Albert Fryderyk de Espada

Może nie przydała, ale z pewnością każdy chciałby taką mieć. Szkopuł tkwi w tym że wpierw trzeba byłoby sobie na nią zasłużyć, tylko wtedy taka nagroda miałaby sens.

Mili państwo @Obywatel Muratyki oraz @Freutreggër. Swego czasu jeszcze za Związku Kalkistycznych Republik Muratyki mieliśmy w kraju ciekawą politykę mieszkaniową. Każdy obywatel zobligowany był posiadać stałe miejsce zamieszkania na terenie Muratyki. Koniec końców niewiele z tego wyszło ale dziś spoglądając na to z dłuższej perspektywy czasu pochylam się nad różnymi pomysłami wskrzeszenia polityki mieszkaniowej w naszym kraju. Chciałem wszystko zapoczątkować zgodnie z pomysłem @Waksman, który zaproponował aby każdemu obywatelowi przydzielić państwowe mieszkanie które potem mieszkańcy mogli by zamieniać na własne domy, rezydencje, majątki ziemne itd. Warto mieć na uwadze że państwo kontroluję i dysponuję praktycznie całością gruntów mu podległych z wyjątkiem tych które już zostały przekazane lub zagospodarowane. Myślałem czy nie zainspirować się troszeczkę Edelweiss gdzie na początek każdy przybysz może zamieszkać w mieszkaniu w jednej z wielu kamienic a następnie w dowód uznanie za zasługi i aktywność otrzymuje on akt własności umożlwiający mu nabycie jednej z posiadłości lub opcjonalnie uzyskania skrawka ziemi do zagospodarowania. Taki akt nadania majątku ziemskiego planowałem już podarować szanownemu panu @Waksman przy okazji rocznicy w dowód uznania jego zasług dla Republiki. Miał być to spory teren przekazany pod zagospodarowanie gdzie można by na przykład wznieść jakąś wille, rezydencję lub cały kompleks mieszkalno-gospodarczy wzorem posiadłości brytyjskiej arystokracji lub klasycznych szlacheckich folwarków. W przypadku majątku ziemskiego mówimy już poważnej połaci terenu opiewającej na nawet kilkaset hektarów. Pragnę poznać wpierw nastroję reszty społeczeństwa na ten pomysł i wysłuchać opinii oraz innych pomysłów.

Przyszła chyba pora by dodać swoje trzy grosze i podzielić się wrażeniami z ostatniego rajdu. Jestem bardzo zadowolony z wyniku jaki uzyskałem zajmując finalnie pierwszą lokatę, drugi raz w swojej karierze. Bardzo przyjemne uczucie po tym jak widowiskowo skopałem sobie szansę na podium w poprzednim rajdzie w Lumerii. Tymbardziej mogę być z siebie dumny gdyż jest to pierwszy rajd od dawna kiedy nie zaliczyłem ani jednego falstartu co zazwyczaj zdarza mi się notorycznie. Oczywiście dziękuję wszystkim współzawodnikom w szczególności @Orjon oraz @Helwetyk za bardzo emocjonujący finał, Herr @Heinz-Werner Grüner za organizację mojej ulubionej rozrywki w mikronacjach no i sąsiadowi zza miedzy @Alfred Fabian von Tehen-Dżek za gościnę w Winkulii.

Proszę bardzo, mam nadzieję ze okaże się to niezwykle owocny okres dla freutu. Bardzo ładne wyspy i bardzo dużym niewykorzystanym potencjałem.

Towarzysz @Robert Drenin ludziom głowę zawraca i tak się złożyło że przypadło mi nabazgrolenie kilku rzek jakie znajdują się w Muratyce gdyż dotychczasowe mapy były w tym temacie nad wyraz skromne. Tak czy owak mapa prezentuje się następująco. Teraz pojawia się dodatkowa kwestia dla jakiej odkopałem ten wątek, wypadałoby te rzeki ponazywać gdyż w Koribi tylko dwie posiadają już nazwy zaś w Muratyce chyba wygląda to jeszcze gorzej ale to chyba dobrze będzie można zaangażować chętnych @Freutreggër i @Obywatel Muratyki którzy a nuż będą mieli jakieś pomysły na nazwy. Warto jeszcze dodać że starałem się w miarę umieszczać rzeki aby przechodziły przez niektóre ośrodki miejskie, dobrze mieć to również z tyłu głowy.

Czy zamówienie ma zostać odebrane w całości na raz czy też możliwe będzie rozłożenie go na dwie lub trzy mniejsze partie?

W momencie odporu ładunku zostanie wystawiony rachunek z szczegółową ceną i terminem do kiedy należy uiścić opłatę.

Warto również pamiętać że na dzień dzisiejszy wartość Jorda jest rekordowo niska przez kryzys jaki dośiwdczyła IV Republika w ostatnimi okresie. Szczerze nie rozważam jakiegokolwiek dodruku i chyba najlepsze będzie zaciśnięcie pasa i przystosowanie się do realiów jakich się dziś znaleźliśmy. Jeżeli się nam trochę poszczęści to przy obecnej aktywności forum wartość Jorda będzie systematycznie rosła i z czasem sytuacja powinna się poprawić ale do tego potrzeba czasu i wkładu wszystkich obywateli.

W zamyśle jest to rządowa rezydencja i państwo jest jej właścicielem, chyba w takim wypadku na miejscu jest by wysocy urzędnicy państwo mieli przyzwolenie do korzystania z obiektu.

ASC miało już przyjemność wykonywać kilka rejsów do MAW/Edelweisss. Powiedzmy że taka usługa będzie kosztować gdzieś w przedziale 1000-1200 ?. Sam transport z Portu w Kostrzyniu do przyjaznych portów w Monarchii zapewne potrwa kilka dni.

Sugerowana cena za wyżej wymienioną partię przerobionego drewna wyniosła by około 500 ?. Proszę o odpowiedź zwrotną czy cena odpowiada.

Nibugëslotte "Wielki Zamek" *** *** Na skraju dwóch krain, wielkich i nieprzebranych gór Koribię oraz rozległych równin Muratyki od lat ponad horyzont wznosi się majestatyczny kamienny zamek. Powstanie budynku i całego kompleksu datuje w okolicach 1500 roku gdy nad tymi terenami władzę piastowało Królestwo Hulenwadu wraz z jego monarchą do którego rodu należał zamek będący jedną z licznych w tamtym okresie posiadłości wznoszonych przez Jana II, który nie dorzył ukończenia zamku co uczynił dopiero jego syn i następca tronu Hulenwadu. Do podpisania "Traktatu Amprackiego" w 1890 roku i proklamacji I Republiki Muratyki "Nibugëslotte" pozostał jednym z ostatnich zachowanych zamków na terytorium królestwa które włączono w strukturę nowego państwa. Tym samym kompleks przeszedł pod panowanie nowych władz które jednak nie interesowały się utrzymaniem i wykorzystaniem zamku, który przez następne lata popadł w zapomnienie i zaczął nosić wyraźne ślady upływającego czasu. *** Swój renesans posiadłość mogła przejść dopiero przeszło 130 lat po zniknięciu królestwa z map Nordaty, Wtedy właśnie zamkowi i jego komnatom ponownie dane było gościć znamienite persony gdy cały kompleks przeszedł pod własność nowego lennika Alfreda Fabiana von Tehen-Dżek który został na krótko nowym królem Hulenwadu, które to odtworzono po wielkich reformach jakie miały miejsce w dwóch prowincjach Federacji Nordackiej, Koribi i Muratyce, które zjednoczyły się w tamtym okresie pod wspólną flagą Republiki Zjednoczonych Prowincji. Nowe królestwo pozwoliło na gruntowne wyremontowanie zamku wraz z całym kompleksem który mocno podupadł przez tak wiele lat niebytu. W puste i zakurzone komnaty zamku tchnięto nowe rzycie które zostało wkrótce brutalnie przerwane przez upadek Zjednoczonych Prowincji i jej rządu, który zastąpił nowy rząd Związku Socjalistycznych a następnie Kalkistycznych Republik Muratyki. Wraz z proklamacją ZKRM swój kres osiągnęło również Królestwo Hulenwadu, lennik Republiki oraz jego władca. Zamek ponownie pozostał bez właściciela, bez opieki oraz bez opieki. Gdy historia toczyła się do dokoła niego on ponownie miał podzielić swój niedoszły los i zostać pogrzebanym w odmętach historii gdzie po zamku pozostały by jedynie jego ruiny. Przewrotny los który dwa razy odebrał Królestwu Hulenwadu władzę nad zamkiem i dwa razy porzucił go na zapomnienie sprawił że ponownie ktoś przypomniał sobie o jego istnienia. Po reformie Ustrojowej z 2021 roku władzę nad zamkiem przejęły po władzach ZKRM nowe władze IV Republiki Muratyki. Za prezydentury IV prezydenta Alberta de Espady podjęto decyzję o zagospodarowaniu zamku wraz z otaczającym go kompleksem na nową rządową rezydencję dla głowy państwa której przez lata brakowało. *** Zamek który stanowił niegdyś siedzibę koronowanych głów ponownie po wielu latach stał się miejscem spotkań najważniejszych i najpotężniejszych osób na kontynencie. Cały kompleks po kolejnych remontach pełni w pierwszej kolejności funkcję reprezentacyjną będąc wielokrotnie miejscem spotkań prezydenta IV Republiki z zagranicznymi gośćmi oraz najważniejszymi działaczami samej IV Republiki Muratyki. Zamek znajdujący się na uboczu z dala od dużych kompleksów miejskich pozostaje pięknym niemal że dziewiczym miejscem jakim był przed tyloma laty. Wraz z postępem technologii i rozwojem transportu dotarcie ze stolicy, Zwierzogrodu do Nibugëslotte zajmuje lekko ponad 2 godziny jazdy samochodem lub około 30 minut drogą lotniczą. *** Pierwsze pięta zamku usiane jest pięknie ozdobionymi korytarzami i pokojami które zdecydowanie w momencie budowy projektowano z myślą o przyjmowaniu w nich gości i nie nadawałby się one do codziennego mieszkania. Świadczą o tym liczne detale w architekturze czy też liczne freski na sklepieniach w większości pomieszczeń. Dużo do myślenia pozostawiają również materiały z jakich zbudowano cały zamek, które w przeważającej większości nie występują w okolicy przez co sądzi się że były one sprowadzane nierzadko z bardzo dalekich krain. Marmur i granit wykorzystany w budowie prawdopodobnie pochodził aż z pogranicza Winkulii i Brodrii gdzie wydobywano jego najlepsze jakościowo odmiany. *** Zdecydowanie inny świat można dostrzec na wyższych piętrach zamku które ponad wygląd cenią sobie praktyczność i użyteczność będąc przed laty wykorzystywane były przez mieszkańców zamku. Tam też mieszczą się pokoje mieszkalne oraz większość pomieszczenia niezbędne do prawidłowego funkcjonowania dzięki którym zamek jest w stanie pomieścić na raz prawie 100 gości. Zaś wszechobecne w niemal że każdym pokoju kominki zapewniają ciepło i zachęcają do przebywania wewnątrz gdzie można napawać się krajobrazem ukazującym się w oknach zamku jak i podziwiać licznie zgromadzone w kompleksie dzieła sztuki począwszy od obrazów, przez rzeźby skończywszy na zabytkowej broni i pancerzach. *** Budowle otaczają niewielkie ale pięknie zadbane ogrody w których przez wzgląd na niewielką powierzchnię zagospodarowano każdy metr ich powierzchni. W sezonie podziwiać można liczne rozkwitające kwiaty i drzewa. Na szkolną uwagę zasługują słynne rabatki wysadzone różnokolorowymi odmianami tram które stanowią idealne tło dla niezliczonych odmian tulipanów sprowadzanych z najdalszych zakątków świata wraz z licznie pojawiającymi się w ogrodzie rzeźbami.

Jakieś rozwinięcie ? Co powinno się tam znaleźć lub inne przemyślenia. Na takie szczegółowe wypowiedzi bym w tym wypadku bardzo liczył gdyż samem nie jestem nieomylny i znacznie częściej wolę jednak poznac opinie innych.

Dobrze byłoby jednak usłyszeć co inni mają do powiedzenia w tej kwestii. Stosowną papierologię zapewne już spiszemy osobiście gdzieś w tak zwanym międzyczasie ale warto obudzić @Freutreggër i @Obywatel Muratyki, może ktoś będzie miał jakieś przemyślenia.

W obecnej sytuacji polityczne jest to praktycznie jedno i to samo. No ale myśląc przyszłościowo coś takiego chyba powinna regulować ustawa której od tak nie zmieni jedna osoba w postaci prezydenta. To znaczy nie zmieni w warunkach prawidłowo funkcjonującej demokracji.

Hmmmm Pomysł MCG całkiem ciekawy ale dostrzegam pewne nieścisłości, mianowicie aby taka centrala mogła działać na szeroką skalę winna obejmować więcej niż dwa (co prawda dominujące i największe) monerskapy i inne instytucje. Może zamiast łączyć to w jeden wielki monerskap MCG mogłaby zostać ogolono krajową instytucją państwowa która odpowiadałaby za handel międzynarodowy i wewnątrz krajowy w sensie takim jak szanowny zaproponował czyli zamiast szukać i zgłaszać się do poszczególnych firm MCG znacząco skracałaby potencjalny łańcuszek komunikacji między klientami i producentami. Oczywiście pobierałaby za to jakiś nieznaczny procent od dochody z transakcji np. właśnie te 15% lub 10% lub można by to uwarunkować przez wzgląd na to jaki towar ma zostać wymieniany. Tak mniej więcej zapatrywałbym się na ten pomysł ale może ktoś z @Obywatel Muratyki @Freutreggër miałby jakieś inne pomysły.

Wasza Ekscelencjo Serdecznie w imieniu własnym oraz wszystkich obywateli IV Republiki pragnę podziękować za zaproszenie. Szczarze chciałbym by było mi dane zjawić się na koronacji osobiście lecz niestety nie mogę tego zagwarantować. Pragnę oczywiście serdecznie pogratulować wyboru nowego monarchy i stabilizacji po dość burzliwym okresie w Rzeczpospolitej jaki odbił się echem w całym znanym nam świecie.

Nie no są praktycznie obok siebie więc można powiedzieć raczej nie jest są to dwie nazwy na jedną miejscowość a raczej dwie miejscowości na tyle blisko siebie że można je nazwać jedną.

Następny punkt do realizacji: okręty logistyczne. W teorii takie mamy ale tylko na papierze, trzeba będzie więc przysiąść i zrobić modele.

Finalnie prezentuje się to następująco:

Ciężko jednak się czepiać gdy ktoś robi mapę sporo czasu po tym jak miasta teoretycznie przestały istnieć wraz z państwem do którego należały.

Dobre pytanie, też chciałbym znać odpowiedź.

Reformy ciąg dalszy, Pozostałe formacje są w trakcie realizacji.

Z lekkim opóźnieniem mogę w końcu poinformować o nadaniu szanownemu Panu @Henryk Ziemiański stanowiska Freutreggëra Freutu Ampracz. Wypada jeszcze życzyć powodzenia i z wielkim zainteresowaniem będę się przyglądał temu co się tam teraz będzie działo.

Chyba nie tylko ja upodobałem sobie Oslo jako stolicę. ?