Stanęło na rzekach, ale muszę odnowić dyskusję o naszej geografii, ale z troszeczkę innym tematem przewodnim. Ruszyły testy Wielkiego Systemu Gospodarczego, a co za tym idzie musimy wziąć się za nanoszenie na nasze kwadranty danych o złożach naturalnych w Muratyce. Jak mapa złóż Azymutii istnieje (i nawet jest już naniesiona na skoroszyt), tak kontynentalnej części kraju nie ma za cholerę. Do naniesienia mamy:
ropa naftowa,
drewno,
węgiel,
ruda żelaza,
ruda uranu,
kamień,
piasek,
złoto.
Wiadomo, że nie może być u nas wszystkiego, bo wtedy zabawa nie będzie miała sensu. Wiem na pewno, że z narracyjnego punktu widzenia Muratyka była potęgą węglową i "żelazową". Jest u nas bardzo dużo węgla, szczególnie w rejonach Alawancji oraz Ampraczy. Jak sprawa ma się w Koribii @Albert Fryderyk de Espada?