Ja spotkałem się z dużo śmieszniejszymi artykułami. Za wiele nic mu nie zrobią, bo ten już jest po drugiej stronie, zarówno muru jak i jedną nogą w jego własnym raju, także nie widzę sensu grzebania w nim. Swoją stroną wszyscy się w kraju teraz obsrali, że trzeba zrobić z niego bandytę, że jego opinia jest nierzetelna. To teraz pytanie, dlaczego nie zrobili tego zanim dezerterował? Dla mnie to wszystko śmierdzi, ale nie mnie to oceniać co się dzieje za kulisami społeczeństwa w partyjnych rozgrywkach, a także tych międzynarodowych... Tak czy inaczej po raz kolejny widzimy jak działa wojna hybrydowa.