Cóż, jeżeli zostaliśmy uznani za wrogie państwo pozostaje nam tylko i wyłącznie czekać, kiedy ze strony Brodryjskiej zostaną wypowiedziane stosunki dyplomatyczne. Wiedząc, że Iwan jest taką, a nie inną osobą byłem świadom, że prędzej czy później postara się pozbyć opozycji z kraju, ale że w tak brutalny sposób? No cóż, folwark musi jakoś się stworzyć, a z Opozycją będzie ciężko, ale czy nie o to chodzi żeby było łatwiej? Największą hipokryzją z jego strony jest mówienie, że ktoś ma problemy, a samemu robi się kompromis z samym sobą (wyimaginowany świat zawsze spoko), ponieważ cześć obywateli nie chce iść za nim i mówi, że głosowanie przeciwko zmianie godła będzie nie fair, po czym przychodzi i zamienia się w Wujka dobrą radę, bo trzeba przecież zrobić twarz. Trochę żałosne, chociaż ja też mogłem sobie darować ten wybuch gniewu, ponieważ mnie też postawił w złym świetle, ale jak to mawiają, kto jest bez winy niech pierwszy rzuci kamieniem, prawda?