Zasadniczo pomysł dobry, ale tak jak zauważył Kolega Jankowski trzeba idealnie zbalansować - z jednej strony nie chcemy, żeby zmiana polegała na zaprzestaniu teleportacji, a rozpoczęciu praktykowania napisania posta, odjęcia sobie części paliwa a następnie de facto teleportacji, ale z drugiej strony nie można tego aż tak utrudniać, bo tak jak zostało to powiedziane np. taki Bornfost jest strasznie daleko, a jego zjednoczenie z Kirianią mogło zajść tylko dlatego, że ignorowaliśmy barierę odległościową.
Skoro o tym mowa, przechodzę do kolejnej rzeczy - jak odmierzamy odległości? Jestem za w miarę prostym rozwiązaniem, ale bez przesady, przejazd z Adlernburga do Fuhu nie może kosztować tyle samo paliwa do podróż z kiriańskiego Ałłapola do przygranicznego Serte Kiriańskiego przez uhraińskie pola (po drodze nie ma żadnego miasta, które mogło by być przystankiem). Kolejno, rozumiem że lot samolotem miałby być na większe odległości, tak żeby opłacało się lecieć nim a nie przebyć tą odległość samochodem? A może samolotem lecimy tam, dokąd udać się nie możemy autkiem, bo napotykamy granice takie jak morze czy granica Federacji?
Na koniec, będzie można mieć prywatny samolot?