W nawiązaniu do pewnej dyskusji via "mikronacyjny telefon" (bez ingerencji szpiegowskiej, jak u niektórych realnych polityków) chciałbym przedstawić Republice Muratyckiej zapotrzebowanie na strategicznie ważne dla nas surowce, które Edelweiss w najbliższym czasie chciałby zakupić.
Z racji budowy (w planach/poniekąd na wykończeniu) elektrowni węglowej, która ma być jednym z głónych źródeł energii w Kotlinie, jako decydent tych "landów" chciałbym wyrazić zainteresowanie na węgiel pochodzący z muratyki. Na ten moment nie posiadamy żadnej kopalni węgla kamiennego. Z tego tytułu potrzebujemy dostarczać go z ZSKHiW, MAW i Slawonii.
Problemem jest jednak, na ten moment, sposób dostarczenia . Do granic Dzikich Pól (Wilde Felder), poprzez, które miały się ciągnąć linie kolejowe do ZSKHiW przekopaliśmy tunel. Z założenia ma być kolejowy i tak będzie. Niestety ze względu na wszelkie "srakie i owakie", przepraszam za wyrażenie, koleje losu linie kolejowe w Edelweiss są jakie są, a właściwie to są, ale tylko plany.
Wracając do dostawców wegla. Niby dałoby się od Austro-Węgier, ale najwyraźniej nie ma tam woli do współpracy na linii startegicznych materiałów budulcowych. Poprzez port w Ragusie (Dubrovnik) dostarczane są nam produkty kolonialne od Herr Orańskiego. Stamtąd samochodami ciężarowymi przewożone są przez tzw. Gamsentor wgłąb Edelweiss.
To samo tyczy się Slawonii, trwały rozmowy o dostawie węgla, ale najpierw musimy "udrożnić" przejazdy kolejowe.
Edelweiss zatem potrzebuje po pierwsze węgla dla elektrowni, a także na rynek domostw prywatnych, a po drugie stali na budowę torów. Z założenia mamy już wytyczone miejsce na budowę Kopalni Rudy Żelaza, ale trzeba tam dostarczyć prąd i koło się zamyka.
Trzecia opcja to zamówienie taboru kolejowego, a w zasadzie powrotu do rozmów. Z Herr @Waksman kiedyś już poczyniliśmy pewne rozmowy.
Proszę zatem o ustosunkowanie się strony Czwartej Republiki do przedstawionych zagadnień. I tak, czas będzie istotą naszych działań.