• Lubię to 1
  • Kocham to! 4
  • Wow 1
Skocz do zawartości
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Erik Otton von Hohenburg

Obywatel Winkulii
  • Postów

    36
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    3

Treść opublikowana przez Erik Otton von Hohenburg

  1. Ogólność opisu udziału Winkulii w kształtowaniu FN nie jest tu problemem, bo gdyby to zdanie nie pojawiło się wogóle, wcale bym temu nie oponował, pewnie nawet nie zwróciłbym na to uwagi. Przeszkadza mi natomiast spłycenie przyczyn zjawiska jakim był winkulijski nordatosceptycyzm do propagandowego hasła "a bo uni nie lubio Waksmana". EDIT: Nadzieje o których mowa nie były w stu procentach płonne, ponieważ przez moment nawet się sam zastanawiałem czy aby nie zbyt surowo oceniałem cały ów ruch pannordatystyczny, ale niespójność argumentacji użytej w debacie, apel Harlina, i presja aby Winkulia jak najszybciej, a najlepiej na wczoraj przeniosła się na forum pannordackie mnie do tego zraziły, ale to moja osobista perspektywa nie zapominamy, że pomysł przystąpienia do FN upadł głównie z uwagi na system głosów ważonych, bez tego wszystkiego o czym wspomniałem, kto wie jak historia mogła się potoczyć.
  2. Z całym szacunkiem, ale tego typu twierdzenie jest w moim odczuciu wyrazem ignorancji, jako że pomija Pan w swej pracy wiele bardziej istotnych szczegółów dla których Winkulia zdecydowała się nie przystąpić do państwa federacyjnego niż tylko niechęć do tego czy innego człowieka takich jak chociażby fakt, że wciąż żywe były wspomnienia z czasów upadków UTN i IFN, a jednocześnie nikt nie przedstawił w trakcie zorganizowanej przez nas debaty, ŻADNEGO argumentu przemawiającego za tym, że w przypadku drugiej FN miało być inaczej, tylko przyjmowano to za pewnik jak, to że jutro słońce wstanie, arogancki apel Halina wystosowany w przeddzień referendum w Winkulii, kontekst historyczny - Winkulia odzyskała niepodległość ledwie 3 lata wcześniej, w zasadzie po dwóch latach walki o zjednoczenie półwyspu i bycia prowincją UTNu, Brodria i FN i nie zamierzała przekreślać wszystkich osiągnięć tego okresu, w imie interesów państwa o którym w tamtym momencie tylko dyskutowano, tych powodów było znacznie więcej i kiedyś je nawet wymieniłem wszystkie na discordzie, choć nie mogę ich teraz sobie przypomnieć. Zaś swoją drogą, to bardzo przykre, że nie był łaskaw waszmość wspomnieć istotnego szczegółu, mianowicie takiego że to ja jako MSZ Związku Winkulijskiego założyłem serwer pod dyskusję nad kształtem IIFN, co jest niezaprzeczalnym wkładem Winkulii w powstanie tego państwa, choć będąc szczery założyłem ten serwer tylko dlatego, że miałem już serdecznie dość tych wszystkich płaczliwych apeli, piosenek, arognacji i poczucia wyższości niektórych "nordatostalgików" jakie miałem okazję czytać i słuchać w latach 2020-2023, w ten sposób chciałem zobaczyć na ile faktycznie istnieje poważne zainteresowanie tym tematem, choć niektórzy poczytali to jako wyraz mojego ówczesnego entuzjazmu do tego projektu.
  3. Można byłoby przy okazji zorganizować uroczyste wydanie przez JKM oficjalnego statutu tej zacnej organizacji, z pewnością zyskałby na tym i sam instytut jak i prestiż dworu.
  4. A nie lepiej byłoby przemianować tę instytucję na Królewskie Winkulijskie Towarzystwo Geograficzne?
  5. W stolicy Górnej Winkulii, przypadkiem kandydata na premiera napotkał jeden redaktorów gazety Voog Winkuliersdeg, który zadał baronowi von Trintz następujące pytanie; - jak donosi się pan i Pana ewentualny rząd do kwestii zaprzestania uznawana Związku Winkulijskiego przez Królestwo Skarlandu? Czy jest to coś czym powinniśmy się zaniepokoić? Podobne pytania zadawał sobie nie tylko on, ale i wielu zwykłych ludzi w całym kraju.
  6. Wysoka Izbo, Jako główny pomysłodawca uzależnienia siły głosu w Folkstagu odwrotnie proporcjonalnie od ilości posiadanych obywatelstw, uważam że system ten pomimo swoich wad, w dalszym ciągu stanowi unikatowe osiągnięcie winkulijskiej myśli prawnej. Z tego też powodu uważam je za godne odratowania i chyba wiem jak można to zrobić - przy okazji każdego głosowania w Folkstagu osoba uprawniona do głosowania poniżej karty do głosowania zamieszczałaby oświadczenie o ilości posiadanych obywatelstw, dodatkowo zawierającej pouczenie o odpowiedzialności karnej w przypadku wprowadzenia Ministra Stanu w błąd. W tym czasie premier mógłby łatwo policzyć siłę głosów osób biorących udział w głosowaniu, a w międzyczasie zweryfikować nawet czy piszą prawdę. Jeśli ktoś umyślnie oszukał rząd w celu przepchnięcia ustawy, to ustawa byłaby po raz kolejny procedowania w Folkstagu, a jeśli przeszłaby tak czy inaczej, to pozostawałaby w mocy. Przy okazji chciałbym nadmienić, że obecnie mamy choćażby z Księstwem Sarmacji podpisaną umowę o podwójnym obywatelstwie, na mocy której posiadanie obywatelstwa KS nie powinno ograniczać możliwości kariery w Związku Winkulijskim, podobnie z resztą powinno być (czy nawet jest) w przypadku Federacji Nordackiej, zatem ustawa powinna również przewidywać możliwość nie rozdrabniania siły głosów obywateli tych państw z którymi Winkulia na podpisaną stosowną umowę.
  7. Czcigodny baronie, Wysoka Izbo, Rozpoczynam debatę, która potrwa do piątku 12 września. Z poważaniem (-) E. O. v H
  8. Czcigodny baronie, Czy moglibyśmy prosić o poczynienie zadość tradycji i formalnościom, poprzez załączenie do niniejszego projektu uzasadnienia? Z poważaniem (-) Erik Otton von Hohenburg
  9. Ten zapis był mimochodem powielony z poprzednich praktyk wyborczych i w zasadzie nie pełni żadnej innej funkcji niż wypełnienie tekstu, szerokiej drogi.
  10. Wzruszony Minister Stanu podziękował za odznaczenie i czym prędzej przystąpił do nadania odznaczenia Ministra Spraw Zagranicznych i Premiera Federacji Nordackiej. Po dalszej wymianie uprzejmości, politycy z obu krajów udali się z powrotem do limuzyny i odjechali na lotnisko, gdzie odchodzący z urzędu Premier Winkulii pożegnał ich i podziękował im za wizytę. - To z pewnością był wielki dzień dla Winkulii, Nordaty i świata - pomyślał widząc odlatujący samolot z delegacją FN na pokładzie.
  11. Premier Winkulii wyciągnął pióro i podpisał się Erik Otton von Hohenburg
  12. To dla mnie ogromny zaszczyt otrzymać tak wysokie odznaczenie ze strony władz Federacji Nordackiej. Choć nie jestem pewien czy jestem godzien je nosić, to z całą pewnością będę z dumą i pełną powagą powagą starał się w dalszym ciągu działać na rzecz umacniania więzi i dialogu pomiędzy naszymi narodami, by nie splamić swym zachowaniem dostojeństwa z jakim wiążę się posiadanie tego odznaczenia. - rzekł premier - ja również złożyłem w imieniu rządu wniosek o przyznanie Waszym Ekscelencjom Orderu Korony - jednego z najwyższych odznaczeń winkulijskich.
  13. Wasza Królewska Mość, Jako Premier Rządu Królewskiego wnioskuję o przyznanie Orderu Korony III klasy Jego Ekscelencji Premiera Federacji Nordackiej Augusta de la Sparasana oraz Ministra Spraw Zagranicznych Nordaty JKW Bolesława Kirianóo von Hohenburga za ich dotychczasowe zasługi położone na rzecz Związku Winkulijskiego - w szczególnosci zaś w dziedzinie rozwoju relacji winkulijsko-nordackich. Z poważaniem Erik Otton von Hohenburg
  14. Premierzy i Minister Spraw Zagranicznych wstąpili na pałacowy krużganek, gdzie mieli okazję spotkać się z dziennikarzami. Pierwszy przemówił szef winkulijskiego rządu: Szanowny Panie Premierze, Szanowny Panie Ministrze, Szanowni Panstwo, Jako gospodarz, chciałbym serdecznie powitać Pana Premiera Augusta de la Sparasana oraz Ministra Spraw Zagranicznych Federacji Nordackiej Boleslawa Kirianóo von Hohenburga w Norrington. Jest to dla nas ogromny zaszczyt, goscic w tym szczególnym, wyjątkowym miejscu i czasie odbywającego tu swoja pierwsza zagraniczna wizyte szefa rządu Federacji Nordackiej. Jest to dowód nie tylko pozytywnych wiezi laczacych nasze kraje, ale również wyraz ogromnego zaufania, jak również tego ze nasze państwa lacza strategiczne relacje, które będą kluczowe dla dalszego rozwoju regionu nordackiego. W trakcie naszych wspólnych rozmow poruszaliśmy kwestie kluczowe dla naszego bezpieczeństwa, a także zakreslislismy ramy współpracy gospodarczej i politycznej w nieodleglej przyszłości, które jak wierze będą konsekwentnie realizowane przez kolejne winkulijskie i nordackie rządy. Poruszalismy także kwestie zblizajacych się wyborow w Winkulii i wspólne finansowanie istotnych dla obu stron projektów infrastrukturalnych, które wzmocnią wiezi miedzy naszymi państwami. Wyniki naszych rozmów pozwalają mi być optymistą w tym zakresie. Dziękuję za uwagę.
  15. Limuzyna sunęła pustymi i pilnie strzeżonymi ulicami Norrington, aż do celu - pałacu arcyksiążąt Norrington i Cesarzy Insulii. Kierowca ostrożnie zatrzymał pojazd z którego wysiedli przywódcy dwóch państw, po czym udali się schodami do wnętrza pałacu. W holu głównym czekał na nich poczęstunek, dania z krewetek, tradycyjne potrawy regionu oraz szampan. Gdy Folksguarde odpędziło dziennikarzy i inne osoby nieuprawnione, politycy mogli przystąpić do rozmów za zamkniętymi drzwiami, po których miała odbyć się konferencja prasowa.
  16. - Dziękuję za przybycie tak znakomitych gości, Waszych Ekscelencji na ziemie Winkulijskie - oświadczył Premier ściskając dłonie przybyłych gości - Wiem jak kluczowy jest region Norrington dla współpracy nordacko-winkulijskiej, zarówno w wymiarze politycznym jak i na poziomie symbolicznym. Jak sądzę nasze spotkanie w tym miejscu ma również dla nas istotny wymiar osobisty, jako miejsca gdzie przecina się przeszłość i przyszłość Kirianii, Winkulii, a do niedawna także Insulii. - dodał uśmiechając się przy tym. Po czym zaprosił do stojącej tuż za nim limuzyny rządowej, do której prowadził rozpostarty czerwony dywan.
  17. Gdy w Norrington gruchnęła wieść o przylocie Premiera i Ministra Spraw Zagranicznych Federacji Nordackiej w miasteczku, przed lokalnym lotniskiem zebrała się grupa zaciekawionych mieszkańców i przybyszów z całej Nordaty. Na samym lotnisku czekała już kompania honorowa razem z Premierem Związku Winkulijskiego. Przylot delegacji obserwowały kamery Winkulijskiej Telewizji i dziennikarzy najważniejszych gazet z całego kraju, przekonanych że na ich oczach tworzy się historia.
  18. Program jest bardzo ciekawy i solidnie sformułowany w obrębie polityki wewnętrznej, ale nie mniej nieomieszkam się nie zapytać jak Wasza Ekscelencja zapatruje się na kwestie polityki zagranicznej, a w szczególności naszych stosunków z Federacją Nordacką. Czy powinniśmy dążyć (lub też dążymy jak niektórzy śmią sądzić) w kierunku stania się kolejną prowincją FN w najbliższej przyszłości, czy też postawić na utrzymanie obecnego status quo? A jeżeli tak, to czy potencjalny rząd ma jakiś pomysł na ułożenie relacji z naszymi partnerami zagranicznymi jak chociażby Hawiland, Voxland, Nam Di, tudzież ze "starym" mikroświatem? Co zaś się tyczy kwestii volkiańskiej, z jednej strony rozumiem potrzebę potraktowania naszych relacji z Krasnodarskiem z odpowiednim wyczuciem i wrażliwością, ale jaki zdaniem WE powinien być domyślny status Volkianu w ramach Królestwa Winkulii i czy biorąc charakter umowy stowarzyszeniowej z Volkianem i obecną sytuację polityczną, gdzie pozostanie częścią Winkulii z perspektywy Socjalistycznej Republiki Volkianu jest również "opcjonalne", nasze państwo ma jeszcze miekką siłę oddziaływania na ten region, jaką rząd mógłby zastosować w potencjalnych negocjacjach? Z poważaniem (-) Erik Otton von Hohenburg
  19. Wasza Królewska Mość, Drodzy obywatele, W dniu dzisiejszym Jego Królewska Mość Mikołaj III rozpisał termin wyborów Ministra Stanu. Z tej okazji pragnę nadmienić, że po blisko pół roku urzędowania, misje mojego rządu można uznać za zakończoną i nie zamierzam ubiegać się o ponowne objęcie zaszczytnej funkcji szefa winkulijskiego rządu. Tym samym pragnę podziękować wszystkim obywatelom winkulijskim, a w szczególności JKM Mikołajowi III oraz niezastąpionemu wiceszefowi rządu JE Mateuszowi Żmigrodzkiemu za wsparcie, bez którego realizacja konstytucyjnych obowiązków władzy wykonawczej byłaby niemożliwa. Rząd Partii Narodzenia Winkulii obejmował władze w atmosferze ogromnego kryzysu wewnętrznego wywołanego z jednej strony aferą finansową z marca 2025 r., jak również abdykacją Króla Dagoberta III. Jako pierwsi mieliśmy odwagę w odpowiedzi na wyzwania stojące przed naszym krajem, zaproponować kompleksowy, acz radykalny program reform obejmujący reformę prawa konstytucyjnego, cywilnego, wymiaru sprawiedliwości, a w końcu także zacieśnienie relacji z Księstwem Sarmacji obejmującym również potencjalną aneksję Winkulii w skład księstwa. Dziś już wiemy, po tym jak wszystkie karty zostały odkryte, że większość z zaproponowanych przez nas zmian nie spotkała się z akceptacją ze strony winkulijskiego społeczeństwa, do tego stopnia, że nawet najbardziej zasłużeni mieszkańcy naszej krainy "zagłosowali nogami" i opuścili nasz kraj, szczęśliwie jednak nie na stałe, a rząd w Kanugardzie musiał podjąć radykalny krok jakim zdawało się wówczas stowarzyszenie z Federacją Nordacką. Niestety nie udało się przeprowadzić wielu potrzebnych moim zadaniem reform jak chociażby unitaryzacja państwa i przywrócenie kontroli rządu nad systemami informatycznymi kraju. Paradoksalnie, by nie rzec ironicznie, zrzeczenie się suwerenności nad tym segmentem naszej państwowości zwiększyło faktyczny zakres tej suwerenności państwa winkulijskiego nad Volkianem i służbami informatycznymi. Kwestią otwartą pozostaje jak kolejny lokator aleji Holmenda Wielkiego zdecyduje się wykorzystać te przewagi, jakich my w negocjacjach z Socjalistycznym Volkianem nie mieliśmy. Do innych niezrealizowanych projektów należą chociażby projekt kodeksu cywilnego, Lex Burek, czy unia z Królestwem Lumerii i Baridasu. Z tych jak również wielu innych powodów uważam, moje dotychczasowe wysiłki na urzędzie premiera za nie w pełni satysfakcjonujące i pragnę uderzyć się w pierś i z całego serca przeprosić Winkulijczyków, za zawiedzione nadzieje i niezrealizowane obietnice. Nie pozostaje mi w tym miejscu nic innego jak tylko poprosić naród Winkulii o sprawiedliwe rozłożenie blasków i cieni towarzyszących moim rządom oraz życzyć nowemu rządowi królewskiemu i jego szefowi powodzenia w sprawowania swej misji. Z poważaniem Erik Otton von Hohenburg Minister Stanu Rządu Królewskiego
  20. Przyrzekam jako obywatel II Federacji Nordackiej strzec jej integralności terytorialnej, przestrzegać jej prawa, wierność przyświęcającej jej ideom i dbać o dobro nordackiego społeczeństwa. (-) Erik Otton von Hohenburg
  21. Co do zasady komitetu nie były tworzone w nadziei na pokaźną aktywność, ale były kierunkowane raczej na to aby uporządkować narrację według klucza geograficzno-kulturowego, i uważam że był to dobry kierunek w stosunku do poprzedniego systemu, gdzie mieliśmy de facto do czynienia z prywatnymi latyfundiami obejmującymi nieraz 1/5 całego obszaru kraju, gdzie poza Albionem z reguły wiało pustkami, tak czy siak. Poza tym wyodrębnienie choćby symboliczne regionów i różnych tradycjach i historii potencjalnie otwiera nas na przybyszy zewnątrz z których każdy może sobie poprostu wybrać klimat, który mu najbardziej leży na sercu, tudzież skakać między regionami w poszukiwaniu rozrywki. Osobiście nie widzę potrzeby pisania statutu dla każdego z regionów, wręcz przeciwnie widziałbym Winkulię jako państwo unitarne uzupełnienione o system nadań lennych. Co do innego rozrysowania granic komitatów, to owszem można spróbować wytyczyć je lepiej, ale i tak nigdy nie osiągną one w pełni satysfakcjonującego kształtu, a to z uwagi na historie danego obszaru, a to na nieestetyczny w czyimś mniemaniu wygląd na mapie, a to brak osób zainteresowanych sprawowaniem nad nimi władzy itd. itp. Dyskusje co do kształtu naszego samorządu mają już tu pewną tradycje, a wnioski z nich płynące nie są jednoznaczne, no ale plus jest z tego taki, że przynajmniej jest o czym pisać na tym forum.
  22. Niespodziewanie na lotnisku nazwanym na cześć wybitnego winkulijskiego, ale i nordackiego polityka, wylądował samolot należący do winkulijskiej flotylli rządowej. Zdarzenie, to wywołało nielada konsternacje wśród mediów nordackich, jako że wizyta nie była wcześniej zapowiadana w oficjalnych kanałach komunikacji międzyrządowej. W końcu z samolotu wysiadła postać człowieka, w której rozpoznano nikogo innego jak premiera Związku Winkulijskiego - Erika O. v. Hohenburga.