- "No, whisky zawsze robi furrorę, przyjacielu!" - zażartował Kaspar. Gdy Oliwier podał mu szklankę whisky wzniósł ją, i krzyknął - "Najlepszego, Oli! Oby ci się wiodło!" - po tych słowach wychylił całą zawartość szkliwa jednym łykiem. Następnie ocierając usta ściereczką, powiedział - "Oj tak, twój kuzyn ma świetny gust!" - odchrząknął wtedy, i kontynuował - "No u mnie powiem ci, że wszystko dobrze. Z nadzieją patrzę w przyszłość bo czuję, że zbliżają się lepsze czasy Oliwier. - uśmiechnął się, opuścił głowę na chwilę, i odrzekł - "A ty jak tam się trzymasz? Jak ci idzie sprawa z legalizacją?" - zapytał z zaciekawieniem.
@Oliwier Dymarski