Cóż, nie ma ludzi idealnych. Właśnie dlatego Konstytucję będziemy musieli poprawiać na bieżąco, bo za pierwszym razem perfekcyjnego dokumentu nie napiszemy ?
Nasze prawo jest dziurawe, wszyscy tylko na to narzekają, ale nikt z tym nic nie robi. Czy ustawa o incompatibilitas jest potrzebna przy takim składzie osobowym? Przy 4 aktywnie działających obywatelach? W wydaniu standardowym może nie, ale na pewno nie możemy pozwolić na to, żeby Prezydent mógł sprawować funkcję sędziego, czy na odwrót. Poza tym Prezydent nie może się powołać na takie stanowisko bo złamię to zasadę trójpodziału władzy. Trzeba w tym wypadku zakasać rękawa, umówić się co potrzeba zreformować i jak, i działać.
Prezydent realizuje swój prywatny program, który my obywatele, poznajemy przy każdej jego akcji. Zgodnie z całym artykułem 4 Konstytucji władza zwierzchnia w IV Republice należy do NARODU, nie do Prezydenta. Prezydent ma na naród, za przeproszeniem, wyjebane, bo ja już naprawdę nie wiem co my mamy zrobić żeby pokazać swoje oburzenie w tym, że nie postępuje według racji stanu, jaką jest służenie właśnie narodowi. Protesty były, co to dało? Nic. Teraz jest ustawa. Co to da? Też nic bo Prezydent powie, że nie podpisze i tyle. Zamiast starać się dojść z nami do porozumienia to Prezydent nie zrobił zupełnie nic w tej sprawie. Proszę się więc nie dziwić, że doszliśmy do takiego punktu w jakim się aktualnie znajdujemy.
My mamy jedno proste... Jak to nazwać... "Wolę narodu" mamy taką, że chcemy, aby Prezydent dopuścił Czesnorad do współżycia z nami na jednym forum. Tyle. Wtedy cały spór zniknie. Ot proste rozwiązanie problemu.