Kryszkow, Krasnodarska Góra i rękopisy starca Sawy
Do redakcji "Tajemniczego Pollinu" Związku Kolektywistycznych Republik Rad. Według źródeł, których ze względu na bezpieczeństwo naszych informatorów nie możemy ujawnić, funkcjonariusze tzw. Tajnego Wydziału Badawczego mieli wejść na teren klasztoru w którym zamieszkiwał niegdyś starzec Sawa, położonego w okolicach Krasnodarskiej Góry. Oficjalnym celem podjętych działań ma być ochrona obiektów dziedzictwa kulturowego. Nieoficjalnie bezpieka poszukuje czegoś, co może wpłynąć na uczucia religijne chrześcijan w całym mikroświecie.
Operacją ma kierować sam Siergiej Kryszkow, postać owiana wyjątkowo złą sławą. W przeszłości był odpowiedzialny za politykę ZKRR wobec środowisk akademickich i religijnych. Teraz za cel obrał klasztor, z którym związana była legendarna postać starca Sawy — mnicha, pustelnika, a w oczach niektórych wręcz proroka.
Przepowiednia ta mówiła o wielkim rozłamie w chrześcijaństwie i o okresie sediswakancji na Tronie Pawłowym. Schizma miała zakończyć się przybyciem postaci z południa, czarnoskórego patriarchy, noszącego imię nieznane dotąd w dziejach Rotrii. To on miał zjednoczyć chrześcijaństwo i stawić czoła zwodzicielowi z Al Rajnu – Antychrystowi, który miał zdobyć wpływy nie przez miecz, ale przez iluzję i pozory.
Wybrany niedawno patriarcha von Baden na pozór nie spełnia warunków przepowiedni. Nie pochodzi z Sambanafryki, nie ma ciemnej skóry i nie jest duchownym znanym ze skromności. Wybór patriarchy spoza kolegium kardynalskiego wzbudził kontrowersje. Dla jednych to znak odnowy, dla innych – dowód, że Rotria wpadła w ręce sił, którzy ponad świętą wiarą stawiają wpływy polityczne i rozgłos.
Istnieją jednak interpretatorzy, którzy uważają, że von Baden jest przepowiedzianym czarnym patriarchą. Pochodzi z południa mikroświata - z Cesarstwa Niemieckiego. Nie ma czarnej skóry, ale ciemna jest jego przeszłość. Nade wszystko jednak, już pojawiły się głosy, że kardynałowie powierzyli mu stolec Pawłowy z nadzieją, że uda mu się przekonać schizmatyków do powrotu na łonu Kościoła Rotryjskiego.
Czy ma to coś wspólnego z wkroczeniem służb ZSRR do klasztoru? Czy chodzi o coś więcej niż stare rękopisy?
Według niepotwierdzonych informacji, w klasztorze zachowało się wiele rękopisów starca Sawy, które do dziś nie ujrzały światła dziennego. Mówi się o serii siedmiu objawień, z których tylko jedno zostało dotychczas upublicznione. Pozostałe miały zawierać nie tylko duchowe ostrzeżenia, ale i konkretne opisy przyszłych wydarzeń: daty, symbole, imiona, a nawet wzmianki o „technologii z innego nieba”. Konfiskata rękopisów przez komunistów dałaby im możliwość dowolnego manipulowania przepowiedniami i wpływania na emocje i decyzje chrześcijan rozsianych po całym mikroświecie. ZKRR, który oficjalnie odrzuca wszelkie formy religii, z pewnością nie miałby skrupułów, by wykorzystywać religijne przepowiednie...
Czy działania Kryszkowa są elementem większego projektu – próbą przechwycenia duchowego dziedzictwa ogarniętego schizmą chrześcijaństwa i przekształcenia go w narzędzie inżynierii społecznej? A może w archiwach klasztornych rzeczywiście kryją się treści mogące zmienić bieg historii Kościoła Rotryjskiego, a może i całego Pollinu?
Nikt nie zna jeszcze odpowiedzi. Ale już teraz wiadomo, że wybór von Badena nie uciszył pytań – przeciwnie, obudził nowe. Jeśli to on jest Czarnym Patriarchą, to gdzie znajduje się Antychryst, z którym ma się zmierzyć? Jeśli informacje o pochodzeniu Czarnego Patriarchy były metaforyczne, to może i te dotyczące Antychrysta takie są? Może "Al Rajn" z przepowiedni oznacza wszystkie państwa rządzone przez niewiernych?
Tajemniczy Pollin będzie śledzić rozwój sytuacji. Czytelników prosimy o ostrożność – ale i czujność. W mikroświecie prawda często chowa się pod płaszczem bajki. Nawet najbardziej nieprawdopodobne historie mogą okazać się prawdą.