Koczowanie przed budynkiem sądu II FN

[Kamiljan de Harlin 347]

2 godziny temu, Femme Mystere napisał:

Czemu tu koczujecie?

Też nie wiem. To chyba jakiś wyraz protestu wobec zapadniętego wyroku.

[August de la Sparasan 86]

14 godzin temu, Leonid Repulijski napisał:

Dura lex, sed lex.

Jeno z moich ulubionych przysłów! Niestety zawsze kojarzyło mi się z jakimś smutnym panem w todze z młotkiem w ręku, siedzącym na sedesie. Hm.

2 godziny temu, Femme Mystere napisał:

Czemu tu koczujecie?

Wszystko wyjaśniłem w pierwszym poście wątku. Może nieco skrótowo, ale jednak.

[August de la Sparasan 86]

A tak w ogóle to dzień 23, pardon, że robię post pod postem.

[Femme Mystere 170]

Herr @August de la Sparasangdybym znała szczegóły, to może w ramach solidarności społecznej protestowałabym wspólnie.

[Waksman 1 340]

4 godziny temu, Femme Mystere napisał:

Czemu tu koczujecie?

Bo sąd orzekł, że prawo federalne jest wyższe nad prowincjonalnym, ale Pan August niestety uważa na odwrót.

[Femme Mystere 170]

Osobiście byłabym fanką odwrotnej gradacji, tak jak i Herr @August de la Sparasan, ale narazie nie planuję tworzyć z Freutu Rammstein państwa w państwie.

[Waksman 1 340]

2 minuty temu, Femme Mystere napisał:

Osobiście byłabym fanką odwrotnej gradacji, tak jak i Herr @August de la Sparasan, ale narazie nie planuję tworzyć z Freutu Rammstein państwa w państwie.

Ja jestem fanem takiego rozwiązania, jeśli pozwala na to stan osobowy danej prowincji, która chce mieć coś więcej. No ale jak wszyscy wiemy, na tą chwilę stan naszego państwa nie jest jakiś dobry, więc na takie rzeczy nie możemy sobie pozwolić.

[Albert Fryderyk de Espada 1 056]

5 minut temu, Waksman napisał:

Ja jestem fanem takiego rozwiązania, jeśli pozwala na to stan osobowy danej prowincji, która chce mieć coś więcej. No ale jak wszyscy wiemy, na tą chwilę stan naszego państwa nie jest jakiś dobry, więc na takie rzeczy nie możemy sobie pozwolić.

Tym bardziej że prawo federalne przewiduje również możliwości może nie tak rozległe jak niektórzy by chcieli lecz w tym przypadku (mowa o wojsku) ciężko zgodzić się na ustępstwa gdyż raz złożone wobec jendego państwa szybko spowodują iż pozostałe również zapragną takich przywilejów. 

[Waksman 1 340]

2 minuty temu, Albert Fryderyk de Espada napisał:

Tym bardziej że prawo federalne przewiduje również możliwości może nie tak rozległe jak niektórzy by chcieli lecz w tym przypadku (mowa o wojsku) ciężko zgodzić się na ustępstwa gdyż raz złożone wobec jendego państwa szybko spowodują iż pozostałe również zapragną takich przywilejów. 

Dokładnie tak to działa. Dlatego właśnie cieszę się, bo nasz sąd dba także o stabilność naszego kraju. Dobrze, że nauczyliśmy się po I Federacji 😄

[August de la Sparasan 86]

Jak już chyba wspominałem i chciałbym wyrazić to dostatecznie jasno: nie oczekuję od nikogo zrozumienia ani wsparcia. Ja po prostu robię to, co zrobić muszę. Choć i bawię się przy tym całkiem nieźle, szczególnie widząc skrzywienie niektórych indywiduów (jakbym protestował bezpośrednio przeciwko nim).

[Femme Mystere 170]

Herr @August de la Sparasan, proszę z szacunkiem wobec władzy...

[August de la Sparasan 86]

O, nie sądzę, aby to co piszę było obraźliwe dla kogokolwiek. Nadto dziwi mnie, czemu za adresata moich słów została uznana właśnie bliżej nieokreślona "władza".

[August de la Sparasan 86]

Dzień 24.

W sumie bawi mnie również, gdy określa się, że tym koczowaniem chcę cokolwiek na kimkolwiek wymóc, trochę jakby to miał być szantaż ("zróbcie to i to, bo wam będę koczował, to jest groźba!"). Nie ukrywajmy, nie jestem w sytuacji uprawniającej i umożliwiającej mi wywarcie jakiegokolwiek nacisku na kogolwiek. Śmieszny facet pod budynkiem sądu raczej nie jest kartą przetargową. Ja tylko mogę (i chcę!) zwrócić uwagę na pewien moim zdaniem problem w prawie, żeby ludzie spojrzeli na to i, no nie wiem, kontynuowali przerwane przez siebie tym spojrzeniem czynności?

 

P. S. Dziękuję Szanownym Panom z Nowalu za odnotowanie mojego koczowania i propozycję przejścia do tejże mikronacji, jednakże z niej nie skorzystam. To, co robię teraz, to ostatnie, co mam do zrobienia przed błogą mikronacyjną emeryturą. Nie chcę już przechodzić ani działać gdziekolwiek, przyjmować jakiekolwiek zobowiązania. Niemniej dziękuję.

Aha, i jestem w mikronacjach od 2019, nie 2021, ale rozumiem ten drobny błąd.

[Femme Mystere 170]

Herr @August de la Sparasan, to brzmi jak bezdomność pod budynkiem sądu... Gdzie straż miejska?

[August de la Sparasan 86]

Chyba niepowołana, zakładając, że istnieje w prawie.

[August de la Sparasan 86]

Dzień 25.

[Albert Fryderyk de Espada 1 056]

Jak to było, kiedyś może się dowiemy o co tu chodzi.

Bo niestety muszę stwierdzić że sam postulat zmian bez pomysłu na te zmiany nie jest jakoś przekonywujący.

[August de la Sparasan 86]

Dzień 26.

[August de la Sparasan 86]

Dzień 27.

[Erik Otton von Hohenburg 8]

Może nim koczownicy zdążą już na dobre przejść na osiadły tryb życia wśród toitoi i kontenerów na śmieci za budynkiem NSF, to zdecydują się złożyć jak dawniej ludzie cywilizowani apelacyie pod Jeziorną?

[August de la Sparasan 86]

No i właśnie w tym sęk, w tym sedno sprawy, że apelacyji się złożyć nie da i koczuje się po to, by może w przyszłości się dało.

[Albert Fryderyk de Espada 1 056]

3 godziny temu, August de la Sparasan napisał:

No i właśnie w tym sęk, w tym sedno sprawy, że apelacyji się złożyć nie da i koczuje się po to, by może w przyszłości się dało.

Ja bym do samego koczowania zatem dołączył jakiś postulat zmiany tego aspektu prawa bo inaczej nie ma co myśleć że coś się zmieni od samego siedzenia na miejscu.

Ale skoro już o apelacji mowa to faktycznie nie jest to jakiś głupi pomysł żeby ją wprowadzić tylko w jakiej formie? Kolejny szczebel w sądownictwie nie jest nam raczej potrzeby tylko po takie pierdoły, Prezydent? Sejm? Też są jakimiś opcjami.
Mi do głowy przyszedł jeszcze pomysł czegoś jak rada przysięgłych czyli grupy de facto nie powiązanych ze sprawą obywateli załóżmy 3 albo 5 którzy mogliby taką apelację rozpatrzeć.

Edytowane 17 Października 2024 przez Albert Fryderyk de Espada

[August de la Sparasan 86]

Dzień 28. 

Czyli koczowanie spełniło swoje zadanie. Idea zasiana. A zatem koniec koczowania - wreszcie. Dziękuję państwu.

[Albert Fryderyk de Espada 1 056]