Oczywiscie, że na kilka dni. Przecież nie będziemy o wodzie i sucharkach siedzieć. 😉 A tak poważnie, to jak najbardziej, można to rozłożyć nawet na tydzień, ale skoro już będziemy się "widzieć" to i podpis nie powinien być problemem.
Ja bym proponował nawet rozłożyć to na kilka dni. A sam traktat podpisze ogłosi się "kiedyś" i zwyczajnie zatwierdzić go kiedy akurat będzie ku temu okazja.