• Kocham to! 3
Skocz do zawartości
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Heinz-Werner Grüner

Freutreggër
  • Postów

    834
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    28

Treść opublikowana przez Heinz-Werner Grüner

  1. Wchodzimy w decydujacą fazę "oczekiwania". Dwa dni. Niby tak wiele, a tak niewiele... Powodzenia dla kierowców! Gdyby ktoś zapomniał, to zapaszam po bilecik do kasy... ?
  2. Nie ma nic piękniejszego na świecie jak szczęście. Okres kiedy na witrynach sklepów pojawia się starszy pan z siwą brodą w czerwonym kubraku jest właśnie przykładem kiedy w wiekszości z nas to szczęście się nasila. Na pewno u niejednego z nas wywołuje on uśmiech na twarzy. Rajdy pod egidą RMAW to również taka okazja, cieszmy się zatem razem i jedźmy do celu! Dziś już "ostatki", kto się nie zgłosił niech to zrobi teraz!
  3. Wkraczamy w decydująca fazę przedrajdową. Pierwsze ekipy już zjeżdżają do Leocji, reszta podkręca jeszcze silniki w rodzinnych stronach. My wszyscy czekamy na "zielone światło" podczas zawodów...
  4. "Mijają dni, tygodnie, mija rok..."- jak śpiewano w klasyku. My odliczany w drugą stronę i do czwartego Rajdu Leocji pozostało już naprawdę niewiele! Przekonaj się sam, że warto wziąć udział w tej wspólnej zabawie, a przy okazji może coś wygrasz!
  5. Czas leci nieubłaganie, kto jeszcze tego nie zrobił, a chciałby wziać udział, to niech nie zwleka! Resztę zapraszam do kibicowania swoim idolom śpiewając jednocześnie pieśni na ich cześć i kolędy-co kto woli.
  6. Oczywiście, że tak. W tym sezonie rozpiska pełna, ale nic nie stoi na przeszkodzie byśmy dogadali szczegóły na przyszłość już teraz! https://forum.austro-wegry.org/viewtopic.php?t=1083 Jeszcze tylko tyyyydzień - jak śpiewali w klasyku... Tymczasem dokładnie za tyle dni rozpocznie się długo wyczekiwany Rajd Leocji! P.S. Jeśli chcesz dołączyć do grona fundatorów nagród i trafić do tak zaszczytnego grona, to ja nie widzę przeciwskazań. I ty zostań sponsorem Rajdu Leocji!
  7. Dla wszystkich tych, którzy niedowierzają przypominamy, że kolejna edycja kultowego Rajdu Leocji odbędzie się niebawem. Czy jesteś gotowy by razem z nami współtworzyć atmosferę tego wydarzenia? Zapraszamy!
  8. No to zaczynamy! Odliczanie, które jest tak przez wszystkich bardzo lubiane i wyczekiwane (sic!) czas zacząć! Panie i Panowie - Rajd Leocji, czwarty z kolei tuż, tuż!
  9. Czyżby sugerował Szanowny start czesnoradzkich kierowców? ?
  10. Nadchodzi zima, nadchodzą dni świąteczne, ale przede wszystkim nadchodzi legendarny Rajd Leocji! Pierwszy raz w historii odbędzie się na "dystansie" aż trzech dni! Unikatowe wydarzenie, które zapoczatkowało ekspansję RMAW poza Austro-Węgry już za nieco ponad 10 dni...
  11. Czy kandydatury muszą być upublicznione w tym wątku, czy mogą iść poprzez prywatną pocztę? I szkoda, że tylko z Nordaty... Taką nagrodę "rasputinową" z chęcią bym przyjął. ?
  12. Czy tylko ja mam takie wrażenie, że dla laika to ciekawy jest tylko start i wyjście z atmosfery okołoziemskiej, a dalej po tym "spowolnieniu" to już nic się nie dzieje? ?
  13. Skoro temat zszedł już na freuty. Obiecałem, że w listopadzie rozpocznę działalność "opisową", ale w zasadzie to wolałbym się upewnić w co mogę iść. Czy to jest totalna dowolność, biedota, ubóstwo, czy szejkowa kraina, czy są tam lasy, nie ma dostępu do wody pitnej, a może to własnie sam mam wykreować na tyle na ile mnie wyobraźnia pochłonie. Tak jak w Edelweiss wiem, tak jak w Leocji wiedziałem, tak przyznam mam pewne pomysły, ale nie wiem na ile mogę sobie pozwolić...
  14. Jak dla mnie prędkość jest teraz odpowiednia. Tekst biały czytelniejszy, ale niekoniecznie musi zostać. Na czerwono też bym dał radę przeczytać... Kropkę bym wywalił, a zamiast tego na końcu każdego wpisu stosował " |". Spacji przez znakiem"|" tyle by sprawiało to wrażenie równej odległości od następnego tekstu. Bez ceregieli, a odstęp i czytelność zachowana
  15. -Wspaniała to rzecz! Naprawdę ujmująca. Kość słoniowa nie jest mi do końca znanym surowcem, gdyż poróżowałem raczej w odmęty mroźnych lądów, ale z tego co widziałem w Samundzie, swego czasu, to coś cios słonia zbliżony jest do kłów narwala czy morsa, prawda? Serdecznie dziękuję.Jest to dla mnie zaszczyt, że ta werjsa Maloriana P08/S trafiła do mojej kabury. Proszę być jednak pewny dziś z niej strzelać nie będę. - Heinz przymierzył ją do "wirtualnej" kabury, zważył w dłoni, pokiwał głową z uznaniem. Grüner zamyślił się po czym wstał raz jeszcze i mówił dalej. -Drodzy zebrani, jestem, jak pewnie zauważyliście nieco zamyślony, jakby nieobecny i proszę nie miejcie mi tego za złe. To efekt zmęczenia, wszak człek w sile wieku, w ramy jakiego chyba jeszcze się łapie, również ma prawo czuć się osłabiony. Nie wiem czy to efekt jakiejś choroby, oby nie, ale liczę, że szybko powrócę do pełni sił, tymczasem proszę o wyrozumiałość, udam się na spoczynek. Mam nadzieję, że obecność moich cudownych Faktotum wynagrodzi Szanownym Panom moją nieobecność, ba, jestem pewien, że w pełni zastąpi... Gruner ukłonił się z należytą doniosłością i honorem, po czym wyraźnie osłabiony ruszył do swojej sypialni, wcześniej poinstruowany przez służbę...
  16. Gromkie brawa nie ustawały, ale "mistrz ceremonii" poganiał nieco oberhaupta, więc i ten pojawił się w miejscu, gdzie przemawiano. Jak mu sie wydawało tłum zawył nieco głośniej, ale dopiero po uściśnięciu dłoni, najpierw Herr @Waksman, a następnie @Albert Fryderyk de Espada tłumy dopiero "zaryczały". Była to dość uroczysta chwila, a, że Grüner należał do osób ceniących sobie "daną chwilę", nie sposobił się do ukrycia emocji. W przypływie wspólnej ekscytacji chwycił obu panów za ramiona, co wygladało jak "przytulenie". Gest solidarności z narodami Republiki Muratyki. Następnie pozwolił sobie podejść niespiesznie do mównicy, zwróciwszy najpierw wzrokiem uwagę @Femme Mysterei @Joachim Cargalhona zegarek. Chyba wypomniał im w tym momencie, że nie przywołali go w porę na to ważne wydarzenie, on tak szalenie nie lubił się spóźniać. Koniec końców mrugnął do nich pojendawczo, wiedział, że zakochani mieli też tutaj w Eihenbergu chwilę spokoju i ukojenia dla siebie. Nie chciał odbierać im wszystkich wspomnień... W końcu poprawiwszy mikrofon, zaczął mówić: -Wiele można by mówić w tak doniosłej chwili, ale kiedy to przed momentem przemawiał sam Herr Präsident de Espada, nic już nie będzie ważniejsze . Ja zatem nie będę długo zawodził, raptem kilka linijek tekstu, jeśli oczywiście szanowni państwo pozwolą. (kliknij w "list") Na koniec chciałbym tylko dodać, że nie pozostanę dłużny Panu Prezydentowi. Nie, nie chodzi o żadną rywalizację, ale pragnę przekazać Szanownemu Panu, ten oto Order Przyjaciół III Klasy, za całokształt Pańskich działań na rzecz rozwoju wizerunku Kotliny . Po czym skłonił się nisko i przy pomocy asystentów szybko przekazał wyróżnienie.
  17. - Wybaczcie moją postawę. Całkiem zaskoczyła mnie ta sytuacja z butelką dla Herr Präsidenta! Nie myślałem, że ją wspólnie wypijemy! No cóż, bardzo dziękuję, że w tak zacnym gronie, ale i przy takiej okazji. To chyba wielki czas polać wszystkim dość sowicie! Panie Prezydencie, w zasadzie, po co te tytuły! Albercie, mein freund, chciałbym wznieść toast. - Heinz wstał i z stał z pustym szkłem w ręce czekając aż ktoś całkiem zwinny i bystry poleje z butelki przywiezionej z Edelweiss przez pana de Espadę. -Panie Waksman, Mein Faktotum, wszyscy zebrani! Niech ten dzień będzie nową drogą dla nas , dla Koribi i dla Edelweiss. Za Koribijczyków, za Republikę Muratyki, za lud z Szarotkowej Doliny, na zdrowie!
  18. Ciekawy sposób na "dostarczenie" vip'ów - puścić ich ulicą na 15 minut. Mam nadzieję, że nie planujecie zamachu? U nas to jeździliśmy w powozach kilka godzin i nikt nie marudził. - Grüner parsknął śmiechem, ale widząc, że nikt się nie zaśmiał, spoważniał i mówił dalej - -15 minut powiadasz, drogi przyjacielu? Nie ma problemu. Edle nauczeni są chodzenia po górach, każdy kondycyjnie powinien dać radę. Prowadźcie zatem na te Wasze "pałace" - mrugnął okiem i ruszył żwawo do przodu.
  19. Oberhaupt wysiadał zaskoczony tak wyniosłą uroczystością. Zdziwienie miał wręcz wymalowane na twarzy. Czuł oczywiście dumę, że jako reprezentant państwa obcego tak właśnie został potraktowany w zaprzyjaźnionej Koribi(i), ale pomimo to nie spodziewał się. Podczas schodzenia ze schodów pomachał jeszcze do gapiów zebranych za barierkami wydzielającymi część lotniska dla obserwatorów. Na szczęście nie potknął się. Zastanawiał się tylko czy jego faktotum @Femme Mystere i @Joachim Cargalho wiedzieli o tymże powitaniu (i czy zdążyli już wysiąść z samolotu kończąc przy tym "umizgi"). W każdym razie, swoim zwyczajem, stanął wyprostowany jak struna podczas powitania z Herr Präsident de Espadą, w pierwszej kolejności ukłoniwszy się, następnie podał dłoń, by na koniec kurtuazyjnie przywitać i podziękować za tak niespodziewane i nadspodziewane uroczyste powitanie.
  20. Fajnie jakby własnie przygotować za wczasu i ew. tym co popełniają błędy od razu linkować.
  21. Myślę, że można, zdaje się, że chyba gdzieś była o tym mowa.
  22. Kilka minut przed 12:30 na płycie lotniska Eihenberg-Freburg wylądował Atlas ATP-E 1922 "Constelation"...