 punkt
-
Załóżmy, że na stronie głównej można kupić za 5000 nordów z EndoBanku mnożnik siły głosu. Daje Ci on 10% większą siłę głosu, niż wynika to z Twojej aktywności. W ten sposób dajemy ludziom powód do zarabia nordów - sprawiamy, że ta waluta nie jest bezwartościowa. Możemy jeszcze w ten sposób sciągać je z obiegu, aby walczyć z inflacją.1 punkt
-
Wasza Ekscelencjo, Przede wszystkim w naszych debatach na temat przyszłości Państwa Nandyjskiego zależy nam na tym, aby utworzyć porządek. Po namyśle nad kształtem naszych ziem postanowiliśmy, aby trochę zmienić kształt naszego kraju i tak jak wyżej to napisałem chciałbym, aby kraj składał się z trzech części. Jeżeli Waszmościowi nie koliduje to z planami mógłbym zaproponować Anxi w ramach lenna, które byłoby bezpośrednio w Nan Di albo Nowej Ordzie (jeżeli zgodę wyrazi @Andrzej Ordyński) w tytule hrabiego. Nie zależy mi na tym oczywiście, aby wiele zmieniać, nie mniej po rozmowie z Jego Ekscelencją Zamyckim zrozumiałem, że jednak Starobrodria jest dla nas kluczowym elementem, gdyż ziemie na których Anxi zostało "zwasalizowane" nie ma całkowicie żadnego sensu, gdyż jest to serce dawnego Imperium Brodryjskiego. Ekscelencje, Dziękuję za sprawną odpowiedź w sprawie stolicy. Czekamy jeszcze na odzew Białego Chana i zaczniemy finalizować sprawę naszej nowej prowincji stołecznej. Tutaj też jestem otwarty na propozycje nazwy, sam w głowie na ten moment mam "Specjalny Dystrykt Stołeczny ..." albo "Prowincja Stołeczna..." może macie coś lepszego?1 punkt
-
Budowa metra Jednym z najbardziej rozpoznawalnych znaków nowej stolicy będzie idealnie zorganizowana komunikacja publiczna, która pozwoli na odciążenie centrum miasta od ruchu samochodowego i zapewni mieszkańcom wygodny dojazd do pracy. Jej ważnym elementem będzie system metra. Linia nr 1 ma łączyć obie strony rzeki i tym samym nandyjską część miasta z ordyjską. Aleksanark Romanaavkud będzie zatem pierwszym znanym miastem w Pollinie, w którym metro biegnie przez 2 kraje! Właśnie trwają prace nad wydrążeniem tunelu. - Po stronie nandyjskiej, ostatnią stacją metra będzie Bulvar Keisarkud (Bulwar Cesarski). Potem będzie tunel pod rzeką, za którym, już po stronie ordyjskiej, pasażerowie zatrzymają się na stacji Allee Khankud (Aleja Chana) - wyjaśnił w wywiadzie jeden z architektów Domy z drukarki? Jeszcze jak! Budowa nowej stolicy okazała się idealną okazją do wypróbowania na szeroką skalę technologii drukowania domów za pomocą drukarki 3D. Dom jednorodzinny z drukarki powstaje w kilka dni, jest znacznie tańszy niż dom wybudowany w sposób tradycyjny, a także wymaga zużycia mniejszej ilości materiałów i zaangażowania znacznie mniejszej liczby robotników. Możliwe jest przy tym doprowadzenie do niego wszystkich mediów. - Dostaliśmy zgodę na stworzenie osiedla takich domów w Aleksanark Romanaavkud - powiedział w wywiadzie dla krajowej telewizji Alber Vattkud, prezes nandyjsko-brodryjskiej firmy NorSowrStroi, która jest w Nan Di pionierem w dziedzinie wykorzystania druku 3D do budowy domów - Domy z drukarki 3D to przyszłość budownictwa na Pollinie i my to udowodnimy1 punkt
-
Kiryjscy Marsylijczycy do Króla Voxlandzkiego @Joahim von Ribertrop! Ty, królu, diable germański, przeklętej Prokrastynacji bracie i towarzyszu, samego Wandy sekretarzu. Jaki z ciebie do diabła król, jeśli nie umiesz gołą dupą własnych granic bronić. Twoje wojsko zjada czarcie gówno. Nie będziesz ty, suki ty synu, synów kiryjskiej ziemi pod sobą mieć, walczyć będziemy z tobą postem i trollażem, kurcze pieczone. Kucharzu ty voxlandzki, kołodzieju baradzki, piwowarze drawski, garbarzu sambański, świński pastuchu Tyru i Aleksandrowa, świnio dreamlandzka, czesnoradzki złodziejaszku, kołczanie norringtoński, kacie leocki i błaźnie dla wszystkiego, co na ziemi i pod ziemią, socjalistycznej róży potomku i zdrajco złamany. Świński ty ryju, kobyli zadzie, psie rzeźnika, niechrzczony łbie, kurcze pieczone. O tak ci kiryjscy Marsylijczycy odpowiadają, plugawcze. Nie będziesz ty nawet naszych świń wypasać. Wyrzutnie atomowe ustawione, w Vox wycelowane, narzędzia śledzące z zębów tych waszych "imigrantów" wyrwane. Zaproszenie przyjęte, wstępnie się możemy na dwudziestego szóstego umówić. Teraz kończymy, datę znamy ale nie podamy, bo miesiąc na niebie, a rok w księgach zapisany, a dzień u nas taki jak i u was, za co możecie nas w policzek pocałować! Podpisali: Borys wraz z wszystkimi Kiriami1 punkt
-
Budowa Katedry Tekno-Uska wstrzymana. Wszystko przez… susła nordackiego? Wydawało się, że nic nie zdoła zatrzymać tempa prac przy wznoszeniu monumentalnej Katedry Tekno-Uska w Aleksanark Romaanavkud. Świątynia miała stać się duchowym sercem Imperium Nandyjskiego. Los jednak zdecydował inaczej – budowa zatrzymała się niespodziewanie z powodu niepozornego, włochatego gryzonia. Podczas prac ziemnych, które miały przygotować teren pod główną nawę katedry, ciężki sprzęt usuwał warstwy gleby i korzeni. To właśnie wtedy, w jednym z głębszych wykopów, operator koparki zauważył, że coś się porusza między splątanymi korzeniami. Początkowo sądził, że to zwykła mysz. Ale kiedy zwierzę wybiegło na skraj wykopu i zamarło w bezruchu, wyraźnie zdezorientowane, uznał, że ma do czynienia z czymś nietypowym. Zatrzymał pracę i zgodnie z procedurą wezwał nadzór środowiskowy, który miał czuwać nad zgodnością robót z imperialnymi przepisami ochrony fauny. Na miejsce szybko przybyli specjaliści z Wydziału Biologii Cesarskiej Służby Bezpieczeństwa. Po wstępnych oględzinach potwierdzili, że znaleziskiem jest suseł nordacki (Spermophilus nordaticus) — gatunek uznawany od dziesięcioleci za wymarły, znany dotąd tylko z rycin i naukowych opisów. Szybkie wstępne badania terenu ujawniły, że podejrzany okaz nie był samotny. Badacze wykryli ślady sugerujące obecność nienaruszonej kolonii tego gatunku pod placem budowy. Odkrycie wywołało natychmiastową reakcję władz centralnych, które już w ciągu kilku godzin wydały rozkaz wstrzymania wszelkich prac w sektorze świątynnym. Teren został odgrodzony, a na miejscu rozstawiono mobilne laboratoria i punkty obserwacyjne. W wyższych kręgach duchowieństwa Tekno-Uska, pojawiły się głosy sugerujące, że obecność susła to nie przypadek, lecz znak — być może nawet błogosławieństwo. Trwają rozmowy na najwyższych szczeblach, czy nie uwzględnić kolonii w nowym planie świątyni. Niektórzy postulują nawet stworzenie specjalnej kaplicy lub ogrodu poświęconego „Strażnikowi Ziemi”, jak zaczęto nazywać zwierzę w medialnych przekazach. Naród Nandyjski zareagował z mieszanką zdumienia, dumy i entuzjazmu. W mediach społecznościowych pojawiły się pierwsze hasztagi: #CudWZiemi, #TeknoSuseł, a nawet #ZbudujcieMuKaplicę. Tymczasem jednostki badawcze kontynuują prace dokumentacyjne. Los Katedry Tekno-Uska pozostaje niepewny. Jednak niezależnie od przyszłych decyzji, jedno jest pewne: suseł nordacki już zapisał się w historii Aleksanarku — jako ten, który na chwilę zatrzymał potężną machinę imperium.1 punkt
-
Sabotaż informatyczny - śledztwo Skutki sabotażu nandyjskiego systemu celnego udało się szczęśliwie szybko zlikwidować. Nadal jednak pozostaje pytanie - kto i jak doprowadził do takiej sytuacji? Komu zależy na opóźnieniu budowy nowego miasta? Służby nandyjskie wszczęły śledztwo. Szybko okazało się, że sabotażysta jest najprawdopodobniej gdzieś w strukturach państwowych. Po kilkudniowym dochodzeniu, służby poznały sprawcę. Jest nim 35-letni pracownik państwowych służb informatycznych - Laihno F. Mężczyznę zatrzymano i trwają z nim czynności. Służby nie chcą zdradzać szczegółów. Jak jednak nieformalnie podaje dziennik Stepowy Goniec, sprawca odmawia składania wyjaśnień, jednak śledczy dotarli do poszlak, z których wynika, że cyberatak mógł być zlecony przez... władze miasta Iżniewska. Służby odmawiają komentarza w tej sprawie i potwierdzają jedynie, że doszło do zatrzymania Laihno F. Wszyscy Nandyjczycy zadają sobie pytanie - komu zależy na opóźnieniu budowy nowej stolicy? Budowa stolicy budową całego narodu Prace trwają nadal, mimo wszelkich przeciwności. Na miejscu pojawia się coraz więcej ekip, złożonych z budowlańców, inżynierów, architektów i innych specjalistów. Budowa stolicy jest jednak wielkim przedsięwzięciem nie tylko ze względu na rozmiary samej inwestycji, ale również ze względu na jej pozytywny wpływ na cały naród nandyjski i ordyjski. Dlaczego? Jest kilka powodów: Budowa Aleksanark Romanaavkud zmniejszyła bezrobocie w wielu miejscach, które już od ponad 25 lat borykają się z tym problemem. Budowa stymuluje rozwój firm nandyjskich i ordyjskich. Budowa jest okazją dla rodzimych architektów i inżynierów do wykazania się. Budowa wzmacnia poczucie jedności między Nandyjczykami oraz przyjaźń Nandyjczyków z Ordyjczykami. Jednym z namacalnych znaków tego ostatniego będzie powstający właśnie w Aleksanark Romanaavkud nowy, drugi most przez rzekę, który połączy nandyjską i ordyjską część miasta. Jak będzie się nazywał? - Pierwotnie miał to być Most Przyjaźni, ale doszliśmy do wniosku, że ta nazwa jest zbyt oklepana, a przez to banalna. Most Aleksandryjski w Aleksandrii to z kolei takie trochę masło maślane. Dlatego ostatecznie będzie to Most Jedności - przekazał Zamycki po spotkaniu z architektami i przedstawicielami miejscowej władzy - A my taki Most Jedności budujemy na co dzień - powiedział dziennikarzom Arik Suurti, jeden z budowlańców - niedaleko naszych baraków są baraki ordyjskich budowlańców. W czasie wolnym odwiedzamy się i spędzamy razem czas. Gramy, gadamy ze sobą, oglądamy razem mecze. Przed wyjazdem na tę budowę, byłem sceptycznie nastawiony do Ordyjczyków, bo przez ostatnie lata nasze narody miewały na pieńku, a sam pochodzę z okolic Maban, gdzie Ordyjczyka raczej nie spotkasz. Teraz przekonałem się, że to są bardzo przyjaźni i godni zaufania ludzie, z którymi czuję się naprawdę dobrze.1 punkt
-
*Doprowadzenie do pojawienia się Nordaty na mapach i utrzymywania jej tak długo, że reszta mikro się przyzwyczaiła.1 punkt
-
Awaria systemu informatycznego Budowa nowego miasta wymagała zaangażowania ogromnych zasobów i uruchomienia całych łańcuchów logistycznych oraz sprawnej współpracy różnych firm i dziedzin. Całe przedsięwzięcie było jak wielka, imponująca maszyna z licznymi podzespołami, z których każdy, mimo zachowania najściślejszych środków kontroli ryzyka, mógł potencjalnie ulec awarii i unieruchomić maszynę. Wiedzieli o tym przeciwnicy neoaleksandryjskiego dzieła, którzy szukali nowych sposobów, by rzucać piachem w tryby Aleksanark Romanaavkud. Niestety dziś potwierdziły się obawy nandyjskich służb o możliwości sabotażu informatycznego. Wszystko zaczęło się od pociągu wiozącego 900 ton stalowych prętów z fabryki w Sankt Michaiłowie na plac budowy Aleksanark Romanaavkud. Pociąg ten, po przejechaniu ZKRR i Nowej Ordy, przyjechał z samego rana do Aleksanark w celu zamknięcia tranzytu i rozładunku. Procedura, która normalnie zajmuje nie więcej niż 60-90 minut, wydłużyła się aż do 5 godzin z powodu nieoczekiwanej awarii nandyjskiego systemu celnego i konieczności wypełniania wszystkich dokumentów ręcznie. Co jednak jeszcze bardziej niepokojące, awaria systemu celnego objęła cały kraj, przez co opóźnione były prawie wszystkie dostawy, które miały nieszczęście być dzisiaj do południa odprawiane na terenie Nan Di. Awaria trwała łącznie 7 godzin. Nikt na ten moment nie chce oficjalnie komentować tej sprawy. Jak jednak donoszą dziennikarze Stepowego Gońca, powołując się na 'anonimowego pracownika rządowego', informatycy przydzieleni do usunięcia awarii systemu skontaktowali się z nandyjską policją, ponieważ uznali, że przyczyną awarii był z całą pewnością sabotaż. Nastroje na budowie Nic jednak nie powstrzyma budowy nowego miasta. Robotnicy pracują na 3 zmiany, niezależnie od pory dnia i pogody, by jak najszybciej oddać do użytku miasto. – Kluczem do sukcesu jest połączenie umiejętnego planowania z elastycznością i zdolnością do szybkiego weryfikowania pierwotnych założeń – powiedział w wywiadzie Paivel Epakivkud, kierownik w firmie transportowej NanGruz – przykładowo, dziś rano nie mogliśmy przewieźć ze stacji na budowę stalowych prętów z powodu problemów z ich odprawą, więc aby nie marnować czasu, zostawiłem to zadanie kolejnej zmianie, a sam szybko skierowałem flotę do przetransportowania innego, nieco mniej pilnego ładunku - cegieł. – Jest ciężko, ale dajemy radę – przyznał w rozmowie z dziennikarzem Yichen Degzar, jeden z budowlańców – Dzięki tej budowie, mam pracę, godziwe pieniądze i zdobywam w budowlance doświadczenie. Jak już powstanie Aleksanark Romanaavkud, będę chciał się tu osiedlić1 punkt
-
Po ujęciu sprawców i ukryciu afery przed opinią publiczną budowa Aleksanark Romaanavkud weszła w nową fazę – teraz priorytetem było nie tylko nadrobienie strat, ale także przywrócenie pełnej kontroli nad projektem. Imperator osobiście nakazał przeprowadzenie gruntownej reorganizacji w administracji budowlanej. Markus Wettin został mianowany specjalnym nadzorcą ds. logistyki, otrzymując niemal nieograniczone uprawnienia do kontrolowania dostaw i wydatków. Przyspieszenie budowy i nowa kontrola Zaraz po wykryciu afery podjęto kroki, by zabezpieczyć dalsze dostawy materiałów. Wojsko i Cesarska Służba Bezpieczeństwa przejęły kontrolę nad kluczowymi trasami transportowymi, eliminując możliwość dalszych nadużyć. Wprowadzono surowsze zasady kontraktowe – teraz każda firma współpracująca przy budowie musiała poddać się szczegółowym audytom. W obliczu presji czasowej rząd nakazał sprowadzenie dodatkowych ekip budowlanych z całego Imperium. Przybyły tysiące inżynierów, architektów i robotników, którzy dzień i noc pracowali nad tym, by miasto mogło stanąć na nogi w wyznaczonym terminie. Technokratyczna wizja przyszłości Po kryzysie związanym z defraudacją kruszywa Imperator wydał rozporządzenie o rozbudowie sektora technologicznego w nowej stolicy. Aleksanark Romaanavkud miało nie tylko być centrum administracyjnym, ale także bastionem technokracji opartej na religii Tekno-Uska. W związku z tym w sercu miasta zaczęto budowę Głównego Ośrodka Technokratycznego (Katedre), gdzie kapłani Tekno-Uska i naukowcy mieli współpracować nad rozwojem nowoczesnych technologii dla Imperium. Miasto zyskało także nowoczesną infrastrukturę transportową – ultranowoczesne metro, automatyczne systemy zarządzania ruchem i pierwsze w Imperium cybernetyczne dzielnice, w których mieszkańcy korzystali z zaawansowanych systemów inteligentnego zarządzania energią i zasobami. Nowe zagrożenia i polityczne intrygi Choć budowa przyspieszyła, na horyzoncie pojawiły się kolejne wyzwania. Nieznane frakcje polityczne i niezadowoleni oligarchowie, których interesy zostały naruszone przez cesarskie śledztwo, zaczęli potajemnie knuć przeciwko dalszej centralizacji władzy w nowej stolicy. W tym samym czasie wywiad Imperium odkrył dziwne anomalie w systemach informatycznych miasta, sugerujące możliwość sabotażu cybernetycznego. Nie było jeszcze jasne, czy był to efekt działań wewnętrznej opozycji, czy może sił zewnętrznych niechętnych rosnącej potędze Imperium.1 punkt
-
Afera na budowie: Zaginione tony kruszywa Na początku wyglądało to jak zwykłe opóźnienie w dostawach. Markus Wettin, odpowiedzialny za koordynację logistyki, otrzymał kilka raportów o brakującym kruszywie drogowym. Z początku nie budziło to większych podejrzeń – na tak wielkiej budowie zawsze zdarzają się drobne nieścisłości. Jednak kiedy drogowcy zaczęli alarmować, że nie mają czym utwardzać głównych dróg, Wettin postanowił osobiście przyjrzeć się sprawie. Zebrał dokumentację dostaw i ruszył na inspekcję magazynów. Już na pierwszy rzut oka coś się nie zgadzało – według papierów na plac budowy dotarło więcej materiału, niż rzeczywiście się na nim znajdowało. Zamiast setek ton kruszywa, na miejscu był zaledwie ułamek tej ilości. – To niemożliwe – mruknął, chodząc po pustym placu. Wettin nie był człowiekiem, który odpuszczał. Kazał przejrzeć dokumenty przewozowe i szybko odkrył, że część ciężarówek nigdy nie dotarła na budowę. Zamiast tego odbijały w stronę nieczynnego przejścia granicznego – i ślad po nich ginął. – Mamy do czynienia z kradzieżą – powiedział do Borysa Zamyckiego, który towarzyszył mu na miejscu. – To nie jest przypadkowe. Zamycki pokiwał głową. – Wygląda na coś większego. Jeśli ktoś kradnie w takich ilościach, to nie są zwykli złodzieje. Wettin natychmiast zwołał naradę z kierownikami budowy. Jego instynkt mówił mu, że sprawa jest poważniejsza, niż się początkowo wydawało. Zadecydował o przeprowadzeniu audytu. Z dokumentów wynikało, że część dostaw pochodziła od firmy NanDiBud, która regularnie zaopatrywała plac budowy w materiały. Jednak po dokładniejszym przeanalizowaniu danych, zaczęły się pojawiać niepokojące odkrycia. Ceny za materiały były znacznie wyższe niż w innych firmach, a dostawy – jak się okazało – były częściowo fikcyjne. – Coś tu nie gra – powiedział Wettin. – Znam tę firmę. Zajmują się transportem i dostawą materiałów kluczowych dla budowy miasta. Im więcej informacji zbierał, tym bardziej utwierdzał się w przekonaniu, że to nie przypadek. Wszystko wskazywało na to, że NanDiBud mogła mieć powiązania z osobami na wysokich szczeblach administracji. Brakowało jednak jednoznacznych dowodów, które mogłyby bezsprzecznie połączyć firmę z nielegalnymi działaniami. Wkrótce sprawa dotarła do najwyższych kręgów władzy. Kiedy Imperator dowiedział się o sprawie, wybuchł gniewem. – Jak to możliwe, że ktoś śmie okradać budowę Aleksanark Romaanavkud?! – krzyczał wściekły podczas narady. – Znaleźć tych, którzy się tego dopuścili! Natychmiast! Markus Wettin wiedział, że teraz nie ma już miejsca na błędy. Musiał działać szybko, by zapobiec wybuchowi skandalu. Z pomocą Cesarskiej Służby Bezpieczeństwa i we współpracy z odpowiednimi organami ścigania, zebrano wystarczające dowody, które pozwoliły na ukierunkowanie śledztwa i doprowadzenie do zatrzymania sprawców. Kiedy w końcu sprawcy zostali ujęci, ich tożsamość, choć była znana wewnętrznie, została zatuszowana. Władze postanowiły, by sprawa nie przedostała się do opinii publicznej. Imperator uznał, że sytuacja została opanowana, a winni zostali odpowiednio ukarani… Prace na budowie Aleksanark Romaanavkud nabierały tempa, a miasto rosło w oczach. Z każdym dniem stawało się coraz bardziej okazałe, a pytanie brzmiało, jakie jeszcze przeszkody mogą stanąć na drodze jego dalszej budowy.1 punkt
-
Na nadmorskim stepie, gdzie wiatr niósł słony zapach morza, rozbrzmiewał rytmiczny huk młotów i warkot ciężkiego sprzętu. Dotąd dziewicza i pusta ziemia drżała pod naporem maszyn, które przygotowywały pierwsze fundamenty nowego serca Imperium Nandyjskiego – Aleksanark Romaanavkud. Markus Wettin stał na niewielkim wzniesieniu, spoglądając na rozciągający się przed nim plac budowy. Jeszcze niedawno wiatr hulał tu po pustkowiu, a teraz setki robotników pracowały przy wznoszeniu nowego miasta. Dźwigi unosiły stalowe belki, buldożery wyrównywały teren, a inżynierowie z mapami i urządzeniami pomiarowymi krzątali się między wytyczonymi sektorami. Pierwszym zadaniem było przygotowanie infrastruktury – postawienie baraków dla robotników, wytyczenie głównych arterii komunikacyjnych i wzmocnienie brzegów rzeki, nad którą miał powstać wielki most. Już teraz z całego Imperium napływały transporty cementu, piachu, szkła i stalowych prefabrykatów. Wettin podszedł do grupy architektów, którzy przy przenośnym stole kreślili szkice przyszłego centrum administracyjnego miasta. Główne budynki, Pałac Władzy i Katedra Tekno-Uska, miały dominować nad krajobrazem, symbolizując nowy ład. – Tempo jest dobre, ale musimy usprawnić infrastrukturę logistyczną – powiedział, przesuwając palcem po mapie. – Bez sprawnych połączeń dostawy mogą utknąć, a to opóźni całą budowę. Inżynierowie pokiwali głowami i natychmiast przekazali polecenia nadzorcom. Tymczasem na drugim końcu placu budowy, pierwsze kontenery mieszkalne były już gotowe, a nad drogami unosił się kurz – ciężarówki z materiałami kursowały niemal bez przerwy. Nad nowym miastem wznosiło się słońce, a morski wiatr rozwiewał flagi Imperium powiewające na prowizorycznych masztach. Aleksandria Romanowska zaczynała nabierać kształtu. To był dopiero początek.1 punkt
-
W miejscu, w którym miała stanąć nowa stolica, pojawił się Borys Zamycki. Nie był sam - przyjechał z zespołem architektów, którzy mieli zacząć pracę nad wytyczaniem kształtu Aleksanark Romaanavkud. Nowe miasto ma stanąć na zachodnim wybrzeżu Nan Di - dokładnie w miejscu, gdzie przebiega granica między macierzą Nan Di a Nową Ordą. Taka lokalizacja symbolizuje działanie ponad granicami i zjednoczenie narodów Nordaty w budowie neoaleksandryjskiego dzieła. [link do mapy z lokalizacją nowego miasta - niestety z jakiegoś powodu nie da się wstawić grafiki bezpośrednio do odpowiedzi 😢] Ziemie te są obecnie niezagospodarowane - znajduje się tu jedynie linia kolejowa, droga, nieczynne przejście graniczne i most nad rzeką, która rozgranicza Nan Di i Nową Ordę. Jednak dzięki determinacji naszej społeczności, już wkrótce stanie tu tętniąca życiem metropolia. Wykorzystamy cały logistyczny potencjał, który daje to miejsce - czyli bardzo dobre połączenie z miastami wybrzeża oraz bliskość Dehreiny, historycznej południowo-zachodniej Brodrii i Winkulii. [tak wygląda nadmorski step, na którym już wkrótce powstanie wielki port] W najbliższych dniach spodziewane jest przybycie na miejsce ekip budowlanych. W celu zapewnienia jak najszybszego postępu prac, Zamycki zaangażował robotników z Hipshangu oraz wykorzystał swoje kontakty na wschodnim wybrzeżu Nan Di.1 punkt
-
Iwanogród jest w całości kontrolowany przez OAR. Na wieść o wprowadzeniu stanu wyjątkowego Naczelnik Państwa zarządził godzinę policyjną, a na ulicach pojawiły się kordony Ochotniczej Armii Garmańskiej, które kontrolowały sytuację i kierowały ruchem. Został także wyznaczony nowy burmistrz Iwanogrodu, którym został płk. Slobodan Marutić, doświadczony weteran Wojen Klonów i były żołnierz armii Eestińskiej.0 punktów