Znaczy tak, zgadzam się odnośnie tego, że biurokracji powinno być jak najmniej. Wnioski sobie na pewno odpuszczamy, ale na pewno musi być tak, że po rejestracji, ale przed zatwierdzeniem konta, główny właściciel klona idzie do NKI, mówi, że zarejestrował klona o nicku takim, i takim, i to jest jego. Z taką informacją konto jest zatwierdzane, a rzeczony klon wpisywany do ewidencji. Myślę, że takie rozwiązanie będzie i rozsądne, i praktyczne, żeby się w tym wszystkim nie pogubić.