Nie, nie o to chodzi. Rzecz w tym, że na jednej wyspie są de facto dwie narodowości (bo czesnoradczycy mieliby być Słowianami) i zamysł jest taki, że z obecnej republiki wyodrębni się drugą - Kucelgradzką Republikę i będzie funkcjonować jednocześnie wraz z Czesnoradzką Republiką. Więc na szczęście, dzięki takiej różnorodności, jesteśmy w stanie utworzyć związek dwóch państw.