- Kurwa, kurwa, kurwa! - klnął Borys "Zimna Grucha" Heversky, szef serteńskiej mafii pochodzenia kiriańskiego - Mieliście to zrzucić na dom Leszka Włodzimierza Białego!!!!!111
- Szefie, ale ja tylko testowałem czy bomba działa...
- Ile teraz mamy bomb?
- Teraz zero...
- No właśnie! Eh, trudno, zwalniam cię drogi kulega, ku chwale Wielkiego Anarchosyndykalistycznego Kolektywu Hawilandzkiego! - krzyknął szef, po czym zabił pracownika.