Ja sądzę, że wszyscy powinniście wyluzować. Magnifikat sam mówił, że nie traktuje waszej pomyłki dyplomatycznej jako zbrojnej inwazji. Pomnik sam nie mówi nic o tym, kto zwyciężył nad kim i w jaki sposób. W Magnifikacie świętują zwycięstwo pokoju i pokojowej dyplomacji, a nie zniszczenie muratyki. Szukacie problemów tam, gdzie ich nie ma. Zdarzyły się pewne rzeczy i trudno - żyjmy dalej. Jak macie jakieś zastrzeżenia, to walcie odpowiednim osobom na pv, wezwijcie na dywanik, pogadajcie z ambasadą, a nie myślicie nad tym, jak zaorać swojego oponenta poprzez postawienie kontrpomnika...