Budzimy się ze śpiączki!
Ja mam kilka postulatów:
I
Trzeba ustawić zasady, guidelines, według których ChatGPT będzie interpretował działania graczy. Nie może być tak, że ktoś "bawi się w Boga" i robi rzeczy, które ma prawo robić wyłącznie mistrz gry - np. wywołuje klęski żywiołowe, sam określa ile osób przychodzi na jego wiece poparcia, przeinacza panującą rzeczywistość w jakikolwiek inny sposób.
II
AI nie powinno też być bezgranicznie ufne względem graczy i wierzyć w każde ich słowo. Nie można napisać, że rozwiązało się problem powodzi w jeden dzień albo że rozładowało się napięcia rasowe jednym dekretem. Gracze mają informować CO ROBIĄ, a AI ma określać jakie są KONSEKWENCJE i SKUTKI tych działań. W rękach gracza nie powinno być rozstrzyganie konsekwencji i skutków swoich akcji.
III
Osoba licząca głosy nie powinna być osobą rywalizującą o głosy. Powstaje w takich okolicznościach konflikt interesów i naruszane jest społeczne zaufanie do systemu, a to zmniejsza zaangażowanie graczy.
IV
Musimy zmniejszyć próg wejścia dla nowych graczy ułatwiając nam udział od strony technicznej udział w tej zabawie. Musimy uprościć proces podejmowania akcji. Prawidłowe formatowanie bloku wypowiedzi postaci narracyjnej na forum wymaga włożenia w proces sporego wysiłku. To monotonne powtarzanie wielu czynności - ustawienia obrazka mówiącego, opisu mówiącego i jego wypowiedzi w odpowiednie pola. Przy czym trzeba pamiętać kto się jak nazywa, czym się zajmuje i jak wygląda. Prowadzenie więcej niż kilku postaci jest zbyt wyczerpujące.
Mam następujące propozycje rozwiązania tego problemu:
stworzenie bazy danych postaci, która będzie zawierać karty wszystkich uczestniczących w wydarzeniach postaci - dane personalne, opis, posiadane wykształcenie, narodowość, miejsce zamieszkania, cechy, zdjęcie
pisząc posta na forum wybieramy, w imieniu jakiej postaci się wypowiadamy - mamy dostępną listę postaci zaciągniętą z bazy danych.
Nie wiem, czy dobrym pomysłem nie byłoby zrobienie osobnej strony na naszym serwerze, która byłaby dedykowana do prowadzenia polityki AI. To by mogło ułatwić pisanie, ale także odczytywanie akcji graczy.
V
Pożądana jest integracja systemów fabularnych z realnymi instytucjami i sferami państwa. Powinna być możliwość wydawania pieniędzy zarabianych w mirkonacjach na prowadzenie kampanii wyborczej (kupowanie billboardów, reklam w telewizji, organizacja wieców). Utrzymanie i rozwijanie sił zbrojnych powinno kosztować, a rząd powinien móc ściągać od wirtualnych obywateli podatki.
VI
Możliwość grania sobą to podstawa. Właśnie po to tworzymy wirtualne tożsamości, takie jak Kaspar Waksman, Bolesław Kirianóo czy Henryk Ziemiański, aby wykorzystywać je w narracji i działalności w mikro.
VII
Demografia musi mieć znaczenie. Przedstawiciele różnych wyznań, narodowości, płci, grup wiekowych, grup zawodowych mają swoje specyficzne światopoglądy. Każdy wyborca to konkretna jednostka posiadająca unikalne cechy. Przekaz kierowany do białego 20-letniego koribijskiego ateisty na stanowisku dyrektora nie trafi już do 80-letniego westlandzkiego kirymskiego robotnika.
Jako że struktura demograficzna naszego państwa będzie miała kluczową rolę w rozstrzyganiu wyników wyborów, to powinna ona zostać określona na drodze konsensusu, w oparciu o niedawny spis ludności i powinna być dalej modyfikowana wyłącznie przez dziejące się w narracji zdarzenia, a nie aktem woli władz danego regionu. Wprowadziłoby to również dodatkowy element rywalizacji na tle religijnej, jeśli zmiany demograficzne będzie determinować w przyszłości AI - który związek wyznaniowy czy kościół zdoła przyciągnąć do siebie najwięcej wiernych?
VIII
Nie spłycajmy systemu do samej polityki. Ma on potencjał do prowadzenia za jego pośrednictwem symulatora życia, czyniąc z mirkonacji autentycznie "drugie życie" dla nas. Jakby się podpięło do tego gospodarkę, to moglibyśmy wprowadzić jeszcze wojsko, sądownictwo, biznesy, kościoły i inne interesujące nas rzeczy.
IX
Prawo musi mieć skutki. Tak samo jak inne nasze działania. Społeczeństwo ma różne opinie na temat uchwalanych ustaw. Uchwalenie przez Kongres jednej ustawy może narazić kongresmenów na utratę zaufania, a uchwalania innej może żądać lud. Politycy powinni mieć także możliwość przekonywać obywateli do jednych projektów i zniechęcać do innych. To by nadało dynamikę i głębie procesowi tworzenia prawa. To nie byłaby już tylko nudna praca papierkowa i kwestia zebrania poparcia 3 osób w Kongresie.
Ze względu na oczywiste okoliczności nie zamierzam brać udziału w politycznej części tej symulacji AI. Chętnie jednak podziałałbym w tej narracji jako sędzia, przedsiębiorca i wierny kirymczyk.
Jeśli chodzi o częstotliwość aktualizacji, to chyba mamy konsesus, że tydzień to najkrótszy okres. 2 tygodnie wydają się już przesadą, więc chyba możemy zamknąć ten temat i omówić inne aspekty.