Krótko przed godziną 20 drogą radiową nadano komunikat, który sprawił, że jenerał KamFajans znowu nie skończył wertowania pierwszego rozdziału "Saboto kontra Pływako". Dwa razy prosił o potwierdzenie, ale sprawa była jasna. Przywołał do siebie przybocznego Hansa Naparzajewa i stwierdził: - Trzeba szykować "Rybę" i "Raban". Podzielimy siły, na miejscu zostaną tylko te niezbędne. Musimy zażegnać pewien międzynarodowy kryzys i czeka nas długa wyprawa.