Słyszałem gdzieś, że coś mocno przeskrobał i teraz ucieka. Wiadomo, jak Polak ucieknie na Białoruś prosić o azyl to zaraz Łukaszenka zrobi z tego furorę, że w polskiej armii i państwie jest tak źle, że aż żołnierze uciekają. No i przy okazji przez to, jak wyjdzie na niego jakiś Interpol czy inne takie, to Łukaszenka się wypnie i go nie wyda przez ten azyl. Dla mnie typ powinien trafić na dożywocie za zdradę ojczyzny. W tym przypadku żałuję, że w Polsce nie ma za takie rzeczy kary śmierci.