Sorry, że z opóźnieniem odpisuję, ale dużo miałem na głowie.
Generalnie to ja mam sentyment do nordackiego federalizmu - czuję głęboką nostalgię do czasów Unii Trzech Narodów i Federacji Nordackiej. Wiem jednak, że jest to tęsknota nie za samym formatem i sposobem prowadzenia kraju, ale za ludźmi, klimatem tamtych lat, atmosferą, jaka wtedy panowała. Zaczynałem jako nowicjusz, od zera. Robiłem dużo głupich rzeczy, przez co traciłem zaufanie i musiałem od nowa wspinać się po drabinie społecznej. Tworzyłem content z ludźmi, których już w mikro nie ma - Arkadiusz Deliart, Tymoteusz czy też Henryk Wespucci (on wprawdzie dalej działa w mikro, ale jego aktywność jest okazjonalna).
Odszedłem od tematu, ale wracam do niego. Wiem, że propozycja była żartem i nie musiałem pisać aż tak wnikliwej analizy, ale trzeba się rozpisać teraz, żeby nie odpisywać na ten sam temat milion razy... Wskrzesić FN się nie da - możemy tylko się zainspirować, by zrobić coś zupełnie nowego. Ale ja się w tym nie widzę, nie widzę też w takim czymś Insulii. Miałem większy entuzjazm co do tej Unii, kiedy byliśmy na etapie jej tworzenia i pierwszych wyborów do Parlamentu. Teraz bez problemu mogę zauważyć, że większości Insulijczyków Unia Nordacka za bardzo nie interesuje, nie zaglądają nawet na to forum, więc dlaczego mieliby angażować się w nią jeszcze bardziej? Każdy powinien obierać taki kierunek, jaki podoba mu się najbardziej. Mamy super forum, wszystkim się podoba, w końcu zagrzeliśmy miejsce na jakimś hostingu po miesiącach zmian domen i serwerów. Nie widzę powodu, by tego zmieniać. O ile osobiście w sercu dalej mam FN i UTN, to Insulia zainteresowana rekonstrukcją tworu tego typu nie jest zainteresowana.