Przed Pałacem Prezydenckim przez kolejne godziny zaczęli zbierać się ludzie. Dziś w końcu był ten długo wyczekiwany dzień. Dzień, w którym duch Leonida Repulijskiego wreszcie odnajdzie spokój, gdy jego doczesne szczątki złożone zostaną w poświęconym mu achkovskim mauzoleum. Przed budynkiem zaparkowany był już zapewniony dzięki uprzejmości Ampraczen-Koribien Cars karawan. Mniej więcej kwadrans po godzinie piętnastej na miejsce dotarł również August de la Sparasan. Miał z sobą megafon, który po zaprotestowaniu dwa razy, postanowił zadziałać. Zaraz potem przemówił:
- Szanowni Zgromadzeni!
Zebraliśmy się tu dzisiaj, w dzień złożenia do grobu wielkiego Klindończyka i Nordatczyka, Premiera i Sędziego, Namiestnika Komarchii, człowieka niezmiernie zasłużonego dla budowy Federacji. Przez wiele dni jego miejscem spoczynku był Pałac Prezydencki, nie zapewniono mu bowiem pogrzebu. Dziś chcemy rzecz tą naprawić. Dlatego też apeluję do obecnych w Pałacu. Wydajcie nam trumnę z ciałem Leonida Repulijskiego, a zapewnimy mu godny pochówek. -