Zapraszam do tostowania świeżych artykułów, gazet i materiałów publicystycznych. Możemy się razem pośmiać albo podyskutować - jak kto woli.
Zacznę od artykułu opublikowanego na łamach Voog Winkuliersdeg przez Erika von Hohenburga. "Problem Batyksu i wyjście z izolacji".
https://voogwinkuliersdeg.blogspot.com/2024/10/problem-batyksu-i-wyjscie-z-izolacji.html
Tytułowy Batyks to powojenny obszar Brodrii, który autor widzi jako protektorat, tudzież kondominium, kilku państw naszego kontynentu - ZW, FN, Hawilandu, Nowej Ordy i Nan Di. Z oczywistych względów nie muszę tłumaczyć, że brzmi to jak mieszanka wybuchowa. Nie chodzi o państwa, ale o stojących za nimi ludźmi. Żaden projekt, nieważne jak słuszne stałyby za nim idee, nie jest w stanie pomieścić jednocześnie Swarzewskiego, Dexa, Waksmana i Harlina. Nie ma fizycznie tak wielkiego OBPP, czy też tak idealnie skonstruowanego pojazdu, żeby z takimi pasażerami poprowadzić go gdziekolwiek indziej niż ku przepaści. Po dwóch dniach staniemy na krawędzi i uznamy, że to idealny moment na zdecydowany krok naprzód. Harmonizacja, integracja, konsolidacja kontynentu nordackiego jest możliwa wyłącznie dwubiegunowo. Mamy wyraźny podział na osi zachód-wschód. Obóz zachodni to zorganizowana wokół idei pankiryzmu (jedności narodów kiryjskich) i pannordatyzmu (oraz jego następcy w postaci ultranordatyzmu) kraina konserwatystów, kapitalistów, prawicowców i osób religijnych funkcjonujących w ramach niezwykle liberalnego i postępowego środowiska (spójrzcie na te piękne zaimki na naszym forum) tuż obok nielicznej mniejszości socjalistów, lewicowców i progresywistów. Zaliczamy do niego II FN, Hawiland, Eesti i Kirym. Obóz wschodni to znany mirkonautom Bastion Pollin, który wychodzi poza ramy bycia nordackim. Są też świry z sekty, ale to temat na osobny esej. Dwóm biegunom, dwóm obozom, najlepiej działa się osobno. Takie są fakty, tutaj nad Wisłą.
Moim zdaniem politykę zagraniczną Winkulii trudno określić jako izolacjonistyczną. Izolacjonizm wymagałby nie zabierania stanowisk przy ogólnokontynentalnych sporach i pozbycia się wpływów na tę politykę międzynarodową. A Winkulia przecież współuczestniczy w tworzeniu kondominium czy też protektoratu na OBPP po dawnej Bialenii, aby uniemożliwić na okres 5 lat osiedlanie się tam innym. Winkulia jest członkiem Paktu Bundżadarskiego, członkiem Przymierza Narodów. Winkulia zabierała głos w sprawie zabezpieczenia objęcia przez II FN protekcji nad OBPP po Klindonii przed ekspansją istniejących państw celem przeznaczenia tego terenu na wyłącznie cele powstawania tam nowych państw. Winkulijska dyplomacja jest aktywna, nie izolacjonistyczna. Winkulia nie jest izolowana na arenie międzynarodowej - ma się pod względem otwarcia na Pollin lepiej od większości państw Nordaty, a w szczególności lepiej od osamotnionej i stygmatyzowanej II FN.