Ranking
-
uwzględniając wszystkie działy
- We wszystkich działach
- System zgłaszania projektów i próśb
- Ideas comments
- Rynek Pracy
- Jobs Comments
- Jobs Reviews
- Positions
- Position Comments
- Position Reviews
- Pliki
- Komentarze do plików
- Opinie o pliku
- Wydarzenia
- Komentarze do wydarzeń
- Opinie o wydarzeniu
- Grafiki
- Komentarze do grafik
- Opinie o grafice
- Albumy
- Komentarze w albumach
- Recenzje albumów
- Instytucje/Instytucji
- Instytucja komentarzy
- Opinie o Instytucja
- Rekordy
- Rekord komentarzy
- Opinie o Rekord
- Rekordy
- Rekord komentarzy
- Opinie o Rekord
- Tematy
- Odpowiedzi
- Aktualizacje statusu
- Odpowiedzi na komentarze
-
Wprowadź datę
-
Cały czas
25 Sierpnia 2021 - 20 Lutego 2025
-
Rok
20 Lutego 2024 - 20 Lutego 2025
-
Miesiąc
20 Stycznia 2025 - 20 Lutego 2025
-
Tydzień
13 Lutego 2025 - 20 Lutego 2025
-
Dzisiaj
20 Lutego 2025
-
Wprowadź datę
16.03.2023 - 16.03.2023
-
Cały czas
Popularna zawartość
Treść z najwyższą reputacją w 16.03.2023 uwzględniając wszystkie działy
-
Po ponad półrocznej bierności, z uwagi na ostatnio przetłumaczone fragmenty "Magnus Liber" i fakt, że Waksman miewał coraz częstsze wizje w snach, postanowił on o wznowieniu poszukiwań tajemniczego zamku. Wysłał on więc listownie informację o fakcie wznowienia wyprawy do jej poprzednich uczestników, czyli @Andrzej Płatonowicz Ordyński oraz @Bolesław Kirianóo von Hohenburg mając nadzieję, że któryś z nich się do niego dołączy. Wskazał w liście dokładne miejsce spotkania, które było owiane tajemnicą. Waksman twierdził, że widział je w ostatnim śnie. Zgodnie z wizją to tam ekspedycja miała odkryć ślady magii, która miały zaprowadzić ją bezpośrednio do zamku. We śnie było to proste, ale w rzeczywistości wcale nie wydaje się takie być. Czy każdy z nas zobaczy te ślady? A co jeśli nikt ich nie zobaczy? Tak wiele pytań, a tak mało odpowiedzi. Kaspar spakował swój największy plecak i po wysłaniu informacji o wzięciu krótkiego urlopu do @Albert Fryderyk de Espada, pod osłoną nocy zszedł na dół bloku, w którym rezydował i wsiadł do swojego auta terenowego, które niedawno zakupił właśnie ze względu na plany wznowienia poszukiwań tajemniczego zamku. Włożywszy klucz do stacyjki i próbie odpalenia samochodu okazało się jednak, że coś nie działa. Auto nie chciało odpalić, więc Waksman uniósł maskę i rozpoczął inspekcję. Po chwili okazało się, że ktoś lub coś przegryzło wężyk doprowadzający olej do silnika. Czy ktoś próbował sabotować jego działania? A może to zwykły kot czy inna fretka... Nie zwlekając, Kaspar otworzył bagażnik, w którym akurat miał rolkę mocnej izolacji. Tymczasowo skleił dziurę w wężyku, mając nadzieję, że po drodze się nie rozszczelni. Wsiadł więc z powrotem do samochodu ? tym razem auto odpaliło praktycznie od razu. Nie czekając, Waksman wcisnął gaz do dechy i wyruszył do miejsca, które widział we śnie. Podróż była długa i męcząca. Nawet pomimo wypitego napoju energetycznego czuł coraz większe zmęczenie. Po kilkugodzinnej jeździe, gdy słońce wyglądało już zza gór, dotarł na miejsce. Wysiadłszy z pojazdu, wziął ze sobą plecak i wyciągnął latarkę, wszakże miał właśnie wejść do gęstego lasu. Włączywszy ją, zaczął dreptać powoli przed siebie. Pomimo tego, że był tu pierwszy raz, czuł, jakby kiedyś odwiedził to miejsce. To uczucie wzięło się u niego zapewne z wizji sennych, w których widział wiele różnych miejsc ? raz zamek, raz ścieżkę, raz dziwnie ułożone kamienie... Właśnie ? kamienie, to właśnie je zobaczył w oddali. Bez wahania szybko do nich podbiegł i zaczął badanie. Były one ułożone w kształt trójkąta z przecinającą go równolegle przez środek linią. Oglądanie ich nic nie przyniosło, co lekko zawiodło Kaspara. Wiedząc, że te kamienie coś znaczą, postanowił wyjąć z plecaka Magnus Liber, którą przed zakończeniem poprzedniej ekspedycji przekazał mu Andrzej. Otworzywszy ją, poczuł powiew silnego wiatru, który o mało nie zwalił go z nóg. Gdy wiatr ustał, księga okazała się otwarta na stronie właśnie z rysunkiem tej kamiennej formacji, przed którą stał. Mało tego ? jarzyła się ona lekkim niebieskim światłem. Waksman sprawdził następną stronę, chcąc zobaczyć, czy ktoś nie doinstalował tam jakichś światełek LED lub, czy jego latarka nie prześwituje przez księgę... Na nic się to zdało ? to światło wzięło się dosłownie znikąd. Traf chciał, że ta strona również została poddana tłumaczeniu. Wczytawszy się w tekst tłumaczenia, okazało się, że te kamienie to drogowskaz. No właśnie ? drogowskaz do czego? Dalsza lektura odkryła przed Waksmanem zagadkę - "wskazuje drogę tam, gdzie magia ma swe źródło". Nie było jednak żadnych wskazówek, które mówiłyby jak tę drogę znaleźć. Czytając dalej, Kaspar znalazł informację, że na kamieniach znajduje się inskrypcja, po której głośnym wyczytaniu pokazuje się droga do tego mitycznego "źródła magii". Kaspar wyciągnął więc miotełkę z plecaka (kamienie były porośnięte mchem i w ogóle były uwalone...) i zaczął odmiatać mech z kamieni. Jeden po drugim, drugi po trzecim... Godzinę to trwało, zanim udało się mu się "domiotłać" do inskrypcji która, ku zdziwieniu, zaczęła emanować światłem podobnym do tego z księgi. Upewniwszy się, że przeczyta to dobrze, wziął głęboki oddech i wręcz wykrzyczał - "Ostende viam, mage lapis!". Po wypowiedzeniu inkantacji dokładnie rozejrzał się wokół siebie, ale... Nic się nie stało. Chcąc zawijać się z miejsca, nagle wzmógł się wiatr mocniejszy niż poprzednio, który nie pozwalał mu odejść. Wiał mu w plecy i wiódł go przed siebie, aż doszedł do ścieżki prowadzącej w głąb lasu. Była ona bardzo stroma, wszakże wiodła ona ku szczytowi góry. Wiatr cały czas pchał go w kierunku wierzchołka i nie pozwalał zbaczać z drogi. Trzymając czapkę i księgę przy sobie, wspinał się pod górę niczym prawdziwy wielbiciel wspinaczek górskich... Pomimo astmy wysiłkowej i słabej kondycji Waksman nie odczuwał jednak zmęczenia, co wydało mu się bardzo dziwne... Po kilku minutach wędrówki widać było światło szczytu. W końcu udało się ? Kaspar stanął na szczycie. Wiatr ustał, a dookoła nie było niczego prócz wielkiego wąwozu przed nim. Wierzchołek wydawał się rozdzielony przez tę dziurę na dwie części. Zmieszany całym zajściem zaczął pytać się w myślach - "Po co ten tajemniczy powiew mnie tu przyprowadził? Przecież tu nic nie ma!". Otworzywszy księgę ponownie w celu znalezienia dalszych instrukcji, Waksman zauważył, że jedna z wielu stron emanuje tym samym blaskiem co rysunek i inskrypcja na kamieniu... Sprawdziwszy ją, zobaczył na niej dwie rzeczy ? rysunek zamku oraz rysunek zamkniętych oczu i tajemniczą inkantację pod ślepiami. Prawdopodobnie, żeby przejść dalej, należy z zamkniętymi oczami ją wypowiedzieć... Była dość długa, więc Kaspar usiadł na ziemi i zaczął sobie ją wbijać w pamięć. Po kilkunastu minutach się udało. Zapamiętał wszystko! Podniósł się więc i przybrawszy pewną pozycję, wykrzyczał słowa inkantacji - "O magia profunda, ostende te oculis meis! Ostende mihi viam meliori!"! Nagle ziemia zaczęła się trząść jakby mocne tupnięcie po trzęsieniu ziemi. Jego plecak zaczął powoli turlać się w kierunku przepaści. Widząc to, Kaspar zaczął biec w jego kierunku. W końcu rzucił się, aby go złapać, ale... W ostatniej sekundzie wyślizgnął się mu z dłoni i spadł do wąwozu... Czy aby na pewno? Po chwili wstrząs ustał. Waksman otrzepawszy się z ziemi, chcąc dokładniej spojrzeć w głąb dziury, powoli zaczął do niej podchodzić. To, co się zaraz stanie przejdzie jego najśmielsze oczekiwania. Zbliżywszy się do krawędzi kanionu, poczuł się tak, jakby został oblany kubłem zimnej wody, wręcz lodowatej. Przez to, co zobaczył, kopara opadła mu po samą ziemię. Stał przed kamiennym mostem, a za nim widział... Zamek. Tak ? znalazł to, czego wraz z Andrzejem i Bolesławem nie mogli znaleźć od ponad siedmiu miesięcy. Schyliwszy głowę, ujrzał pod nogami swój plecak - "To jakaś kopuła iluzyjna? O co tu chodzi?" - powiedział do siebie pod nosem... Po szybkim pogodzeniu się z zaistniałą sytuacją podniósł swój plecak i poszedł w kierunku tajemniczego zamku...4 punkty
-
Wniosek z przyjemnością mogę rozpatrzyć pozytywnie zwłaszcza patrząc przez wzgląd iż cały teleturniej "Ruletki" jest bez wątpienia programem TVM o najwyższych notowaniach zaraz obok "BREAKING NEWS".2 punkty
-
Dzisiaj rozpoczęła się budowa autostrady krajowej Zwierzogród-Eihenberg, która będzie przebiegać przez Zwierzogród, Świątyniowisko, Denisowo, Suszki, Dałdowo i Nowogród, aż do Eihenbergu. Badanie podłoża gruntowego, które rozpoczęło budowę zaczęło się godzinie 10:30. Budowę będzie nadzorował inż. Tomasz Palikot, pracujący w Ziemiański Investments, firmie która realizuje budowę.1 punkt
-
Szanowny Panie Prezydencie! Zwracam się o dofinansowanie w postaci 1.000 ? dla telewizji muratyckiej w celu sfinansowania nagrody w nadchodzącym wydaniu teleturnieju "Brodryjska Ruletka". Suma dofinansowania w całości zostanie przeznaczona na ewentualną nagrodę dla zwycięzcy, a jeśli nie wygra on całej kwoty zostanie ona przesunięta na kolejne wydanie. Przelew musiałby zostać zlecony na moje prywatne konto, wszakże tvm nie posiada swojego. Będę niezmiernie wdzięczny za pozytywne rozpatrzenie wniosku. Pozdrawiam, KW-D DW: @Albert Fryderyk de Espada1 punkt
-
Bolesław przebywał akurat w Hroniecku (Uhraiński Obwód Autonomiczny, Kiriania) umilając sobie przerwę od papierów flaszką wódki begnamskiej, kiedy rozległo się pukanie do wynajętego na parę dni mieszkanka i ktoś wsunął list. Spojrzał na zegarek. 22:44. Zniechęcony wstał i wziął list, oglądając go dokładnie przed otwarciem. Uśmiechnął się pod nosem widząc nazwisko Waksman-Dëter jako autora wiadomości i usiadł żeby sprawdzić o co mogło chodzić. Otworzył szerzej oczy chcąc upewnić się, że patrzałki go nie mylą. Już nawet nie chodziło o fakt odnalezienia lokalizacji bolesławowego zaszycia się na jakiś czas, teraz chodziło o plan Kaspara. Chciał odnowić poszukiwania zamku opisywanego w Magnus Liber po paru miesiącach przerwy. Hohenburg był gotów uznać, że nad miejscem poszukiwań ciąży zły los i nigdy nie wracać do tematu, jednak zaproszenie dało mu do myślenia. A raczej nie dało, bo niewiele myśląc zaczął się pakować. Wyszedł przed kamienicę i odpalił swój ikoniczny już m.in. wśród Edlów Food Truck znany z afery z naleśnikami brungerburskimi i Leszkiem Ebe. Jedyną różnicą było to, że zanim wyjechał na swoje małe wczasy na Uhrainie, przemalował go na szaro, żeby nie rzucał się tak w oczy swoimi dawnymi jaskrawymi kolorami. Odpalił. Po czterokrotnym przekroczeniu granic państwowych w regionie Westlandu aka Nordaty Centralnej, minięci 5 i pół baz bojówek kugarskich w Amatorii, przekupieniu 3 repujerskich celników, przejechania muratycką autostradą biegnącą centralnie przez Nienazwane Góry w Koribii (ci od MIMu twierdzą, że to tunel) dotarł w pobliże wskazanego miejsca i wysiadł zaczynając się rozglądać po Kasparze. Po paru godzinach poszukiwań wrócił jednak zrezygnowany do auta na śniadanie po nieprzespanej nocy. Na nowo zmotywowany po posiłku postanowił po prostu iść przed siebie w nadziei znalezienia autora listu. Czy to ślepy los, czy coś więcej zawiodło go w końcu pod wysokie wzgórze. Czuł, wiedział, że to tutaj. Począł się z niemałym trudem wspinać, dopóki nie zobaczył męskiej postaci na szczycie. Zawołał go. PS: @Femme Mystere mnie ubiegła z postem, a już kończyłem xD1 punkt
-
W związku z objęciem funkcji marszałka Parlamentu Unii Nordackiej, proszę o nadanie odpowiedniej roli.1 punkt
-
No to tak, uczucie takiej swobody i delikatności, takiej wolności od wszelkich Pollińskich sił przyciągania. Ołówek się tak ładnie unosi i leci w kabinie, to jest piękne!1 punkt
-
W końcu nastał wielki dzień dla Republiki Socjalistycznej Czesnoradu. To właśnie dzisiaj, już około godziny 15, ma zostać wysłany w przestrzeń kosmiczną Towarzysz @Xawery Królikiewicz, stając się tym samym pierwszym Czesnoradczykiem w przestrzeni kosmicznej. Z pewnością można stwierdzić, że zakończenie tej misji sukcesem, będzie wielkim osiągnięciem dla Republiki Socjalistycznej Czesnoradu w zakresie astronautyki. Jednakże na początku, rakieta została przewiezionana platformę startową, a następnie dokonano ostatniego przeglądu rakiety, aby upewnić się, że lot będzie jak najbardziej bezpieczny. Rakieta R-4 z zmodyfikowanym ostatnim stopniem rakiety. Następnie do rakiety wszedł Towarzysz @Xawery Królikiewicz i rozpoczęto odliczanie. 10... 9... 8... 7... 6... 5... 4... 3... 2... 1... Start! Start rakiety przeszedł na szczęście bez żadnych problemów. Po czasie zostały bez przeszkód odczepione boostery, po tym pierwszy stopień rakiety, a następnie drugi stopień rakiety. Następnie kiedy rakieta osiągnęła spokojną trajektorię, zdecydowano skontaktować się z Towarzyszem @Xawery Królikiewicz: Towarzyszu? Jesteście tam? Słychać nas?1 punkt
-
W związku z upływem czasu głosowania, zamykam je. Oddano 4 głosy za kandydaturą @Benjamin Romanow Oddano 3 głosy za kandydaturą @Waksman Nie głosowała 1 osoba. Spełniono wymóg frekwencji. Większość bezwzględną uzyskał Benjamin Romanów. Gratuluję nowemu Marszałkowi! Z przyjemnością oddaję laskę marszałkowską.1 punkt
-
Ugółem głosowanie się skończyło, głosy wyglądają tak: 2 głosy oddano za opcją "Skwer Północny", 2 głosy oddano za opcją "Forum Nordaty", 1 głos oddano za opcją "Brama Nordaty". Z racji bardzo małej frekwencji wskazującej na niskie zainteresowanie tematem i kolejny remis w głosowaniu, Prezes NKI decyzją własną wybrał nazwę "Skwer Północny". Ewentualni protestujący mogą mieć pretensję tylko i wyłącznie do współobywateli, że mieli temat gdzieś. Pozdrawiam i życzę miłego dzionka ??1 punkt
-
Po to żeby strona nie była tak rozstrzelona :P. Trzeba się po prostu przyzwyczaić ? A co do kolejnych nowości - na stronie głównej: powoli wprowadzane są powiadomienia. Na tą chwilę obejmują one oznaczenie nas w Świergocie i komentarzach artykułów. W niedalekiej przyszłości obejmą one także polubienia artykułu. podzielono moduł głosowań na aktualne, nadchodzące i archiwalne - wszystko dla Waszego komfortu ? @Obywatel Unii Nordackiej1 punkt
-
1 punkt