Bierne i czynne prawo wyborcze - propozycja

[Waksman 1 343]

Obywatele i mieszkańcy,

jak wiemy bierne prawo wyborcze przysługuje każdemu obywatelowi IV Republiki. Nie jest obłożone żadnymi restrykcjami, jednak naszła mnie pewna myśl jak popatrzyłem na spis obywateli, którzy oddali głos w wyborach na prezydenta. Wśród nich jest @Ivan Gorszakov - nasz nowy obywatel, który obywatelstwo uzyskał dopiero wczoraj. Spełnił wszystkie wymagania, więc nic nie stało na przeszkodzie żeby mu je nadać. Jednak ze względu na to, że Pan Gorszakov jest osobą nową, pomimo powiadomień może nie ogarnąć jak oddać głos w wyborach, co znacznie je opóźnia. Co powiecie żeby na nowych obywateli nałożyć ograniczenie jakim będzie brak czynnego i biernego prawa wyborczego? Oczywiście byłoby ono nakładane na jakiś okres czasu, np. na tydzień, dwa czy więcej. Co o tym myślicie? Zapraszam do dyskusji!

[Leszek Ebe 77]

Ja bym nie dawał pod tym względem ograniczeń. Jedynie co faktycznie bym wprowadził, to spowodowanie że nowy obywatel, który jest w tym państwie nie dłużej niż 2 tygodnie, to musiał zargumentować swoją decyzję. Myślę że takie rozwiązanie było by też dobre.

[Waksman 1 343]

27 minut temu, Leszek Ebe napisał:

Ja bym nie dawał pod tym względem ograniczeń. Jedynie co faktycznie bym wprowadził, to spowodowanie że nowy obywatel, który jest w tym państwie nie dłużej niż 2 tygodnie, to musiał zargumentować swoją decyzję. Myślę że takie rozwiązanie było by też dobre.

Nie bardzo zrozumiałem - jaką decyzję musiałby za argumentować nowy obywatel? 

[Leszek Ebe 77]

12 minut temu, Waksman napisał:

Nie bardzo zrozumiałem - jaką decyzję musiałby za argumentować nowy obywatel? 

A taką, że inni obywatele nie musieli by argumentować swojej decyzji i by byli anonimowi, a nowi obywatele musieli by już nie anonimowo zagłosować i podać powody wybrania tego, a nie innego prezydenta.

[Waksman 1 343]

A dlaczego? Przecież to jest po pierwsze bez sensu, a po drugie niezgodne z zasadą tajności wyborów. Nikt nie musi się tłumaczyć z wyboru jakiego dokonał, a samo państwa nie ma żadnego prawa na zmuszanie kogoś do argumentowania decyzji takiej, a nie innej. Restrykcje co do braku czynnego czy biernego prawa wyborczego mają na celu zapobieżenie blokowania wyborów czy powodowaniu mniejszej frekwencji przez nowych obywateli...

[Grzegorz Szarak 75]

W takiej sytuacji, aby nie blokować wyborów, można zwyczajnie dodać obcję "głos nieważny" w karcie do głosowania. Choć faktycznie istnieje niebezpieczeństwo, że ktoś mógłby na dwa dni przed wyborami "zwołać" swoich kolegów, którzy nie zamierzają nawet dzialać w v-nacjach, a następnie oddać na owego kandydata ważny głos - znikając całkowicie z v-świata chwilę później. W nieisttniejącymrealu istnieje takie prawo, wedle którego obywatel nabiera biernego i czynnego prawa po przekroczeniu odpowiedniej bariery wiekowej. Można uczynić coś podobnego w Muratyce, że aby zagłosować trzeba posiadać obywatelstwo od co najmniej np. dwóch tygodni.

Edytowane 3 Kwietnia 2022 przez Grzegorz Szarak

[Waksman 1 343]

Dokładnie o tym mowa, cieszę się, że popierasz ten pomysł Grzegorzu. Takie ograniczenie, tak jak wspomniałeś, zapobiegłoby sytuacjom w których trolle zwołują się, oddają głos na kandydata X dzięki czemu wygrywa wybory. Według mnie okres takiego "wdrożenia" powinien trwać przynajmniej 2 tygodnie. Nie mówię już, że zapobiegnie to wpływaniu na wynik wyborów przez obce mocarstwa

[Grzegorz Szarak 75]

Obce co? Ja nie znam innego mocarstwa poza Muratyką... ?

A tak na poważnie to dwa tygodnie plus ewentualnie jakiś próg postów np. 10 - wydaje mi się, że taki powtulat nie jest zbyt radykalny...

[Albert Fryderyk de Espada 1 060]

Zasadniczo pomysł nie jest zły gdyż może nas faktycznie uchronić przed ewentualnymi trolami pojawiającymi się w przed dzień ważnych wyborów. Z drugiej strony jednak spoglądam na to z jakimś dziwnym sceptycyzmem. 

To co zaproponował pan @Grzegorz Szarak jest chyba najlepszą opcją, czyli jedne lub dwa tygodnie plus np. 10 postów na tydzień. 

 

[Waksman 1 343]

Godzinę temu, Grzegorz Szarak napisał:

Obce co? Ja nie znam innego mocarstwa poza Muratyką... ?

Nie zapominaj o swojej ojczyźnie, Grzegorzu. Muratyka bez Koribii nie byłaby żadnym mocarstwem, i na odwrót ?

Godzinę temu, Grzegorz Szarak napisał:

A tak na poważnie to dwa tygodnie plus ewentualnie jakiś próg postów np. 10 - wydaje mi się, że taki powtulat nie jest zbyt radykalny...

To jest w tym wypadku chyba złoty środek. Ja jednak proponowałbym zwiększyć próg aktywności - zamiast 10, na przykład 30 postów. Wtedy można zrobić tak, że bierne i czynne prawo wyborcze nabiera się albo kiedy przekroczy się ten próg albo po upływie terminu. Co powiecie na to?

[Grzegorz Szarak 75]

Trzydzieści postów to jednak całkiem sporo. Jak dla mnie to 10 - 15. Nie chcielibyśmy przecież przesadnie utrudniać nowym obywatelom funkcjonowania.

[Albert Fryderyk de Espada 1 060]

6 minut temu, Grzegorz Szarak napisał:

Trzydzieści postów to jednak całkiem sporo. Jak dla mnie to 10 - 15. Nie chcielibyśmy przecież przesadnie utrudniać nowym obywatelom funkcjonowania.

Dlatego proponuję poprzeczkę w wysokości 10 postów na jeden tydzień.

[Waksman 1 343]

19 minut temu, Grzegorz Szarak napisał:

Trzydzieści postów to jednak całkiem sporo. Jak dla mnie to 10 - 15. Nie chcielibyśmy przecież przesadnie utrudniać nowym obywatelom funkcjonowania.

Nie nie, tu nie chodzi o 30 postów na tydzień tak, jak to napisał @Albert Fryderyk de Espada. Chodzi o to, że jeśli nowy obywatel naszkrobie 30 postów zanim minie jego okres wdrożenia to automatycznie nabywa bierne i czynne prawo wyborcze.

[Albert Fryderyk de Espada 1 060]

Dla mnie nie chodzi tu o spełnienie jakiegoś warunku gdyż te 10,20 lub 30 postów można wypisać w jeden dzień.

Tu bardziej chodzi o sprawdzenie czy dana osoba będzie się angażować. Dlatego proponuję sztywny limit 2 tygodni. Jeżeli po dwóch tygodniach wszystko będzie w porządku możemy przyznać prawo do głosowania.

Ale teraz nasunęło mi się inne pytanie, co zrobić w przypadku gdy wymogi nie zostaną spełnione, chyba nie odbierzemy odrazy obywatelstwa prawda ?

W takim momencie dostrzegam że stawianie wymogów odnośnie liczby postów trochę mija się z celem.

Edytowane 3 Kwietnia 2022 przez Albert Fryderyk de Espada

[Waksman 1 343]

Cóż, przedstawiłeś dość trafne uwagi. Masz rację, nie będziemy zabierać ludziom obywatelstwa jeśli po dwóch tygodniach nie będą aktywni... Dlatego ja proponuję wydłużyć ten okres do 1 miesiąca. Jeśli ktoś przez jeden miesiąc nie będzie aktywny to zgodnie z ustawą o obywatelstwie można mu odebrać obywatelstwo. Wtedy wszystko będzie zgodnie z prawem. I tak, po przemyśleniu zgadzam się co do tego, że wymóg jakiejś tam ilości postów jest bez sensu...

[Albert Fryderyk de Espada 1 060]

Zasadniczo zgodnie z Ustawą o obywatelstwie IV Republiki Muratyki a konkretnie Art.13 Ust.3 po miesiącu nieaktywności obywatelstwo przestaje obowiązywać. Więc jeżeli przez ten miesiąc nie będzie aktywności to i tak stanie się to co ma się stać. Jeżeli zaś ktoś wtedy będzie się udzielał to prawo wyborcze zostanie mu wtedy nadane z automatu.

Można w tej samej ustawie uwzględnić że właśnie przez "jakiś okres" po uzyskaniu obywatelstwa osobie która to obywatelstwo uzyskała nie posiada biernego i czynnego prawa wyborczego.

[Waksman 1 343]

Tzn. wymieniony przez ciebie ustęp jest bezpośrednio powiązany z artykułem 15, a to oznacza, że obywatelstwa nie traci się z automatu, tylko dopiero po wydaniu przez Prezydenta stosownego Ukazu. Ale no wiem do czego dążysz. Dobra, podsumujmy sobie to wszystko - chcemy ograniczyć nowym obywatelom czynne i bierne prawo wyborcze, które uzyskują po dwóch tygodniach aktywności na forum, tak?

[Grzegorz Szarak 75]

Tak, wydaje mi się, że to co postuluje p. Waksman jest słuszne. Chociaż zastanawiam się nad okresem 2 tyg., gdyż ktoś po tygodniu nieraz może naprawdę dużo się udzielać. Osobiście dodał bym jeszcze warunek, że jeśli uda się komuś przebić próg 20 postów to ta zasada nieobowiązywałaby. Natomiast co z osobami, które odzyskały obywatelstwo?

[Albert Fryderyk de Espada 1 060]

1 minutę temu, Grzegorz Szarak napisał:

Tak, wydaje mi się, że to co postuluje p. Waksman jest słuszne. Chociaż zastanawiam się nad okresem 2 tyg., gdyż ktoś po tygodniu nieraz może naprawdę dużo się udzielać. Osobiście dodał bym jeszcze warunek, że jeśli uda się komuś przebić próg 20 postów to ta zasada nie obowiązywałaby. 

Jakoś sceptycznie patrzę na ten limit, bo nie wiadomo czy ktoś nie nastuka 20 postów jednego dnia które będą wyglądać następująco: Popieram lub Zgadzam się itp.

2 minuty temu, Grzegorz Szarak napisał:

Natomiast co z osobami, które odzyskały obywatelstwo?

W tym wypadku już bym sobie to podarował, tymczasowe odebranie praw wyborczych ma zapobiec ewentualnemu pojawianiu się troli w przed dzień jakiś ważnych wyborów.

[Waksman 1 343]

Odsmażam kotleta!

Obserwujemy kolejną sytuację, tym razem z Panem @Sone Teijo - nie widzieliśmy go od niedzieli, nie oddał głosu w Sejmie. Robimy coś w kierunku ograniczenia praw wyborczych nowym osobom?

@Obywatel Muratyki

[Albert Fryderyk de Espada 1 060]

Ogólnie dalej zastanawiam się czy zrobienie z Sejmu organu powszechnego było dobrym pomysłem, nie każdy w końcu może chcieć zajmować się polityką ale nie mam zamiaru też po raz 3 pisać od nowa konstytucji. 

Ale nad ograniczeniem prawa wyborczego dla nowych obywateli można pomyśleć, ile to ostatnio było ? Tydzień lub dwa podczas których osoba jakoś tam aktywnie się udziela ?

[Waksman 1 343]

22 minuty temu, Albert Fryderyk de Espada napisał:

Ogólnie dalej zastanawiam się czy zrobienie z Sejmu organu powszechnego było dobrym pomysłem

Aktualna sytuacja demograficzna nie pozostawia nam innego wyboru. Organizowanie wyborów przy dwóch aktywnych obywatelach byłoby co najmniej głupie.

23 minuty temu, Albert Fryderyk de Espada napisał:

Tydzień lub dwa podczas których osoba jakoś tam aktywnie się udziela ?

Myślę, że tydzień aktywności w zupełności wystarczy. Dwa tygodnie mogą odtrącić i zniechęcić potencjalnego nowego obywatela.

[Albert Fryderyk de Espada 1 060]

Teraz ważne pytanie, do konstytucji czy osobny dokument ?

 

[Waksman 1 343]

Do takiego czegoś przydałaby się ordynacja wyborcza. Nie wiem czy jest sens zmieniać Konstytucję pod tym kątem.