• Kocham to! 3
Skocz do zawartości
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Próba złapania nieuchwytnej przeszłości


Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano
  •   Zaimki: on/jego

  •   Zaimki: on/jego

    Tuż po zakończeniu uroczystości na cześć 1. rocznicy istnienia II Federacji Nordackiej, Bolesław wsiadł do swojego samochodu marki Winston i po dłuższej przygodzie związanej z achkivskimi korkami przedostał się na autostradę N1, podążając nią na południe - do Westlandu. Konkretnie do biblioteki miejskiej w Robotniczogradzie, słynącej z obszernych podziemnych archiwów trzymanych pod kluczem.
    Gdy pojazd zaparkował na parkingu tuż koło tylnego wejścia do biblioteki, Kirianóo ukradkiem otworzył drzwi, nie wychodząc jeszcze. W ten sposób zablokował możliwość zauważenia z lewej. Następnie wychylił się, otwierając drzwi biblioteczne po drugiej stronie - z prawej też nikt go nie rozpozna. Skorzystał z okazji i szybko wysiadł, zatrzaskując obie pary drzwi i znajdując się w środku bez zamartwiania o dziennikarzyny.
    Po znalezieniu się w środku, podszedł do ściany, wysuwając ukryty panel i wstukując kod znany jedynie członkom Partii Socjalkapitalistycznej (oraz sprzątaczom). Wąskie betonowe schody prowadziły w dół, w dół, a potem jeszcze trochę w dół. Podziemne archiwa biblioteki miejskiej Robotniczogradu powstały jeszcze w 1947, kiedy windy funkcjonowały jedynie za oceanem - w Sarmacji czy Dreamlandzie. Ostatecznie jednak Spiker Kongresu FN znalazł się w wielkiej podziemnej sali, pełnej niebotycznie wysokich półek z książkami, indeksami, dokumentami i pudłami. Rozglądając się niepewnie, szedł przed siebie czytając plakietki informujące o zawartości każdego z działów. Sytuacja polityczna Pollinu, informacje o zdradzieckich szpiegach, przepisy na betonówki smakowe, kartoteki Tajnych Współpracowników Partii Socjalkapitalistycznej, lokalizacja westlandzkiego stashu atomowego, plany Operacji Gżegżółka. Nie, nie, nie - wciąż nie to. Idąc dalej napotykał coraz dziwniejsze nazwy działów, aż w końcu znalazł to, czego od początku szukał: plakietki z napisem "rody Pollinu". Skręcił w nią i szedł dalej, przyglądając się napisom na poszczególnych pułkach. Windsachenowie, Romanowowie, Hippogrifowie, von Liechtenstein, Cargalho, Habsburgowie, aż wreszcie i Hohenburgowie. Zatrzymał się. Oprócz wielu raportów sugerujących, że planują oni przejąć władzę nad światem, znalazł się i plik papierów zatytułowany "drzewo genealogiczne".
    Bolesław usiadł po al-rajńsku i począł kartki przeglądać, odrzucając niepotrzebne na bok. Większość to były na prętce zrobione szkice, znalazło się jednak parę ukończonych wersji. W prawym górnym roku każdej z nich widniał malutki napis "wersja oficjalna". Przeglądał dalej, dopóki nie dotarł do końca. Żadnej wersji nieoficjalnej. Żadnej dodatkowej informacji. Żadnej  tajemnicy. Zrezygnowany ułożył papiery z powrotem w schludny stosik i już miał odkładać pudełko, kiedy zauważył, że jego dno jest zdecydowanie za płytkie nawet biorąc pod uwagę grubość kartonu. Wyjął ponownie kartki i po chwili grzebania wyjął sztuczne dno, odkrywając jedną, ostatnią zakurzoną kartkę. Był to ten sam rysunek tego samego drzewa, jednak z podpisem "wersja nieoficjalna". Przyglądał się, szukając różnic, aż wreszcie znalazł.
    Jedną, jedyną różnicę.
    Nazwisko Maria Kardacz. Maria Kardacz, z domu Sparasan.

    • Kocham to! 2

    99792411588297495.png

    Bolesław Kirianóo von Hohenburg

    Spiker Kongresu, Minister Spraw Zewnętrznych
    i Premier II Federacji Nordackiej

    Użytkownik StemplaObywatel KirianiiWierny Przenajświętszego Kościoła KiryjskiegoAntykomunista

    "Gdy gardzisz mszą i pierogiem: Idźże sobie z Panem Bogiem! A kto prośby nie posłucha: W imię Ojca, Syna, Ducha!"

     

    Odnośnik do komentarza
    Udostępnij na innych stronach

    Opublikowano
  •   Zaimki: on/jego

  •   Zaimki: on/jego

    W kolejnych dniach po dokonaniu odkrycia, Bolesław jeździł po archiwach, cmentarzach i urzędach, próbując dowiedzieć się czegoś więcej o Marii Kardacz. Dowiedział się tylko tyle, że była Winkulijką westlandzkiego pochodzenia, która zażyczyła sobie spocząć w kraju młodości. Na tym jednak informacje się kończyły i nie był w stanie w żaden sposób zweryfikować, czy chodziło tylko o zbieżność nazwisk, czy coś więcej.

    Postanowił więc rozpocząć poszukiwania z drugiej strony - de la Sparasanów. Wstukał numer do @Kamiljan de Harlin i zadzwonił. Przez chwilę była cisza, a potem zabrzmiał oficjalny dżingiel Cesarzy Insulii i odtworzyła się wiadomość głosowa, prosząca o pozostawienie głosówki. Odchrząknął.

    - Szia! Jestem na tropie pewnej dziwnej zbieżności. Nie owijając w bawełnę, chodzi o moją matkę. Czy mógłbyś proszę poszukać w archiwach de la Sparasanów osób o imieniu Maria? - odsunął swój KirianexPhone od ucha, wziął oddech i zakończył nagrywanie. Skierował kroki w stronę peronu.

    • Kocham to! 1

    99792411588297495.png

    Bolesław Kirianóo von Hohenburg

    Spiker Kongresu, Minister Spraw Zewnętrznych
    i Premier II Federacji Nordackiej

    Użytkownik StemplaObywatel KirianiiWierny Przenajświętszego Kościoła KiryjskiegoAntykomunista

    "Gdy gardzisz mszą i pierogiem: Idźże sobie z Panem Bogiem! A kto prośby nie posłucha: W imię Ojca, Syna, Ducha!"

     

    Odnośnik do komentarza
    Udostępnij na innych stronach

    Opublikowano
  •   Zaimki: dowolne

  •   Zaimki: dowolne

    Kamiljan brał właśnie kąpiel w zamarzniętym jeziorze nieopodal Gaudium. Obserwował z grozą bawiące się w oddali mięsożerne fioletowe pingwiny... W tym momencie nagle rozbrzmiał dźwięk telefonu. Ktokolwiek właśnie dzwonił, wybrał dosłownie najlepszy moment. Pingwiny zaczęły iść w kierunku źródła dźwięku. Harlin szybko wyskoczył z wody i wyłączył telefon, po czym zaczął uciekać.

    Godzinę później znajdował się już w swoim biurze. Po wzięciu jednego łyku doctrińskiej kawy 43%, czuł się gotowy, aby odsłuchać pozostawionej przez niemogącego się dodzwonić wiadomości głosowej.

    24 minut temu', Bolesław Kirianóo von Hohenburg povede'l:

    - Szia! Jestem na tropie pewnej dziwnej zbieżności. Nie owijając w bawełnę, chodzi o moją matkę. Czy mógłbyś proszę poszukać w archiwach de la Sparasanów osób o imieniu Maria?

    - No dobra, lecimy z przeszukiwaniem akt - pomyślał. - W pokoju obok na katafalku leży skrzyneczka znaleziona przy grobie Deemera Savioura. Coś tam powinno być.

    I rzeczywiście, w skrzynce było opisane drzewo genealogiczne Septymiusza Sparasana - prawdopodobnego założyciela rodu la Sparasanów. Objaśnienia były zapisane w języku starodoctrińskim, więc trudno było je zrozumieć. Po kilkudziesięciu minutach prób deszyfracji starego slownictwa, udało się ustalić Kamiljanowi, o co chodzi z tą całą Marią. Natychmiast zatelefonował do Bolka.

    - Mordo, słuchaj mnie uważnie. Przeglądnąłem sobie trochę rodzinnych akt. Septymiusz Sparasan miał naprawdę sporo córek. I nie uwierzysz, ale wśród nich znajduje się Maria. Z wielkim prawdopodobieństwem mogę stwierdzić, że Maria la Sparasan to Twoja matka. Pewnie nie wierzysz i myślisz, że zmyślam, aby dobrać się do kolejki sukcesyjnej, więc właśnie wysyłam Ci mejlem skany dokumentów.

    • Kocham to! 2

    Jeno Cesarska Mość Kamiljan I z łaski Jahwe Cesarz Insulii, Cesarz Learvén, Cesarz Nordaty Północnej, Król Ardemii, Król Voxlandu, Król Winkulii Brodryjskiej, Arcyksiążę Hergamu i Alorku, Książę Bantu, Wielki Protektor Lotryganii, Hrabia-Rodzic Doctriny .

    Mer Gaudium, były Prezydent Buletarku, b. Wiceprezydent Socjalistycznej Republiki Volkianu,b. zarządca Kościoła Antywirtualnego, b. Dowódca Volkiańskiej Armii Ludowej, b. Prezydent Federacji Nordackiej, b. Marszałek Parlamentu Federacji Nordackiej, Przewrotowiec Lipcowy, Lojalista Sierpniowy, unijczyk sercem.

    Odnośnik do komentarza
    Udostępnij na innych stronach

    Opublikowano
  •   Zaimki: on/jego

  •   Zaimki: on/jego

    - Mhm, widzę... - mówił Bolesław jednocześnie odpalając pocztę email norringtonjestkirianskie@gov.fn. Rzeczywiście, Harlin przesłał mu dokumenty, problem był tylko jeden. Mimo, że były odręczne zapiski Kamiljana po nordacku, to i tak całość była po starodoctrińsku; de Harlin równie dobrze mógł mu właśnie przesłać opracowanie na temat ardemskich niedźwiedzi. Postanowił mu jednak zaufać.

    - Dzięki śliczne. A czy przeglądając dokumenty zauważyłeś może informację o jej miejscu pochówku? - spytał, notując w myśli potrzebę wysłania papierów do swojego biura w Achkovie, gdzie prawdopodobnie będą w stanie to przetłumaczyć.

    -

    • Lubię to 1

    99792411588297495.png

    Bolesław Kirianóo von Hohenburg

    Spiker Kongresu, Minister Spraw Zewnętrznych
    i Premier II Federacji Nordackiej

    Użytkownik StemplaObywatel KirianiiWierny Przenajświętszego Kościoła KiryjskiegoAntykomunista

    "Gdy gardzisz mszą i pierogiem: Idźże sobie z Panem Bogiem! A kto prośby nie posłucha: W imię Ojca, Syna, Ducha!"

     

    Odnośnik do komentarza
    Udostępnij na innych stronach

    Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

    Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

    Zarejestruj nowe konto

    Załóż nowe konto. To bardzo proste!

    Zarejestruj się

    Zaloguj się

    Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

    Zaloguj się
     Udostępnij