Podobno, tak mawiają na nowańskim straganach, że w dniu jutrzejszym, a na pewno pojutrze do stolicy zawita oberhaupt z daleko oddalonej od Czesnoradu kotliny otoczonej wierzchołkami, gdzie szlachetnie białe kwiaty rosną na halach roznosząc piękny obraz na tle górskiego widnokręgu, a to wszystko opasane błękitem nieba...
I podobno nie przyjedzie on tylko na wakacje, a w jakiejś ważnej sprawie.