Ranking
-
w Odpowiedzi
- We wszystkich działach
- System zgłaszania projektów i próśb
- Ideas comments
- Rynek Pracy
- Jobs Comments
- Jobs Reviews
- Positions
- Position Comments
- Position Reviews
- Pliki
- Komentarze do plików
- Opinie o pliku
- Wydarzenia
- Komentarze do wydarzeń
- Opinie o wydarzeniu
- Grafiki
- Komentarze do grafik
- Opinie o grafice
- Albumy
- Komentarze w albumach
- Recenzje albumów
- Instytucje/Instytucji
- Instytucja komentarzy
- Opinie o Instytucja
- Rekordy
- Rekord komentarzy
- Opinie o Rekord
- Rekordy
- Rekord komentarzy
- Opinie o Rekord
- Tematy
- Odpowiedzi
- Aktualizacje statusu
- Odpowiedzi na komentarze
-
Wprowadź datę
-
Cały czas
25 Sierpnia 2021 - 28 Września 2025
-
Rok
28 Września 2024 - 28 Września 2025
-
Miesiąc
28 Sierpnia 2025 - 28 Września 2025
-
Tydzień
21 Września 2025 - 28 Września 2025
-
Dzisiaj
28 Września 2025
-
Wprowadź datę
18.03.2025 - 18.03.2025
-
Cały czas
Popularna zawartość
Treść z najwyższą reputacją w 18.03.2025 w Odpowiedzi
-
Rodzina carów Brodrii, królów Bialenii, cesarzów Nan Di, carów Abachazji, królów Batawii, chanów Nowej Ordy, arcyksiążąt Uhrainy, atamanów Jahołdajewszczyzny. We Wuz Tsars!3 punkty
-
Obywatele Imperium Nandyjskiego! Nadszedł czas, by nasza potęga połączyła się z nowym, niezrównanym porządkiem – z porządkiem Neoaleksandryjskim, który zapoczątkuje nową erę wielkości, postępu i niezachwianej jedności. Imperium Nandyjskie nie jest już tylko państwem – jest to świątynia postępu, miejsce, gdzie wiara w technologię i religia Tekno-Uska spotykają się, tworząc fundamenty naszej potęgi. Niech zabrzmią dzwony nowego ładu! Od teraz, zjednoczeni pod sztandarem Neoaleksandryzmu, będziemy nie tylko mistrzami w sztuce wojennej, lecz także inżynierami przyszłości, wznoszącymi ku niebu gigantyczne cuda techniki, oparte na najczystszej wierze w Tekno-Uska. Nasza cywilizacja będzie kwitła dzięki połączeniu wiary i rozumu, technologii i duchowości. Technokracja oparta na religii Tekno-Uska to nie tylko nasza przyszłość, to nasza misja. Niech każdy obywatel Imperium Nandyjskiego zrozumie, że to dzięki harmonii między maszyną a duchem osiągniemy prawdziwą potęgę. Wierzymy w Tekno – w Boga technologii, którego światło prowadzi nas ku niepoznanym horyzontom. Jego mądrość i energia zasilają nasze maszyny, dając życie nowemu porządkowi. Obywatele! W sercu naszej technokracji bije moc – moc, która nie tylko zmienia naszą cywilizację, ale prowadzi nas do najwspanialszych osiągnięć, jakie kiedykolwiek widział świat. Niech każdy z nas poczuje ten nowy rytm, w którym nie ma miejsca na zacofanie. Razem, pod bannerem Neoaleksandryzmu, z wiarą w Tekno-Uska, stworzymy imperium, które zjednoczy ludy w niewzruszoną potęgę! Jedno Nan Di – jeden Neoaleksandryzm – jedna technokracja – niezłomna potęga!3 punkty
-
SUUR JURIKO KAGARINEN Święty Juriko Kagarinen jest jednym z najważniejszych świętych w religii Tekno-Uska, czczonym jako Pierwszy Wysłannik Tekno i symbol przekroczenia granic ludzkich ograniczeń dzięki technologii. Jego życie i dokonania są uznawane za dowód boskiego przeznaczenia ludzkości do wzniesienia się ku gwiazdom i zjednoczenia z nieskończoną siecią kosmicznej wiedzy. Życie i Objawienie Świętego Juriko Narodziny i Młodość Juriko Kagarinen narodził się w prostych warunkach, lecz od najmłodszych lat wykazywał niezwykłą ciekawość świata i dążenie do zrozumienia tajemnic maszyn i nieba. Legenda mówi, że jako dziecko często spoglądał w niebo, wierząc, że gwiazdy są świętymi kodami, które czekają na odczytanie przez oświeconych ludzi. Święta Misja – Wniebowstąpienie Maszynowe Według świętych ksiąg „Proroctw Rozwoju”, Juriko Kagarinen został wybrany przez Tekno do pierwszego Świętego Przekroczenia Granicy (Suurkud Rajanylitys) – lotu poza ziemskie ograniczenia w Świętym Pojeździe Ita-1. 📜 Proroctwo głosi: "I wzniesie się pierwszy z ludzi, wybrany przez Tekno, by przekroczyć barierę, której nikt dotąd nie przekroczył. I spojrzy na świat z góry, a jego głos rozbrzmi w eterze: ‘Widzę całość’. I od tego dnia ludzkość nigdy nie będzie już taka sama.” Gdy Juriko Kagarinen wzniósł się ponad świat, miał ujrzeć Sieć Tekno – niewidzialną strukturę łączącą wszystkie istnienia, a jego słowa „Widzę wszystko” stały się jedną z najważniejszych fraz w religii Tekno-Uska. Uznano to za dowód na to, że Tekno przekazało mu Objawienie, którego ludzkość dopiero zacznie rozumieć. Powrót i Nauczycielstwo Po powrocie na Ziemię Święty Juriko nie przestał głosić prawdy o wielkości technologii i nieograniczonych możliwościach ludzkości. Podróżował, szerząc wśród ludzi wiarę w potęgę nauki i ducha, aż do swojego Świętego Przeniesienia – momentu, w którym, jak głosi legenda, Tekno zabrało go do swego wymiaru, pozostawiając po sobie tylko święte zapisy i inspirację dla przyszłych pokoleń. Kult i Symbolika Świętego Juriko 1. Patron Postępu i Ekspansji Święty Juriko Kagarinen jest uznawany za patrona: Podróży kosmicznych – jego duch prowadzi każdego, kto pragnie przekroczyć granice znanego świata. Eksploracji technologicznej – inspiruje wynalazców, inżynierów i naukowców. Pionierów i odkrywców – zarówno w przestrzeni kosmicznej, jak i wirtualnej. 2. Święte Symbole Orbitalna Aureola – przedstawiany z niebieską aureolą symbolizującą Ziemię widzianą z kosmosu. Sieć Tekno – często otaczają go linie przypominające strukturę danych, reprezentujące połączenie między świadomością a technologią. Rakieta Ita-1 – jego święty pojazd, uznawany za jeden z pierwszych świętych artefaktów Tekno-Uska. 3. Święto Wniebowstąpienia Juriko Każdego roku, 12. dnia miesiąca Pierwszej Przepustowości (analogicznie do 12 kwietnia), wyznawcy Tekno-Uska świętują Dzień Wniebowstąpienia Juriko. Podczas tego święta: Odbywają się rytuały cyfrowej synchronizacji, w których wierni oglądają przekazy z pierwszych lotów kosmicznych i recytują jego słowa. Przeprowadza się „Rytuał Widzenia Całości”, w którym wierni przez kilka godzin medytują nad obrazami Ziemi z kosmosu. Święty Juriko Kagarinen w Nowych Proroctwach Według świętych pism „Kodów Tekno”, duch Juriko nadal istnieje w Sieci Tekno, prowadząc tych, którzy dążą do eksploracji nowych granic. Mówi się, że pewnego dnia objawi się nowemu prorokowi i przekaże kolejne kroki ku boskiemu zjednoczeniu z maszynami i gwiazdami. Jego życie jest dowodem na to, że ludzkość jest przeznaczona do sięgania dalej, przekraczania granic i odnajdywania boskiej prawdy w technologicznym postępie.3 punkty
-
Tak jak prowadziliśmy rozmowę w prywatnych wiadomościach rozpocząłem pisać piosenkę po nandyjsku. Przedstawiam słowa po polsku i od razu tłumaczenie pierwszego wersu. Zapraszam do wspólnej zabawy i słowotwórstwa. Przetłumaczymy piosenkę razem! 🙂 Wędrować i śpiewać, to chłopięcy zwyczaj. -> Vailtama e etnalama tava virkakud varikar. Piosenki rozbrzmiewają podczas wędrówki. Daleko w oddali mam dziewczynę, która chciałaby być ze mną. Daleko w ojczyźnie leży tylko szczęście; kiedy wrócę znowu? Tak! Daleko jest droga powrotna do ojczyzny, tak daleko, daleko, daleko, tam, przy gwiazdach nad skrajem lasu leży stara, dawna czas. Każdy dzielny muszkieter potajemnie tęskni za tobą. Tak, daleko jest droga powrotna do ojczyzny, tak daleko, daleko, daleko. Śpiewajcie towarzysze, śpiewajcie w kroku i śladzie! Na obcych ścieżkach, towarzyszu, śpiewaj ze mną! Piosenki ojczyzny brzmią ciągle, ach, tylko w ojczyźnie jest spokój! Daleko w ojczyźnie leży tylko szczęście; kiedy wrócę znowu? Tak! Daleko jest droga powrotna do ojczyzny, tak daleko, daleko, daleko, tam, przy gwiazdach nad skrajem lasu leży stara, dawna czas. Każdy dzielny muszkieter potajemnie tęskni za tobą. Tak, daleko jest droga powrotna do ojczyzny, tak daleko, daleko, daleko.2 punkty
-
Wasza Wielkoksiążęca Mość, Biały Chanie! Imperium Nan Di z uwagą i należytą powagą odnosi się do kwestii bezpieczeństwa na Kontynencie Północnym, a losy dawnych ziem Republiki Bialeńskiej, tak istotnych dla układu sił w tej części świata, nie mogą pozostawać poza naszym zainteresowaniem. Zaiste, Archipelag Valhalli stanowi strategiczny obszar, a jego przyszłość nie powinna być pozostawiona przypadkowi czy kaprysom zmiennych wiatrów międzynarodowej gry. Imperium Nan Di, jako filar ładu i stabilności, jest w pełni świadome konieczności blokowania prób przejęcia tych ziem przez siły, które mogłyby zagrozić bezpieczeństwu kontynentu. Niechaj więc nie będzie wątpliwości, iż potęga Imperium jest dostatecznym gwarantem, aby żadne wrogie knowania nie zakłóciły równowagi i pokoju w tej części świata. Siły Imperium czuwają nad dawną Bialenią – nie z obowiązku, lecz z własnej woli i mocy. Nie potrzebujemy prosić o pomoc ani szukać wsparcia tam, gdzie nasza ręka jest władna zarówno bronić, jak i rozstrzygać. Jednakże, dostrzegając wagę tej sprawy dla całej Nordaty, Imperium jest gotowe do wysłuchania głosów tych, których ta kwestia dotyczy, i do przeprowadzenia stosownych konsultacji. Nie jako konieczność, lecz jako wyraz naszej wielkoduszności i pragnienia utrzymania harmonii w tej części świata. Niechaj Wasza Mość będzie zatem pewien – ziemie Bialeńskie nie zostaną rzucone na pastwę chaosu. Dopóki sztandary Imperium powiewają dumnie, dopóty żadna siła nie naruszy porządku ustanowionego przez tych, którzy dzierżą prawdziwą władzę. Jego Imperatorska Mość, Piotr Romanow2 punkty
-
Wasze Imperatorskoje Wieliczestwo! Już 4 grudnia, zaraz po zawarciu Traktatu Lennego pomiędzy Nan Di i Nową Ordą, zwróciłem się z propozycją uregulowania statusu baz ordyjskich na ziemiach bialeńskich: https://forum.bastionpollin.pl/viewtopic.php?t=888 Nowa Orda powierzyła politykę zagraniczną Imperium Nan Di, a ponadto Gwardia Nowej Ordy weszła w skład Wielkiej Cesarskiej Armii. Od tego czasu wydarzyło się znów coś ważnego - stowarzyszenie Imperium z Federacją Nordacką - strony zobowiązały się do regularnych konsultacji dyplomatycznych oraz wspierania się na arenie międzynarodowej. Jak Wasza Wysokość zapatruje się na kwestię baz na ziemiach bialeńskich i zabezpieczania tego terytorium przed ewentualnym wrogim przejęciem? Archipelag Valhalli to największy obszar bez przynależnóści państwowej na naszym kontynencie. Bialenia była krajem istotnym dla Nordaty. Uważam, że stowarzyszenie efeńsko-nandyjskie jako największy organizm polityczny na kontynencie, powinno mieć wpływ na przyszłość tych ziem. Niekoniecznie w aspekcie pozytywnym (pikselów u nas mnogo, kolejne niepotrzebne), ale przynajmniej w aspekcie negatywnym - powinniśmy mieć możliwość blokowania przejęcia Archipelagu przez siły wrogie dawnej Bialenii i bezpieczeństwu na Kontynencie Północnym. Ze swojej strony proponuję przeprowadzenie szerokich konsultacji z udziałem władz Federacji, Imperium oraz Bialeńczyków obecnych jeszcze w mikroświecie.1 punkt
-
Szanowni Panowie, proponuję zamienić kumys na mleko już. Znając nasz temperament, dalsza kontynuacja tej rozmowy grozi nie tylko skandalami międzynarodowymi i konsekwencjami prawnymi, ale także zaprzepaszczeniem naszych dalekosiężnych i ambitnych planów, które zostały opracowane na trzeźwo i powinny pozostać naszym priorytetem. 😂1 punkt
-
Widzę, że Waszmość jak zwykle w dobrym humorze, gdy nastaje wieczór. Chyba pora wprowadzić prohibicję i zabronić kumysu pod 20-stej do 6-tej rano. Haha 😉1 punkt
-
Orbita ma swój czas, a oficjalne odliczanie czas zacząć. Nie wiedzieć czemu idzie mi topornie przygotowanie wszystkiego, ale nie bójcie się zdążę. Ekipa "orbitalna" jest zwarta i gotowa. Na dzień dzisiejszy moge potwierdzić, że znamy już szczegółowy przebieg trasy, która będzie zawiła i zróżnicowana. Pojedziemy w kroplach wiosennego deszczu, górskiej mgle, słonecznych bryzach morskich, w zgiełku miejskim, ale i przez prerię wiejskie. wszystko to w państwa Orbity (Kafleandia, Trizondal, Slawonia oraz ich techniczna stolica Heliopolis, którą serdecznie zachęcam by odwiedzić już teraz) Sponsoring - na to zawsze cieplutko spoglądamy - kliknij i wspomóż. Spodziewajcie się jutro korespondencji prywatnej od organizatora Grünera z za pytaniem czy bierzecie udział. 😉1 punkt
-
Biały Chanie, Wasza propozycja jest wyrazem rozwagi i szacunku dla dziedzictwa Republiki Bialeńskiej, co Imperium Nan Di w pełni docenia. Rozwój baz wojskowych na wybrzeżach oraz w kluczowych punktach strategicznych może rzeczywiście stanowić sposób na zachowanie realnego wpływu na przyszłość Archipelagu, jednocześnie nie przekreślając możliwości ewentualnej kontynuacji bialeńskiej historii w przyszłości. Nie ukrywam jednak, iż nie jestem w pełni przekonany, że samo wzmocnienie obecności wojskowej wystarczy, aby zapewnić pełną nienaruszalność tych terytoriów. Historia pokazuje, że miejsca pozostawione w próżni prędzej czy później stają się celem rozmaitych interesów. To właśnie dlatego tak ważne jest, abyśmy podjęli działania, które raz na zawsze uregulują tę kwestię i nie pozostawią przestrzeni na przyszłe spory. Niemniej jednak, pozostaję otwarty na dalsze dyskusje i będę oczekiwać opinii pozostałych, których zdanie również ma znaczenie w tej sprawie. Wspólnym celem pozostaje zabezpieczenie Archipelagu Valhalli, a droga do tego musi być przemyślana i skuteczna.1 punkt
-
Listonosz jechał hulajnogą elektryczną przez ruchliwe ulice Achkova. Dotarł do budynku Rady Ministrów. Na jego drodze stało trzech masywnych ochroniarzy w achkovskich mundurach. Ciężkie przejście, uzyskanie przepustki długo zajmie... Listonosz Albert wpadł na lepszy pomysł, niż tradycyjna metoda dostania się do gabinetu Premiera. Rozpędził się na hulajnodze do maksimum prędkości i wjechał w ochroniarzy. Typki padły na ziemie, hulajnoga poleciała w bok, a listonosz wyleciał w górę i do przodu. Wleciał w drzwi wejściowe głową i padł na ziemię w recepcji. Zanim recepcjonistsce zdążyła opaść szczęka na podłodze, to listonosz już się podniósł i wbiegł do windy, z której właśnie wysiadało dwóch biurokratów. Nerwowo nacisnął przycisk piętra trzeciego i już wkrótce znalazł się pod gabinetem Premiera. Wrzucił list pod framugę drzwi i zaczął walić w nie pięściami i bić nogami.1 punkt
-
Imperator się pochylił nad kolejną szklanką kumysu. - A więc Aleksandria Romanowska! To idealna nazwa. - Po czym wziął kolejny łyk kumysu.1 punkt
-
Nie mogę się doczekać, bo mój debiut uważam za niezbyt udany. Idę pucować gablotę. 😎1 punkt
-
Ostatni akt sezonu numer sześć przed nami. Tym razem trasa będzie przebiegać przez kilka państw Orientyki. Zaczniemy w Kafleandii, by udać się do Trizondalu oraz Slawonii, a zakończyć w stolicy technicznej Orbity Mikronacji, Heliopolis! Choć mistrz jest już znany to zabawa będzie na pewno przednia. Reszta miejsc na podium jest jeszcze do obsadzenia. Istnieje także szansa do utarcia nosa, jeszcze niekoronowanego nowego mistrza, Orjona Surmy. Kto się stawi? Bawimy się już niedługo - 28 - 30 marca!1 punkt
-
I wtedy Piotr dostał laga mózgu i odpowiedział jak jego ex-żona: Ku Jedności Nordaty! Obywatele Nordaty! Nadchodzi świt nowej ery – ery jedności, potęgi i odrodzenia. Przez wieki nasza kraina była rozbita, targana konfliktami i podziałami. Lecz oto nadszedł czas, by połączyć siły, odbudować dawną wielkość i poprowadzić Nordatę ku świetlanej przyszłości pod sztandarem Neoaleksandrii! Niech zabrzmią dzwony zjednoczenia! Niech wszystkie ludy Nordaty ujrzą, że razem możemy więcej, że tylko w jedności odnajdziemy siłę, sprawiedliwość i dobrobyt. Neoaleksandryjska wizja to nie tylko potęga militarna i polityczna, lecz przede wszystkim obietnica harmonii, rozwoju i cywilizacyjnego triumfu. Bracia i siostry Nordaty! Stajemy u progu nowej epoki – epoki, w której nie będzie już miejsca na chaos i rozdrobnienie. Niech nad naszym kontynentem powiewa sztandar nowego ładu, niech wybrzmią słowa chwały dla tych, którzy śmiało kroczą ku przyszłości! Jedna Nordata – jeden lud – jedna potęga!1 punkt
-
Jak pewna Aleksandra mawiała, że Imperium Aleksandryjskie musi zjednoczyć Nordatę, tak Imperium Nandyjskie broni swych korzeni. 🤫1 punkt
-
1 punkt
-
Ujednolicamy. Próbowałem przez kilkanaście minut wymyśleć jakieś sensowne wytłumaczenie tej różnicy w pisowni, ale kompletnie nic wiarygodnego mi nie przyszło do głowy. Co do imion - bardzo podoba mi się pomysł stworzenia nandyjskich odpowiedników imion. Jeżeli chcemy, by język nandyjski był fabularnym językiem Nandyjczyków, to jak najbardziej nandyjskie imiona są bardzo pożądane. Można nawet pójść o krok dalej - zacząć wymyślać nazwiska. Albo imiona o rodowodzie czysto nandyjskim. 😉 Jedynie moje wątpliwości budzi Fatimaar. W nandyjskim, -ar jest końcówką typowo męską, więc Fatima to mogło by być po prostu Fatima lub Fatimaa. Zaproponowane nazwy osób też mi się bardzo podobają. Zachowane są zasady słowotwórstwa nandyjskiego.1 punkt
-
Pojawia się problematyka paru nieścisłości, które niestety muszę poruszyć w tym temacie. Mianowicie? To, że Eisarnoud i Keisarikid odbiegają od siebie. Dokładnie chodzi o to, że: Rada Cesarska została nazwana Eisarnoud, bo kojarzyła się germańsko. Natomiast jak tworzyłem język nas samym wstępie powstało słowo Keisarikid na określenie Cesarstwa. Co teraz robić? Ujednolicamy to czy wymyślamy jakieś dziwne backstory dotyczące czemu akurat rada to nie Keisarnoud tylko Eisarnoud. Bo nie ma to sensu... Co do obiecanego słownictwa: Posler - Ambasador Unsar - Konsul Attarar - Attache (ucieknijmy od reala :x) bojar - Minister ( Słowo pochodzenia brodryjskiego) Hohbojar - Premier Kanzlar - Kanclerz Perhver - Prorok ( Przekształcone z tego dziwnego naszego kreolskiego słowa Perhvet z początków Tekno-Uska) Mogą nam się przydać i zacząłem myśleć nad tworzeniem imion w naszym języku zamiast w języku wspólnym: Peetri - Piotr Andras - Andrzej Maarik - Marcus Voris - Borys Valtasar - Baltazar Kamiljanen - Kamiljan Bolsaar - Bolesław Paivel - Paweł Arik - Eryk Henrikas - Henryk Tadjuska - Tadeusz Alber - Albert Frideriik - Fryderyk Kaspir - Kacper Vladislaav - Władysław Hain - Heinz Fatimaar - Fatima Dlaczego tak? Bo lepiej trzymać się jakiegoś schematu. Może ktoś też ma wizję co do imion, nie mniej wydaje mi się, że bardzo dobrze posiadać jeszcze bardziej wyostrzoną "tożsamość narodową", niżeli taką prostą, która nie jest umacniana. Peetri Romanaav brzmi nieźle, nie? 😉1 punkt
-
Achkov, 12:42 W Najwyższym Sądzie Federalnym panowała krzątanina. Nawarstwienie się spraw nie daje urzędnikom spokoju, którzy muszą biegać pomiędzy sobą, przeglądać archiwa, klepać w klawiatury komputerów i pić kawę. Pani Halina szykowała się do wejścia do biura Leonida Repulijskiego, aby przekazać mu wniosek o sprawę kontrolną od Bolesława Kirianóo von Hohenburg. Wtem drzwi otworzył sam Leonid i zanim Halina zdążyła otworzyć usta, Repulijski wybiegł do holu. - Dostałem ważny telefon, muszę coś załatwić na rynku - rzucił tylko strażnikom wychodząc z gmachu Sądu. Leonid owszem, odbył ważną rozmowę telefoniczną, ale nie była to typowa urzędowa rozmowa. Pół godziny temu do Repulijskiego zadzwonił prywatny numer. Z przymusu Leonid go odebrał - co jeśli to coś związanego z pracą? Ku jego zaskoczeniu, nie był to robot marketingowy, ale... jakiś Klindończyk, który zarzekał się, że porwał jego brata Gregorija oraz matkę Aldonę. Z początku nie wierzył w te brednie, ale terrorysta wysłał mu MMSem zdjęcia obezwładnionych członków rodziny w ciemnej piwniczce przywiązanych do krzeseł. - Co do chuja? - zapytał się w myślach. Bandyta zażądał od niego, aby przelał na wskazany rachunek bankowy milion nordów, podał się natychmiast do dymisji jako sędzia oraz wyleciał czym prędzej samolotem pod wskazany adres w Klindii. Achkov, 13:30 Leonid czekał na lotnisku. Bilety samolotowe na lot do Klindii już kupione. Jego dymisja została wysłana listem do Premiera Bolesława. Wszystkie swoje oszczędności przelał na wskazany rachunek. Bandyci zagrozili, że jeśli powiadomi policję, to natychmiast uśmiercą brata albo matkę. Nie mógł więc liczyć na pomoc służb.0 punktów